nie wiem jakaś depresja mnie dopadła:( nie mam ochoty ćwiczyć i w ogóle jeść mniej... ciągle jestem głodna... waga stoi w miejscu!!! masakra:(
dobrej nocki:*
Znajomi (21)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 7067 |
Komentarzy: | 45 |
Założony: | 15 kwietnia 2010 |
Ostatni wpis: | 14 marca 2014 |
kobieta, 38 lat, Łódź
158 cm, 65.00 kg więcej o mnie
nie wiem jakaś depresja mnie dopadła:( nie mam ochoty ćwiczyć i w ogóle jeść mniej... ciągle jestem głodna... waga stoi w miejscu!!! masakra:(
dobrej nocki:*
już niecały miesiąc do wesela kuzyna.... mam nadzieję, że troszkę jeszcze schudnę. Zaprosiłam kolegę na wesele, bez problemu się zgodził:) ale wiecie co... ja chyba cos do niego czuje!!! ale on mnie traktuje jako koleżankę - tak powiedział mojej przyjaciółce, ale mówił też, że jestem ładna...
kurde, najbardziej mnie wkurza, że on mnie chyba nie chce bo jestem za gruba...
i chyba też dla niego chcę schudnąć!!!
pozdrawiam i dzięki za wsparcie;*
kurcze ciężko jest z tym odchudzaniem:( moja waga jest śmieszna bo jest różna w innych częściach łazienki;p
ja przede wszystkim licze kalorie z tego co zjadłam, nie głodzę się, jem po prostu połowe mniej co przed odchudzaniem!!! i tak dziennie około 1200 kalorii dostarczam do organizmu... nie jem słodyczy, jedynie co czasem kawałek ciasta spróbuję... i od 18 nic nie jem...
jeśli chodzi o ruch to przede wszystkim jezdze 3 razy dziennie po pół godzinki na rowerku treningowym a także 15 min ogólnych ćwiczeń...
mam wesele za równy miesiąc (oczywiście nie swoje:) i chciałabym ze 3 kg jeszcze spalić do tego dnia... mam nadzieję, że mi się uda!!! dobrze, że mnie wspieracie;)
pozdrawiam Was dziewczynki!!!
kurczę, przytyłam 0,5 kg;(
ale to przez świeta:( nie tknełam żadnych cukierkow czy czekolad ale jadłam sporo pysznego ciasta wiec sie nie dziwie:(
jeżdzę nadal na tym rowerku 3 razy dziennie po 30 min i mam nadzieje ze mi pomoze bo inaczej sie załamię...
4 czerwca mam wesele i chciałabym chociaż ze 3 kg zrzucić, żeby kupić jakąś nową kieckę:)
pozdrawiam Was dziewczyny:)
średnio mi idzie to odchudzanie:(
już doła łapię!!! dobrze, że jakoś mam siłe na ćwiczenia;) to coś sie tam wyrówna;) ale waga w dół jak na złość nie chce iść:(
pozdrawiam:*
schudłam 1 kg!!! jestem szcześliwa!!!
jem mniej i kupiłam rowerek treningowy. Jeżdze 4 razy po 30 min;) ale go nie cierpię:)
walczcie jak ja!!! musimy wierzyć że się uda:)