Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 33 latek i jestem mamą dwóch małych facecików..Ogólnie to lubię dbać o siebie ale czasami dopada mnie lenistwo... nigdy nie miałam problemów z wagą ale,dopadły mnie hormony i tak się zaczęła przygoda z tłuszczykiem... i to skłoniło że uwielbiam czytać o zdrowych nowinkach oraz o wampirach... Do zmiany swego wyglądu skłoniło mnie dopadająca starość....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38192
Komentarzy: 677
Założony: 12 stycznia 2011
Ostatni wpis: 12 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczupaczek.sylwia

kobieta, 47 lat, Małkinia Górna

167 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 stycznia 2012 , Komentarze (4)

LEKARZ ZALICZONY!!!!Mam się niczym nie martwić bo po tak długim czasie nereczki będą troszeczkę przeciążone.....obiecałam mu że pociągnę drugą fazę do końca stycznia i przejdę na fazę stabilizacyjną.....Miałam schudnąć20kg.ale cieszę się z tego co już osiągnęłam i zrobię wszystko by nie wrócić do przeszłych kilogramów...Życie jest piękne!!!!!dziś po fitness przyszłam głodna i z tego wszystkiego zrobiłam sobię sałatę z kurczczakiem i boli mnie trochę brzuszek bo nie jadam nigdy o 20.00...Dziękuję wam kobiętki za milutkie słówka,jesteście boskie....Miłej nocki!!!!

15 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Kolor biały sprawia że człowiek  ma ochotę szaleć....Ja dzisiejszy dzień spędziłam na szaleństwach z dziećmi na śniegu...Zima jest cudowna....Oczywiście dietkę dalej stosuję mimo że dostało mi się po głowie od męża za wyniki ale ja mam go w duszy...Jutro idę do doktorka po opinię na temat dalszej dietki....przy białym puchu nic nie jest w stanie mi zepsuć humor.....

14 stycznia 2012 , Komentarze (5)

Sezon zimowy otwarty....Jak ja się ciesze że jest tak biało i przyjemnie,aż wszystkie smutki odchodzą....Dziś postanowiłam poszaleć z syneczkami na sankach i było bosko....dziękuję wszystkim za słowa otuchy ale mój typ tak ma że lubi mieć smutki w zapasie....Mam bzika na punkcie zdrowia.....pozdrawiam......

13 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Po radości przychodzi smutek, to za sprawą wyników badań które ostatnio robiłam....Przy mojej diecie Dukana muszę co jakiś czas sprawdzać mocz, kratyninę i ta właśnie wyszła słabo (0,5mg/dl- a norma to 0,6-1,0).....Boję się że jak pójdę do lekarza to będę musiała zrezygnować z dietki...Zdrowie jest najważniejsze, ja wiedziałam od początku że białko obciąża nerki- no i co klapa....a tak dobrze mi szło....

10 stycznia 2012 , Komentarze (4)

79.8KG.HURA, HURA, HURA..... DZIŚ JESTEM SZCZĘŚLIWA, BO POKAZAŁA SIĘ SZÓDEMECZKA Z PRZODU....TAK DŁUGO NA NIĄ CZEKAŁAM (AŻ 12LAT)...WARTO JEST TROCHĘ POCIERPIEĆ....I TO JESZCZE JAK WARTO....NORMALNIE WSZYSTKICH KOCHAM... 

9 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Padam... dziś prawie cały dzień nurkowałam w szafie i przebierałam ciuszki swoje i mych facetów.Trochę się tego nazbierało( można ciucholand otworzyć- słowa mego ślubnego...)A na fitness dałam z siebie wszystko i jutro zakwasiki- przedobrzyłam!!! Raz się żyję,a zakwasy pierwsze i nie ostatnie..dobranoc wszystkim ....

8 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Wielka Orkiestra zaliczona, serduszka w domu już śpią... Dziś skusiłam się na dwie lampki swojskiego winka, i sumienie mnie gryzie że nie tak miało być...Za karę jutro zacisnę pasa na fitness i dam z siebie wszystko...Zawsze kuszenie przychodzi przed miesiączkowaniem i nie mogę opanować chęci wzmożonego apetytu....Tak tak my kobiety to mamy przegibane.....

7 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Sobota zaliczona i bez pokus....Jaka błoga cisza jest w pokoju (uwielbiam swoje pociechy ...)ale ciszę kocham....więc wieczór relaksuję się na całego....Życzę wszyskim miłego wieczorku...

6 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Deszcz ,zimny wiatr i szarówka sprawiają że masz ochotę na zakazane rzeczy....Dobrze że dieta Dukana pozwala na jedzenie bez limitu, bo przy dzisiejszej pogodzie to cienko się widzę...Ale mam wierną przyjaciółkę która mnie wspomaga w chwilach słabości- to woda mineralna.... co tam jutro następny dzień, może będzie lepszy,a teraz trochę brzuszków i spać. Dobranoc.....

5 stycznia 2012 , Komentarze (2)

I znów uśmiech zagościł na mojej twarzy, bo waga pokazała jeden minusik mniej....Nawet pogoda nie jest w stanie zepsuć mi humorku....wręcz przeciwnie mam ochotę przenieścwszystkie ciężary tego świata....Życzę wszyskim takich minusików....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.