Dzisiaj było duużooo ruchu :) sprzątanie przez 4 godziny, prace na podwórku. ale nie martwcie się nadrobiłam to pysznym sernikiem na zimno :)
mój facet imprezuje 1000 km ode mnie a ja spędzam wieczór z językiem niemieckim przeplatanym geografią (żeby nie było nudno :))
+ brzuszki oczywiście. wieczór bez brzuszków to nie wieczór ; )))
jeszcze trochę i będą moim nawykiem te brzuszki - będzie to jedyny dobry nawyk :)
kupiłam sobie taki oto krem w Rossmannie za 19,99 (lub 90 :)). 400ml...
smaruję się teraz 2 razy dziennie ; )))
teraz jak widzę efekty tego kratkowania to wiem że się nie poddam!
będę miała super brzuch do wakacji, obiecuję to sobie.
pokochałam nawet swój zeszyt do odchudzania, kratkowania itp. :)
kilka razy dziennie ląduje on w moich rękach i tam coś w nim bazgram, zapisuję, rysuję, trochę przeglądam, żeby się zmotywować :)
fajna sprawa taki zeszyt ; ))))))))
ZAPRASZAM CHĘTNYCH DO GRUPY KRATKUJĄCYCH :)
http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/odchudzanie/group_id/16921
powodzenia dziewczyny w dietkach, ćwiczeniach itp, przyda się! ;*