sunday
Dzisiaj ierwszy dzień od tygodnia, kiedy nie boli mnie ząb ani głowa - powiedzmy, że nie bardzo boli bo trochę i ząb i głowę czuję:) W sumie to chyba dobrze, że czuję głowę :) hehehe
Dopiero sobie usiadłam, dzisiaj cały dzien ogarniałam dom, pranie, obiad, deserek, ale teraz przyszla mama mojego chłopaka to się trochę Hanulą zajmie.
A dzisiaj rano miałam 82,1 :)
sobota
W nocy znowu bralam tabletkę bo bolała i głowa i ząb. Ciekawa jestem kiedy dzisiaj przyjdzie ból... czuję się jak młody Werter:) Jeszcze tylko brakuje, żeby mnie dupa bolała....
Waga poranna 82,4 ale z czego się tu cieszyć, skoro mało jem bo boli głowa, boli ząb.
Migrena przyjaciółka moja
Miałam spokój chyba ze dwa lata z tym potworem okropnym, ale dzisiaj wrócila... eszzz byłam w mięsnym i nie moglam dojrzeć opisów wędlin... myślałam, że to może zmęczenie, ale niestety zaraz pojawiła się aura w całej okazałości. Tym razem głowa nie bolała jakoś tragicznie, ale bolała. Przynajmniej ząb prawie przestał po kolejnej wizycie u lekarza.
Tylko Hanusia poprawia mi humor :) Gaduła i smieszka moja kochana :)
Multi Multi
Około poniedziałku przyjdzie mi karta multisport! Hurrey! I będę mogła niczym nieskrępowana sarenka brykać na fitnesy i inne zajęcia:) Wzięłam na razie na trzy miechy zobaczyć czy ruszę mój szanowny zadek na siłownię czy nie bardzo.
Byłam dzisiaj z Hanią na szczepieniu. Druga dawka pneumokoków - jak zwykle moja córa była bardzo dzielna i prawie nie płakała:) Za to teraz płacze... ale to czas, kiedy zajmuje się nią tatuś.
Waga poranna przy @ 83,3
każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku!
Co prawda to moje trzecie początki, ale sentencja piękna:)
A więc krótko - dziubasek mój ma już prawie 6 miesiecy i siedzi sobie obok i gaworzy na całego, więc ja tez juz powinnam sie za siebie wziąć.
Wyjeżdżając do szpitala ważyłam 99,5 kilo, czyli i tak 16 poszło bez większego wysiłku. Teraz jednak wysiłek się przyda. Przed drugą ciążą wolałabym zaczynać z niższej wagi początkowej ;)
Tym razem było to 74->99,5 :)
Od dwóch tygodni nie jem po 20, staram się nie podjadać ale teraz mam okres ...
mam nadzieję, że po będzie z 82,5...
Ruszamy!!!
Jak się ogarnąć?
Hania ma już prawie 12 dni:) Ja spadłam już 12 kg i nadal waga leci w dół - sporo przytyłam, więc jest jeszcze co zrzucać.
Codziennie płaczę. Nie wiem czy to jakis baby blues czy ki pieron, ale moje dziecko doprowadza mnie do łez, kiedy nie chce jeść. W szpitalu jadła już po 65 ml na każdy posiłek a w domu ledwo tyle samo. I boję się, że nie przybiera na wadze a powinna bo waga z wypisu to 2602g. Inne powody do płaczu też mam: a to że śpi za długo, a to, że za krótko, a to, że bardzo bolą mnie sutki, kiedy mnie ciumka.... A to, że nie karmię jej cycem pełnoetatowo... powód do płaczu zawsze się znajdzie. Mam nadzieję, że przejdzie mi ten stan szybko :)
Tyję w zastraszającym tempie
Dzisiaj zaczynam 33 tc. Dokładnie 32tc0d i ważę 91,5 kilo. Od początku ciąży daje to już łoho 16,5 kg... Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego tak dużo i dlaczego 4,5 kg to przez ostatnie dwa tygodnie. Jakoś nie jem więcej niż zwykle. Mam natomiast opuchnięte stopy i dłonie i łydki pewnie też. Jest też szansa, że waga mi się zepsuła:) Mała, ale zawsze... No nic jakoś te 7 tygodni może minie i nie dobiję do 100 kg. Tzn. jeżeli dobiję to będzie mnie dużo pracy czekało po porodzie....
Ale jestem obecnie tak zastana, że perspektywa mocnego wycisku na siłowni jest zachęcająca:):)
tydzień 26
To już 26 tydzień ciąży:) Cieszę się, że szczęśliwue dobiliśmy to tego czasu bo teraz ponoć dzieciątko już na tyle silne, że w razie porodu przeżyje. Byłam dzisiaj na teście obciążenia glukozą. Ciekawa jestem czy cos tu wyjdzie - mama i babcia mają cukrzyce i nadciśnienie, więc w sumie nie zdziwilabym się jakby coś wyszło... Zobaczymy wieczorem - wyniki powinny już być.
Moja waga zaczyna mnie przerażać - jeszcze ponad 3 miesiące a ja już przytyłam do 84 kg, czyli mam 10 + :(((
W tym w ostatnim tygodniu prawie 3 kg co sądząc po ilości tego co zjadłam jest chyba niemozliwe. Ale może woda mi się zatrzymuje w organiźmie bo mam jakies oczy spuchniete i skarpetki mi się na łydkach odciskają.... to mnie oczywiście nie tłumaczy. Ale ostatnie tygodnie pieknie tyłam tylko 0,5 kg na tydzień a tu taki skok 3 kg. Lekarz to mnie pewnie opieprzy z góry na dół:/
Nie wiem czy wiecie jak to jest w ciąży, ale nagle mało jest innych tematów do rozmyslań czy rozmowy. Ja ostatnio myslę sobie jeszcze co bedę robiła zawodowo po powrocie do pracy - wiem to jeszcze trochę czasu - ale ja sobie rozmyślam. Chcialabym zacząć coś robić na własną rękę - to, jak mi się wydaje będzie lepsze przy dzieciach niz praca na etat. Poczekamy , zobaczymy - jak na razie waga mnie męczy...
remont i duże cycki
Ważę już 77,5 kg. Od początku ciąży przytyłam 3,5 kg - a obecnie jest to 18 tydzień. Sama nie wiem czy to dużo czy to mało. W każdym bądź razie zobaczymy, jak będzie dalej:)
Wolno mi ta ciąża idzie :)
Robimy remont - jeszcze nie na dziecko, tylko taki, żeby gdzieś spać i trzymać swoje rzeczy. Dziecięcy remont będzie później.
Jakby Któraś z Was znała jakieś sposoby na nieposiadanie rozstępów na piersiach to byłabym wdzięczna:( Bardzo urosły mi cycki i niestety już teraz widzę czerwone pręgi:(
na brzuchu nie ma nic, ale moje cycuszki wyglądają masakrycznie... Czy to, Kochane Mamusie, jest normalne? Można się przyzwyczaić?
Jestem w ciąży :)
:)
Całe życie człowiek walczy o szczuplejszy wygląd, ale czasami przychodzi taki moment, że trzeba sobie przytyć z 8 kilo:) hehehe
Zaczynam właśnie 3 miesiąc ciąży i mam silne postanowienie przytyć max 10 kilo. I tak juz jestem dosyć pulchna. W rodzinie mam dużo cukrzyków, więc zarówno dla mnie jak i dla mojego bąbelka dobrze by było nie przytyć więcej niż 10 kg.
:)