Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj witam Was optymistycznie.
Zaraz godzina 15, a ja jestem grzeczna, uhuuuu :D
Dzisiaj mam ważenie i mierzenie na siłowni-zobaczymy,czy Vacu mi pomogło.
Po wczorajszym spalaniu słodyczy mam okropne zakwasy w udach - ale to dobrze, bo świadczy o tym, że dałam z siebie wszystko. Prawie 600 kcal samo się nie spaliło! :)
Jak na razie planowo płatki , zamiast kromki chleba kupiłam ciemną bułeczkę z ziarnami. Niestety, drugie śniadanie zjadłam dopiero przed chwilą,bo byłam na mieście po zakupy przedwyjazdowe. Ale jestem z siebie dumna, że nie skusił mnie żaden hot dog ani inny fast food na mieście, a byłam okropnie głodna. W drodze do domu mama kupiła sobie w sklepie, a właściwie nie sobie, ale dla "członków rodziny" słodkości. Po drodze podjadała krówki z siatki. ehhh, ona nie ma serca :D ale moja silna wola jest jeszcze bardziej wyćwiczona,bo ja kupiłam wafle cebulowe, takie "zdrowotne" bez chemii (są cienkie prawie jak andruty) - na opakowaniu nie miały wartości kalorycznej,ale podjadłam je sobie zanim doszłam do domu, może 4 sztuki. więc na prawdę pękam z dumy,że dziś ani lody, ani słodycze, ani jedzenie na mieście mnie NIE SKUSIŁO.
Miałam kończyć mój projekt - prezent weselny dla mojego brata, ale kurde- nie mam czasu! Za godzinę głody D. przyjedzie z pracy i jedziemy jeszcze po jedzenie na wyjazd. No i pakowanie, bo jutro o 16 mamy pociąg do Gdyni, a potem po 18 z Gdyni prosto do Zakopanego. Czas na wakacje :D
edytuję wpis chwaląc się wynikami z siłowni po 21 ;)
edit.
byłam 7 raz na Vacu i miałam dziś pomiar, niestety - wymiary bez zmian a nawet na gorsze!! w talii +1cm i w brzuchu tak samo ! ;// w udzie 1cm mniej, eh. no i co z tego???!!! jestem zła. ale to przez moje obżarstwo też. nie kupuję następnego karnetu,10 wejść mi wystarczy. rozstępy zniknęły, cellulit będę próbować pokonać w inny sposób. troszkę mi pomogło na jędrność skóry,ale co z tego,eh?
Dobra Dziewczynki! Idę się pakować!! Do usłyszenia w poniedziałek!! :))