Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą mamą której nie udało się poradzić z dodatkowymi kilogramami wyhodowanymi w okresie ciąży. Moją motywacją jest strach przed tym że nie będę miała siły ani chęci biegać i bawić się z moją malutką córeczką no i przede wszystkim chcę znów wywołać zachwyt na twarzy partnera gdy spojrzy na moje smukłe ciało:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16061
Komentarzy: 123
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 21 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
neutrogena

kobieta, 39 lat, Warszawa

165 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: chcę dobić do 65kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lutego 2011 , Komentarze (1)

Ostatnio coraz częściej czaruję na kolację:).
Dziś wyczarowałam coś takiego.....

9 lutego 2011 , Komentarze (1)

Powiem Wam że tych swoich wyrzeczeń nie traktuję jako diety. Tak zaczęłam jeść i bardziej jest to dla mnie styl życia niż dieta. Jem wszystko-no może nie wszystko ale w zdecydowanie mniejszych ilościach i zdrowiej przyrządzone. 
Jedzeniowo:
Śniadanie08:45
dwie kromki bułki paryskiej z chudą wędlinką
Drugie śniadanie12:30
dwie kromki bułki paryskiej z jajkiem na twardo
15:00
kawa+wafelek w czekoladzie
Obiad 16:30
miseczka zupy pomidorowej  na wywarze warzywnym z makaronem.
Kolacja21:10
parówka na ciepło +2kromki lekkiego chleba z pomidorem i zielonym ogórkiem.


Tak sobie dzisiaj poczynałam:).


Oprócz tego podzielę się z Wami tym że jestem piekielnie zmęczona:(.

8 lutego 2011 , Komentarze (4)

Dziś nie było tak źle. Daję radę-oczywiście  nie jest rewelacyjnie ale nikt nie jest doskonały:).


Śniadanie 08:45
bułka grahamka z chudą wędlinką
Drugie śniadanie 11:45
dwie kromki lekkiego pieczywa z pieczonym schabem
wafelek+kawa
15:00
banan
kromka lekkiego chleba
Obiad 17:45
kawałek pieczonej polędwiczki z indyka (pieczona w folii w  marynacie z ziół i czosnku+ duszona marchewka+"puszony" ryż
Kolacja 21:10
parówka na ciepło+2kromki lekkiego chlebka z odrobiną masła i cebulą;)-tak mnie naszło.

Przede mną jeszcze ćwiczenia i dzień będzie dobrze spożytkowany.
Dziś miałam straszny stres więc na pewno też spaliłam odrobinę kalorii. Ale nigdy więcej takich stresów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

7 lutego 2011 , Komentarze (3)

Nie jest źle. 
Dziś byliśmy z naszym maleństwem na dwóch dłuuuuuuuuuuugich spacerkach-przyjemne z pożytecznym. Maluch nawdychał się powietrza a ja spaliłam troszkę kalorii. 
Powiedziałam sobie że w weekendy wrzucam troszkę na luz i -pewnie tego nie popieracie ale- nie ćwiczę. 
Diety się trzymam. Urozmaicam i staram się jeść do każdego posiłku coś zielonego. Dziś do drugiego śniadanka zjadłam ogóreczka kiszonego a do obiadku końską porcję surówki z kapusty kiszonej. Coś wspaniałego.
A mój jedzeniowy dzień wyglądał tak:
Śniadanko:08:45
frankfurterka na ciepło +dwie kromeczki lekkiego pieczywa z masłem
Drugie śniadanie:11:45
pół grahamki z masłem i chudą wędlinką+ogórek kiszony
Obiad:15:40
ziemniaczek z wody,pieczone udko kurczaka,końska porcja sałatki z kapusty kiszonej
Podwieczorek:18:40
bułka maślana+kawa
Kolacja:21:10
miseczka kruchej pszenicy z jogurtem+kromka lekkiego pieczywa z parówką z indyka
Nie piszę o wodzie bo piję ją do każdego posiłku ok.350ml. I nie chce mi się już tego powtarzać:).
Później trochę poskaczę.

6 lutego 2011 , Komentarze (2)

Kupiłam dziś lekki chlebek żytni. Sądziłam że nie dam rady ale powiem Wam że jest przepyszny.
Zjadłam z pomidorkiem i pieczonym schabem i chyba tak będą wyglądały moje drugie śniadanka..

6 lutego 2011 , Komentarze (1)

Dziś już po wszystkim!!!
Umęczyłam się wczoraj ale dziś jest już dobrze. 
Mam nauczkę i dziś robię już PRZYZWOITY OBIADEK.

5 lutego 2011 , Komentarze (5)

Pierwszy raz od 37 dni zjadłam kiełbaskę białą parzoną na gorąco i normalnie zaraz będzie maraton jaki pokonałam do WC. Koszmar. Ze zmęczenia nie chciało mi się gotować i zrobiłam sobie i mężowi na obiadek po 2 kiełbaski do tego pomidorek i ogórek kiszoniak i teraz po prostu jest masakra. Zmiana diety spowodowała że mój żołądek odzwyczaił się od takiego jedzenia i mam za swoje. 
Lenistwo nie popłaca!!!!!

4 lutego 2011 , Skomentuj

Talia 5cm
Brzuch 7cm
Biodra 3cm
Uwierzycie?
Tyle straciłam od początku roku!!!!
Czyż to nie cudowne?
Aż chce się dalej starać jak się widzi takie wyniki.
Uważam że te ćwiczenia które wykonuję-te na brzuch-działają cuda
Czuję się świetnie!!!!!

4 lutego 2011 , Skomentuj

Dziś się mierzę-może to mnie zdopinguje?
Dam znać jak mi idzie:).

3 lutego 2011 , Komentarze (2)

Cześć Kochane Dziewczyny:).
Jestem z Wami. Nie chciało mi się pisać-szczerze:).
Wszystko jest oki. Dieta nadal w trakcie:). Mąż zauważył że trochę sobie odpuściłam więc znów muszę się ostro wziąć za siebie!!!
Wiecie mam nie daleko siebie sklep ekologiczny. Dziś znalazłam tam małe "co-nieco" zwane DOBRA KALORIA:). jest to taka fajna przegryzka-chrupka gryka-z migdałami i melasą. Przypomina prażony ryż ale to jest gryka. Można to jeść samo albo z mlekiem,jogurtem. Wzięłam sobie trochę z jogurtem w porze obiadu i powiem Wam,że po małej porcji byłam pełna!!!!! Świetna sprawa!!!!!
Moje Maleństwo uwielbia wafle ryżowe eco z tego sklepu. Smakują jak papier ale mój Bimbelek to uwielbia.
Dziś jeśli chodzi o jedzenie to ostro PRZEGIĘŁAM!!!!
Śniadanie 08:45
dwie kromki chleba wiejskiego z masłem i szynką gotowaną
Drugie śniadanie 12:45
bułka grahamka z szynką bez konserwantów
Obiad 15:00
chrupka gryka z jogurtem 0%
Podwieczorek 17:45
jabłko
Kolacja 21:00
3 kawałki PIZZY!!!!!!!!!!!!!!!  I z tym właśnie przegięłam.

Ale co wieczór ćwiczę!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.