Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatnia "5"


Mam już dosyć tego naprzemiennego wcinania protein i warzyw. Do celu nr 3 zostały tylko 2 kg. Tak więc od dzisiaj ostatnia "5" z samymi proteinami. Potem rozpoczynam III fazę - stabilizacji. Zobaczymy ile uda mi się zrzucić w ciągu tych pięciu dni. Oczywiście im więcej tym lepiej
Już rozglądałam się za zajęciami fitness w okolicy i znalazłam coś ciekawego. Dobrze by było poruszać tyłkiem jeszcze przed zimą. Zadbać o kondycję i o kształt ciała. Muszę wymodelować pośladki i nogi. Przed Dukanem ćwiczyłam codziennie po 40 min i już po tyg widziałam różnicę tak więc nie powinno być trudno i nie powinnam czekać długo na rezultaty ćwiczeń.
O ile dietę mogę okiełznać to spraw sercowych już nie bardzo. W głowie kłębią się myśli. Co chwilę przypomina mi się coś miłego co jest z Nim związane. Wracają do mnie dawne miejsca, spojrzenia, uśmiechy i dotyk. Trudno tak żyć. Tymbardziej, że nie potrafię już powiedzieć "kocham Cię" ojcu mojego dziecka. Nie wiem co będzie gdy wróci. Jak dam sobie radę z przytulaniem i pocałunkami. Mam wrażenie, że nie będę w stanie się do niego zbliżyć. Oj, trudny czas przede mną...

  • Gorgonzola1985

    Gorgonzola1985

    24 października 2011, 23:19

    Na pewno trudny, ale życzę Ci siły w sercu !!!! Pozdrawiam !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.