Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą mamą której nie udało się poradzić z dodatkowymi kilogramami wyhodowanymi w okresie ciąży. Moją motywacją jest strach przed tym że nie będę miała siły ani chęci biegać i bawić się z moją malutką córeczką no i przede wszystkim chcę znów wywołać zachwyt na twarzy partnera gdy spojrzy na moje smukłe ciało:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16095
Komentarzy: 123
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 21 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
neutrogena

kobieta, 39 lat, Warszawa

165 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: chcę dobić do 65kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2011 , Skomentuj

To chcę powiedzieć wszystkim "amazonkom" walczącym ze swoją wagą:).
Gdyby nie wasze wsparcie to nie wiem czy bym wróciła w szeregi......
Kochane wszystkim Wam dziękuję bardzo!!!
Super jest mieć świadomość że nie jest się samej na tym polu walki. 
Dziękuję i trzymam za nas i za Was Kochane kciuki!!!!
"damy radę......Tak damy radę"-Bob Budowniczy

1 marca 2011 , Komentarze (3)

Drogie Panie-jestem!
Wróciłam ale nie do końca. 
Nie ma weny do ćwiczeń a z powodu nawału pracy mojego męża aerobic też musi poczekać. 
Zmniejszona ilość jedzenia spowodowała że już straciłam 3kilogramy!!!
I jest super!!!!!!!!!

21 lutego 2011 , Komentarze (1)

Drogie Kobitki,
nie opuściłam Was,ani nie odpuściłam sobie. Wrócę Pierwszego Marca!!!
Zrobiłam sobie krótką przerwę. Muszę trochę odetchnąć bo po tylu latach nic ze sobą nie robienia nagle taki zwrot był zbyt męczący! Dieta,ćwiczenia co wieczór,aerobic-wytrzymałam prawie półtora miesiąca. 
Potrzebuję małego wytchnienia, Ale obiecuję sobie i Wam że pierwszego marca wracam i ostro biorę się za siebie!!!!!!!!!!!!

17 lutego 2011 , Komentarze (4)

...nic mi się nie chce. Nawet nie ćwiczę:(. Trzymam się swoich postanowień odnośnie diety ale nie mam serca do ćwiczeń. Po prostu mi się nie chce. Strasznie źle mi z tym ale to silniejsze ode mnie. 
To straszne uczucie. 

13 lutego 2011 , Komentarze (3)

Nie chce mi się znów dziś pisać. Powiem tylko że dzień był bez zarzutu. Dużo spaceru,mało jedzenia,sporo wody i bardzo dobry nastrój przez cały dzień
Pewnie sobie poćwiczę i pójdę spać z uśmiechem na twarzy:).
Jutro kolejny pomiar

12 lutego 2011 , Komentarze (2)

16:oo
dwa kawałki pizzy+woda
18:00
daktyl+ćwiartka jabłka
A kolacja będzie o 21:00
Będzie to:
parówka na zimno+pomidor
Nie można szaleć za bardzo!!!!

12 lutego 2011 , Komentarze (2)

Malutka sobie smacznie śpi więc mam chwilę dla siebie:).
Wychodzą jej ostatnie ząbki więc wszyscy jesteśmy troszkę poddenerwowani.
Śniadanko kulturalnie o 09:00
bułeczka kajzerka z gotowanym schabem i sosem jogurtowo-czosnkowym a do tego kilka pomidorków koktajlowych i kilka kawałków ogórka długiego
Drugie śniadanko 12:00
kawa i bułka słodka
 Teraz jest godzina 15:30 a ja nawet nie czuję głodu. 
Nie objadam się bo dziś zażyczyliśmy sobie na obiad pizze i mam zamiar bez najmniejszych wyrzutów sumienia zjeść dwa kawałki. Ale cole już chyba sobie daruję. 
Tak jak pisałam wcześniej to już nie dieta tylko zdrowy-mam nadzieję-tryb życia.
Czuję się fajnie i widzę poprawę wyglądu-nie wielką ale zawsze coś. 
Po pizzy podwieczorek już sobie daruję a kolacyjkę też zjem bardzo lekką.
Chyba będzie dobrze. A co mnie cieszy najbardziej to jest to, że moje malutkie dzieciątko nabierze zdrowych nawyków żywieniowych patrząc na nas.

11 lutego 2011 , Skomentuj

............nie chce mi się dziś nic pisać. 
Bimbelek był dziś troszkę marudny. Jestem padnięta!!!

10 lutego 2011 , Skomentuj

10 lutego 2011 , Skomentuj

a to cudeńko obok zielonego to schabik mojego autorstwa. Cały w ziołach i ogromnej ilości czosnku:).
Trochę szaleję ale co z tego.
A schabik gotowany więc sobie pozwoliłam:).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.