Tak jak zapowiedziałam, po wczorajszym wpisie wsiadłam na rowerek i pedałowałam (co prawda tylko 15 min bo potem padłam). Najważniejsze, że zaczęłam od razu!
Potem domowe spa, czyli wcieranie w siebie rożnych kremów i obowiązkowe pomalowanie paznokci na czerwono (zawsze poprawia mi się nastrój)
Dzisiejszy dzień.
Śniadanie: 2 kromki chleba cieniutko posmarowane margaryna plasterka żółtego sera i plasterek wędliny oraz pól pomidora, kawa z kropla mleka 1,5 ok 300 kal
Aerobiki, 1h tortur na stepie byłam cała mokra, ale jaka szczęśliwa.
2 Śniadanie: actimel wieloowocowy -88 kal
Tak jak z paluszków rybnych według opakowania 250 kal i fasolka szparagowa ok 400g ponieważ była skropiona oliwa to policzę jakby była z bułka tarta ok 400 kal.
Obiad łącznie ok 700 kal.
Kolacja: jogurt z łyżka otrębów ok 150 kal
W sumie ok 1240 kal.
Jestem z siebie bardzo dumna!!
Bardzo dziękuje wszystkim za miłe słowa, wsparcie i pomoc!!