kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Jest juz noc,nastal kolejny dzien mamy juz 3 stycznia,wczorajszy dzien byl sloneczny a potem zaczal padac deszcz.Rozebralam prawdziwa choinke,nie myscie ,ze opadala,nic a nic.Byla piekna ,ale tu nie ma zwyczaju dlugiego trzymania choinki.Sciagnelam tez inne dekoracje swiateczne,zrobilo sie pusto i jakos tak inaczej.Dobrze ze te swieta sa tylko raz w roku,bo czlowiek poszedby z torbami.Moj syn mial tez urodziny 20-te,wyprawialismy je dosyc chucznie ,moze zle to zabrzmialo,moze nie chucznie ale inaczej.Syn nie mieszka juz ze mna,wynajmuje kawalerke 35m w tym miescie gdzie sie uczy.Na codzienny dojazd w ta i z powrotem tracil ponad 3 godziny.Teraz zajmuje mu to 8 minut na rowerze w jedna strone.Dania jest krajem rowerowym,tu tez jezdzi sie i zima.No tez wracam tez do tych urodzin,bylo nas 12 osob,poszlismy na kregle,potem do restauracji na dobry obiad.Tort i Baileys byl juz u niego w domu.Tort robilam sama wyszedl wspanialy.W Dani nie obchodzi sie imienim tylko urodziny.Dobrze mi sie pisze,ale jest juz bardzo pozno,ide spac.Zapomnialam Wam napisac zaczelam liczyc kalorie.Kolorowych snow.
kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Moje drogie szczuplaki,musze sie przyznac ,ze jest mi wstyd,co schudlam to przytylam i tak na okraglo.Postanowilam Sobie,ze odezwe sie do Was ,jak schudne 10 kg,ale przez ten czas schudlam 8-9 kg i na nowo przytylam.Po moim ostatnim wpisie ,ktos napisal mi prawde ale ona mnie zabolala,dlatego przestalam pisac i podjelam te postanowienie.Prawda to prawda,zeby cos osiagnac trzeba poprostu przestac zrec.Ida swieta,a z Nowym Rokiem nowe postanowienia.Zycze Wam Wspanialych Swiat Bozego Narodzienia,szczesliwego Nowego Roku i udanej zabawy sylwestrowej.Do uslyszenia w 2012 ,serdecznie pozdrawiam.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Kochani,jest mi glupio i jakos czuje sie nie swojo,poczuje sie chyba lepiej jak napisze,co bylo powodem ,ze przytylam to co schudlam.Byly to ponad 4 kilogramy,a wiec juz cos.Zaczelo sie wszystko od ostatniej soboty lutego i tak przez kolejne wszystkie soboty marca,lacznie z pierwsza sobota kwietnia.Pozatym mialam urodziny i tez obchodzilam je dosc chucznie.Wiec byly to 4 srebrne wesela ,okragle urodziny .Kon by tego nie wytrzymal.Wszystkie te imprezy tu w Dani odbywaja sie z wielka pompa w,restauracjach,hotelach.Dobre jedzenie i trunki.Cieszko bylo mi sie wziasc do djety po imprezie i tak schodzilo do nastepnej soboty.Przez wiele tygodni.Na mojej 50-ce bylo 68 osob ,tez byla fajna impreza,z muzyka dobrze pamietam.Dobrze ze napisalam,poczulam sie o wiele lepiej.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy
Witam i pozdrawiam Was wrzystkich bardzo serdecznie ,tych szczuplych i tych nieco grubszych.Caly marzec nie odzywalam sie,nie ze nie chcialam,tak jakos wyszlo.Jeden tydzien miala sasiadka moj computer,wkladala do niego jakies programy,Ja sie na niczym nie znam.Co mi sasiadka i syn objasni jak to dziala, to Ja i tak po chwili i tak nie pamietam.Ale tak naprawde to przeciesz nie jest moja wina,sasiadka to rozumie ,ale moj syn nie.Nawet juz nie schodzi z pietra ,zeby mi pomoc.ma mnie w nosie,dobrze wie ,ze zadzwonie po sasiadke.Mam wspaniala sasiadke, jest w trakcie rozwodu,dzieci nie ma.Jest na studiach,ale tez i pracuje.Computer a wlasciwie obsluge jego to ma w jednym palcu.Musze Wam cos powiedziec ,a wiec,to co schudlam to przytylam.Nu wlasnie przyszla moja sasiadka na kawe.Napisze innym razem.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Tym razem ,cos tam sie ukazalo w moim pamietniku,pisze wiec dalej.Na te moje bole nie ma nic.Tabletki przeciw bolowe malo co pomagaja.Zima to koszmar dla mnie,zmiany pogody takze.Dla mnie dobre jest tylko cieplo i slonce.Man rane na zoladku od tych przeciwbolowych tabletek,teraz biore tylko tabletki na ta rane na zoladku.Ale to nie wszystko Ja mam problemy z chodzieniem,bola mnie kolana,ktore sa do operacji.Postanowilam,ze musze schudnac,zeby isc na operacje.Jestem juz po czterech operacjach wymiany bioder i wcale nie jest za dobrze.Kiedy nie moge sobie dac rady z bolem ,uderzam w zarcie,pieke ciasta.Schudlam troszke,ale te ostatnie 4 dni to poprostu jadlam,biore sie znowu do porzadku.Byle sie nie poddac.Ide spac.Zycze Wam slodkich snow.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Kochami ,co Ja robie zle,po raz kolejny,nie ukazal mi sie wpis do mojego pamietnika.Ukazal sie tekst-Dane zostaly zapamietane.Napiscie prosze.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Witam wszystkich serdecznie i musze sie Wam przyznac,ze z obsluga computera jakos mi nie idzie.Ostatnim razem sie rozpisalam i nic z tego nie wyszlo,panietam dobrze ,kiedy tekst byl gotowy wcisnelam publikuj;naprawde nie wiem gdzie sie to podzialo.Bylam wsciekla.Dzisiaj wzielam sie do pisania po dlugiej przerwie,nie pisalam chyba 2 tygodnie i to samo,choc tym razem nie zdazylam nawet nacisnac publikuj,tekst znikl.Postanowilam,wiec pisac krotkie teksty,bo jak cos nie wyjdzie mi znowu to nie bede wsciekla.Musze Wam sie przyznac,ze ten tydzien nie byl dobry ,jak dla mnie.Zjadlam za duzo,oczywiscie pozniej mialam wyrzuty sumienia ale Ja mam problem.Ja mam ciagle bole z ktorymi nie moge Sobie poradzic.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Nic z tego nie rozumiem ,zrobilam dlugi wpis do mojego pamietnika,doslownie przed chwila.Nacisnelam publikuj.i nic sie nie pokazalo.Nie wiem dlaczego ,tyle sie napisalam,jestem wsciekla ide spac.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Minelo pare dni od ostatniego mojego wpisu,ale ze mna to tak jest.Nie bedzie nigdy systematycznosci,ale postaram sie pisac,ze byscie o mni nie zapomnieli.Od wczoraj zaczelam liczyc kalorie.3 lata wszesniej udalo mi sie schudnac ,w tedy liczylam kalorie 1000 kcl dziennie.Schudlam wowczas 23 kg,bylam taka zadowolona z Siebie,ale szybko przybralam wage 15 kg.Sztuka jest schudnac .ale tez utrzymac wage.Wczoraj i dzisiaj zjadlam za 1300 kcl,wiem ze powinno byc 1000 kcl dziennie.Ale pomalu byle nie przerwac,czym czlowiek starszy ,jest trudniej,dlatego prosze piscie do mnie moi drodzy.Dzisiejszy dzien minal mi dobrze,choc nie tak jak bym chciala.Zycze dobrej nocy.
Kto pomoze mi zgubic te kilogramy?
Dziendoberek,witam Was moje drogie.Jak szybko przelecial Mi ten tydzien.Schudlam malo,ale to nic.Pomalutku ,malymi kroczkami i nie bedzie tak zle.Nie przejda dragonskie diety,nie teraz moze pozniej.W poniedzialek beda 2 tygodnie ale do poniedzialku jest jeszcze daleko.Ale nie ma co sie martwic na zapas .W domu cichutko i cieplutko.Jestem sama.Syn umowil sie z kolezanka ,zaprosil Ja na dobre zarcionko.Ona miala zadecydowac ,gdzie pojda zjesc.Umowil sie pierwszy raz .Ja trzymam kciuki za niego .Teraz pije sobie herbatke z cytrynka i jem banana mlaskajac przy tym.......jestem sama.Rozpoczyna sie fajny film.Uwielbiam komedie.Jutro man wychodne... tak mowila moja mama,kiedy zyla.Pozdrawiam,zycze milej soboty.