Kochani,jest mi glupio i jakos czuje sie nie swojo,poczuje sie chyba lepiej jak napisze,co bylo powodem ,ze przytylam to co schudlam.Byly to ponad 4 kilogramy,a wiec juz cos.Zaczelo sie wszystko od ostatniej soboty lutego i tak przez kolejne wszystkie soboty marca,lacznie z pierwsza sobota kwietnia.Pozatym mialam urodziny i tez obchodzilam je dosc chucznie.Wiec byly to 4 srebrne wesela ,okragle urodziny .Kon by tego nie wytrzymal.Wszystkie te imprezy tu w Dani odbywaja sie z wielka pompa w,restauracjach,hotelach.Dobre jedzenie i trunki.Cieszko bylo mi sie wziasc do djety po imprezie i tak schodzilo do nastepnej soboty.Przez wiele tygodni.Na mojej 50-ce bylo 68 osob ,tez byla fajna impreza,z muzyka dobrze pamietam.Dobrze ze napisalam,poczulam sie o wiele lepiej.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aanulaa88
14 kwietnia 2011, 00:25Uszy do góry.... Każdemu może się zdarzyć.... nie to żebym to pochwalała ale żeby uświadomić, że to nie jest koniec świata... Musisz spróbować jeszcze raz... Dużo chęci i samozaparcia wystarczy.. Grunt aby po jednym nieudanym dniu powrócić do trybu odchudzania a nie odpuścić dalej "bo już i tak zawaliłam to zacznę ponownie"...:)- znam to po sobie...:p Ale nauczyłąm się już rządzić własnym żołądkiem..a nie on mną..:) Trzymam mocno kciuki:) Powodzenia:)