Postanawiam więc spowiadać się tutaj co zjadłam i trzaskać sobie po rękach sięgających coś słodkiego.
Może jakieś rady? Cenne doświadczenia? Na Was można liczyć
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 26828 |
Komentarzy: | 166 |
Założony: | 14 kwietnia 2011 |
Ostatni wpis: | 16 lutego 2015 |
Postępy w odchudzaniu
Zrzuciłam z ramion dokładnie....
Nowy pomiar - coraz bliżej celu
Dzisiejsza poranna waga = 61.7 kg, co oznacza spadek ponad 9 kg i zaledwie 0.7 kg do celu numer dwa. Znając mnie, pewnie po osiagnięciu 61 kg wymyślę sobie "5" z przodu
Tylko czy ja dam radę?? Jestem tak zmęczona dietą. Dużo stresów, nerwy, drażliwość i koniecznośc odmawiania sobie słodyczy nie są zbyt korzystne. Zwłaszcza kiedy za oknem takie zimno. A tak na marginesie...zdecydowanie czuję brak tłuszczu. Nie ma mnie co grzać w te zimne dni i iweczory. Facet daleko. Kilka tysięcy km stąd, a ja jak taki kołek...ach..
Byle się nie poddać i nie stracić tego, co udało mi się osiagnąć.
A teraz...batonik muesli
Kolejna słodycz, która rozpływa się w ustach
Czego potrzebujesz??
4 czubate łyżki mleka w proszku
2 czubate łyżki otrębów owsianych i 1 czubata łyżka pszennych
1 płaska łyżka kakao
4-6 tabletek słodzika (pokruszonych)
4 łyżki mleka
Mieszamy suche składniki, dodajemy mleko i formujemy batonika (w formie rulonika). Najlepszy sposób to nałożyć masę na woreczek foliowy i "rolować" w dłoniach. Wkładamy batonika do zamrażalnika na ok.15 min, a po wyjęciu możemy pociąc na mniejsze kawałki.
Gdyby masa była za rzadka można dodać troszkę więcej suchych składników.
Smacznego
Dzielę się przepisem znalezionym gdzieś w necie.
Po prostu pycha. Na początku myślałam - co to za jakaś podróba z tego wyjdzie, ale jednak (na szczeście zresztą) okazało się, że byłam w błędzie
Składniki słodkiej jak cholerka nutelli:
3 czubate łyżki mleka w proszku
3 czubate łyzki mleka
kilka kropel aromatu
pół łyżki kakao
słodzik - wg waszego uznania, ja rozkruszyłam kilka tabletek
Myrdamy i wcinamy, aż się uszy trzęsą