Cześć chudzinki ! :)
No więc, w końcu zrobiło się troche cieplej, wyszło słońce , a ja nabrałam mobilizacji aby od dziś zacząć znów biegać. No bo jak nie dziś to kiedy? :) Jak już się zmobilizuje to już się będę motywować , żeby wychodzić częściej. Także dzisiejszy wieczór to moja randka z bieganiem zaraz po wykładzie z fizjologii :) Od dwch tygodni ćwiczę z Callan i nie zamierzam przestawać. Mój plan przedstawia się tak :
poniedziałek, piątek - biegamy
wtorek, czwartek, niedziela - Callan
środa - siłwonia
sobota - czas wolny :D
Do lata będę miała ekstra jędrne ciałko i tyle :)
Teraz tak w ogóle przegrzebałam szafe w poszukiwaniu rzeczy na sprzedaż . Wpadła mi w ręcę sukienka , którą kupiłam mamie a okazała się za mała więc została u mnie w szafie. Nie mierzyłam jej nawet wcześniej , bo skoro nie pasowała to miałam ją sprzedać. Ale coś mnie tknęło żeby założyć i pasuje idealnie. Waham się teraz co z nią zrobić , ale raczej ją zostawie , tylko odpruje cekiny ;) Foto: