Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię czytać książki i wyszywać. Do odchudzania skłonił mnie mój własny wygląd.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39759
Komentarzy: 380
Założony: 27 grudnia 2010
Ostatni wpis: 28 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewa3733

kobieta, 51 lat, Opole

163 cm, 55.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 kwietnia 2014 , Skomentuj

Dzisiaj byłam 2 raz w życiu na zumbie. Lubię próbować różnych ćwiczeń, choć zumby się bałam. Jestem jakaś sztywna i nie potrafię się tak fajnie poruszać jak inne babki, ale co tam, ważne żeby się ruszać. 

6 kwietnia 2014 , Skomentuj

Już dawno się nie odzywałam, ale kompletnie nie miałam czasu. W domu kończył się trwający już blisko 4 tygodnie, remont, córka miała kilka sprawdzianów więc musiałam jej pomóc, a w dodatku w pracy wzięłam sobie tyle na głowę, że ledwo się wyrabiam. Mimo tak wielu obowiązków udaje mi się trzymać dietę (z małymi wpadkami). Znajduję również chwile na ćwiczenia. 

Miałam nadzieję, że na na ostatniego marca zobaczę na wadze 55,0 kg. A tu jak na złość jakiś zastój i waga pokazuje jednego dnia 55,3kg, a następnego 55,7. I tak w kółko.

Straciłam znowu miesiączkę i nie mam pojęcia czy to odchudzanie, czy to już latka. Chyba będę musiała wybrać się do lekarza.

23 marca 2014 , Komentarze (5)

Po uprzątnięciu szafy udałam się dzisiaj na pół dnia z córami na zakupy. Ja kupiłam sobie najwięcej: płaszcz, 2 pary butów, skarpetki i bluzeczkę. Dzieciom też jakieś drobiazgi.

Stwierdziłam, że takie zakupy są bardzo męczące. Ciekawe ile kalorii przy tym się spala? Cieszy mnie jednak fakt, że kupuję już dużo mniejsze rozmiary. Kiedyś ubierałam się w 42-44, a teraz 38-36.

21 marca 2014 , Komentarze (3)

Pięknie nas dziś wiosna przywitała. Człowiekowi aż chce się żyć. Dlatego widząc piękne słońce zrobiłam przegląd w moich szafach. Pochowałam zimowe rzeczy i powyrzucałam te zbyt luźne lub których długo nie nosiłam. I tak sprzątając pomyślałam sobie, że przydałyby się u nas takie garażowy wyprzedaże. 

Zostało mi jeszcze trochę sił na bieganie.

19 marca 2014 , Komentarze (2)

No i nie było tej wymarzonej piąteczki przed przecinkiem. Szkoda, ale mam na to jeszcze 12 dni. 

18 marca 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj króciutko, bo padam ze zmęczenia. Po pracy zabrałam się z mężem za tapetowanie sypialni. Zabrało nam to sporo czasu więc zaczęłam kombinować czy nie darować sobie dzisiaj biegania. Zmobilizowałam się, wlazłam na bieżnię i przebiegłam 7,5 km. Może dzięki temu zobaczę jutro z przodu 55,...

17 marca 2014 , Komentarze (2)

Poniedziałek okazał się bardzo pracowity, zwłaszcza, że przez sobotę i niedzielę nic nie zrobiłam do szkoły, ale znalazłam czas na Jillian.

Jutro czas na bieganie. Wypróbuję nowe spodnie, które kupiłam dzisiaj w Lidlu. Tym razem znalazłam rozmiar na siebie i nic nie będę musiała zwracać.

15 marca 2014 , Komentarze (3)

Nareszcie mi coś wychodzi. Waga trochę zleciała, ale nadal boję się przesunąć pasek. Najgorsze jest to, że ja nie widzę u siebie żadnej zmiany. Znajomi mówią mi, że schudłam, a mama powiedziała, że musi mi się przyjrzeć, bo chyba mam anoreksję.

11 marca 2014 , Komentarze (2)

Po tygodniowej przerwie znowu wróciłam do biegania i lepiej się przez to czuję. 

Niestety spodenki na rower, które wczoraj kupiłam są za duże.

10 marca 2014 , Skomentuj

Koleżanka namówiła mnie na zakupy w Lidlu no i wyszłam z niego z kurtką i spodenkami na rower. Może czas rozpocząć sezon rowerowy. Tylko nie lubię po zimie czyścić roweru.

Powiem Wam, że zmieściłam się bez problemu w rozmiar 36/38. Wiem, że w Lidlu rozmiarówka jest zawyżona, ale i tak się fajnie poczułam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.