Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 92257
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2014 , Komentarze (36)

Wczoraj postanowiłam , ze będę wstawać o 5:00 , by zrobić porządnie cała toaletę , zaparzyć kawę Gevalię z mlekiem  / oficjalnie zabronione  ,/ to mój jedyny wyłom w diecie , ale nie potrafię sobie tego odmówić !!!! Mleko łagodzi kawę , która w ten sposób nie zakwasza tak organizmu !!!! Mam tez wiecej czasu, by coś do Was spokojnie napisać , a nie jak wczoraj w trzech odcinkach :p. Wczorajszy dzień upłynął zgodnie z planem , z małymi poprawkami !!!  O 12:30poszłyśmy przed obiadem na godzinny spacer rekreacyjny , na tzw. rozpoznanie terenu , w prawo od Margaretki !!! Miałyśmy / ja , Ania  z Grojca lat 60 , nauczycielka na emeryturze i Ela  lat 55  z Radomia , nie pracująca /  niewiele czasu , bo 13:30 obiad !!! Nie ukrywam , że kondycyjnie reprezentowalam najwyższy poziom , Ania  62 kg , Ela 65 kg i ja waga ciężka !!! Ania przez 3 miesiące schudla 8 kg, rzuciła palenie wykluczyła wcześnie z jadłospisu słodycze, mięso , chleb i zle znosi tą dietę , tłumacząc że dla jej organizm to zbyt wielki szok , w tak krótkim czasie !!! Ela jest cukrzykiem na tabletkach i wystarczyło 2,5 dnia diety Dąbrowskiej , by jej cukier spadł z 200  do 130 mg/ dl , tyle miała po spacerze i ratowała się w kuchni łyżeczką miodu , to dla niej było prawie niedocukrzenie !!!! Ja na szczęście takich objawów nie mam , wczoraj rano lekki ból głowy , który po NW minął całkowicie !!! Ania i Ela , to dziewczyny " marudy" , które troszkę " dyscyplinuję  " tzn. nie pozwalam im narzekać i " ciągnę je do góry za uszy" !!! Wczoraj stwierdziły , ze mam " końskie zdrowie" i mega energię w sobie , no moze przesadzily  z tym , ale tak się prezentuję na ich tle !!!! Wczoraj uchylilam rąbek tajemnicy i w lużnej rozmowie zdradziłam , ze jestem wsród nich najstarsza , ale nie zdradziłam mojego wieku !!!! One chyba mnie kokietując , nie uwierzyły w tą wersję !!!! Na całkowite " wyłożenia kart na stół" jeszcze poczekają , chyba że podejrzą PESEL na karcie zabiegów , ale będe narazie " strzec" mojej słodkiej  tajemnicy , daty urodzenia przecież nie zmienię ??!! :D.  O 14:00 miały być w planie kijki i tu też nastąpiła zmiana , bo zeszłam ubrana na dół , a tam czekały na mnie rzeczona Ania i Ewa spod Radomia , lat 62 , borykająca się z duża nadwagą , cukrzyca ,chorobę stawów i wiele innych dolegliwości i  waży chyba tyle co ja , ale jest niższa ode mnie ok. 10 cm !!! Ewa siedzi przy stoliku naprzeciw mnie !!! Dietę Dąbrowskiej stosuje sama od 5- ciu tygodni i schudla już 11 kg , a tu przyjechała na 2 tygodnie , by przedłużyć dietę , poprawić wynik i poznać nowe przepisy !!! Dziewczyny poprosiły  mnie , bym poszła z nimi do odległego o ok. 2-2,5 km sklepu wiejskiego , bo jedna zapomniała wziąć grzebień , a druga szczoteczkę do zębów !!!! Troszkę byłam zawiedziona , bo nie lubię tak  zmieniać plany , ale " dla towarzystwa cygan  dał się powiesić " więc poszłam z nimi jako " lokomotywa" !!! Pogoda była przepiękna , słońce i chyba + 15 -17  stopni z!!! Spacer zajął nam 70 minut  , najbardziej zmęczona wróciła Ewa , bo ubrała się zbyt grubo !!!! Ja , gdybym się wyzbyla ostatecznie rozsądku , to kurtkę nioslabym pod pachą , ale wiem że jest listopad i takie ciepło bywa zdradliwe , a przeziębienie to ostatnia rzecz , która jest mi tu potrzebna !!!! O 16 - tej był wyjazd na basen, do oddalonego ok. 10 km hotelu z basenem , z zapisanych 10- ciu osób , pojechało nas siedmioro  !!! Obiekt ładny , nowy , basen przyzwoity , ale woda nieco chłodna + 27 stopni , ratowalyśmy się w jaccuzi  !!! Przepłynęłam jedną długość basenu , testując , czy aby nie zapomniałam i dałam spokój ,bo woda chyba chorowana / zapach na basenie to sugerował/ , a moje oko nadal w trakcie leczenia !!!! O czym się przekonałam , bo mimo okularów , oko niesympatycznie ,lekko szczypała i po powrocie jedynym ratunkiem były krople , które dały mi znaczną ulgę !!!! Następny wyjazd na basen za tydzień , może będe w lepszej formie i kilka kilogramów lżejsza , hihihi:D ,  wieczna optymistka  !!!! Jutro kontrolne badania z ważeniem i prawda wyjdzie na jaw !!!! Ale jestem dobrej myśli , bo jak mówi Mania , mam luzik gaciowy i już się wczoraj " martwiłam " , że nie wzięłam ze sobą żadnego paska i jak schudnę , to będę musiała spodnie nosić na sznurku !!!!  Chyba pójdę na tej wsi do jakiegoś rolnika i poproszę o kawałek sznurka do snopowiązałek , albo mi dziewczyny przywiozą pasek !!!!  Wczoraj jeszcze był o 10:30 Pilates , tym razem z użyciem piłek , bardzo mi się to podobało , zawsze myślałam że taka piłka pęknie pod moim ciężarem , a jedna nie !!! Załowałam , że nie kupiłam sobie w Lidlu takiej piłki , nie sądziłam że ćwiczenia z jej użyciem są takie fajne !!!! Jak wrócę to sobie kupię , do mojego wzrostu potrzebuję piłki o średnicy 60 cm , koszt jest niewielki , bo 22-24 zł , ważne by nie był to następny  , nieużywany gadżet do mojej domowej siłowni !!!! Ale podobno człowiek sie uczy całe życie , ja jestem dość pojętnym uczniem , tylko leniwym !!! Nauczyciele czasem mówią o uczniu " bardzo zdolny , ale leń " , to jest o mnie !!!! Dziś o siódmej NW bez instruktora , ale ze mną na czele !!!! Z codziennych , płacowych zajęć o 10:00 masaż, 12:20 wizyta u lekarza / dziś będzie w Pensjonacie/ , a o 14- tej drugi , pouczający i pomocny wykład dietetyczki !!!! To bardzo poprawia morale , tak się mówi w armii , a my tu prawie jak w " koszarach " lub  " karnym poligonie " !!!!! Jak widzicie dziś chyba wstałam zbyt wcześnie , bo tyle do Was " nagryzmoliłam" , mogłabym tak więcej , ale kto to będzie czytał ???  Przepraszam te z Was , które podejmą trud przeczytania tego , nie pogniewam się , jeśli nie będzie chętnych !!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i przepraszam , jeśli do wszystkich nie zaglądam , ale to tylko brak czasu !!!! Przesyłam słoneczne buziaki i szykuję się do wymarszu !!!! Młoda duchem i " ciałem" Krystyna - sport !!!!!

 

5 listopada 2014 , Komentarze (17)

Sok z buraków wypilam na dole , a tu przylecialam z sokiem z ogórków , by móc do Was pisać !!! Dziś były ostatnie kijki z instruktorem , choć pan zostawił nas w połowie drogi i wrócił do ośrodka , a my kontynuowaliśmy spacerek już sami !!!! Z całej grupy , to tylko instruktor jest  mnie w stanie wyprzedzić , no i może Czesiu / ok.50 lat/ z Warszawy  , człowiek wysportowany , ale o Czesiu i jego żonie Joli , wspomnę w innym wpisie , bo warto !!! Reszta miłych koleżanek ma do czynienia z NW po raz pierwszy , a jak wiecie początki są zawsze trudne , więc nie chcąc odstawać od grupy , idę z nimi trochę wolniej !!!   Próbuję im troszkę tłumaczyć zasady NW , choć sama napewno też popełniam drobne błędy , bo instruktorem nie  jestem , ale staram się być pomocna !!!! Już im zapowiedziałem , że od jutra nie ma żartów , idziemy szybszym tempem i nie ma pogaduszek / ględzenie , narzekania/ oczywiście żartuje ,będą mogły iść swoim tempem , ale ja pójdę nie o szybciej , bo jeszcze na normalne tempo nie mogę sobie pozwolić !!!! Ważne , że mamy ogromne wsparcie w grupie, dużą motywację i chęci do działania !!! Innej opcji nie ma i nie przewiduję żadnych odstępstwa !!!! Muszę szlifować kondycję ,bo jak przyjedzie Renia , to skończą się żarty , bo za Nią nikt nie zdąży , ja się będe tylko starać  i nie "ciagnąć w ogonie " !!!!   Kończąc te wpisy , serdecznie wszystkie Was pozdrawiam i życzę równie udanego dnia !!!! Słoneczne buziaki z Margaretki  śle Krysia -sport !!!!

5 listopada 2014 , Komentarze (15)

:D Właśnie wróciłam z kijków , szybki shower i siedząc wysmarowana w gaciach / luzik mam / i staniku  , pisząc do Was !!!! Zdaźylam tylko chwycić szklankę zakwasu buraczanego i pisząc do Was popijam sobie , na zdrowie  , za Wasze też !!!! Zorientowałam sie , ze dziś będzie mi trudno coś jeszcze naskrobać, bo do 18:30 będę bardzo , bardzo zajęta !!! W wolnych krótkich chwilach będe czytać Twoje komentarze , przepraszam , że mogę nie zostawićkomentary , ale to nie z niegrzecznosci , tylko braku czasu :(!!! Zaraz mam śniadanie  , o 10:00 masaż , 10:30-11:30 Pilates , 11:40 -12:15  zabiegi rehabilitacyjne , chwila na poprawwę urody , shower , smarowidła na ciało , 13:30 obiad , 14:00-15:30  NW , o 16:00 basen , 18:00 kolacja.  Potem jesli zdążę to pobiegam, :psorry  , pochodzę na bieżni , pogaduchy w herbaciarni i wieczorne czytanie Waszych wpisów , a potem " siusiu , paciorek i spać" !!!! Nie pamietam , bym kiedykolwiek była tak bardzo zajęta !!!! Za sekundę wrócę, bo muszę lecieć po następne soki !!!! CDN....

5 listopada 2014 , Komentarze (15)

A ja obudziłam się o 5:40 z bólem głowy , ale to podobny dobry znak , że dieta zaczyna działać , tak może być tez jutro ;). Potrzeba 3-4 dni by organizm przestał sie buntować i mógł się przyzwyczaić do nowej diety !! Jedyna nowością i wadą , jaką zauważyłam przez te 2 noce , jest wstawanie do toaletki w nocy , dziś o 1:50 , a to za sprawą wypijanych soków i niezliczonych herbatek owocowo-ziołowych !! Mamy dostęp do herbat cały dzień i zalecenie , by pić jak najwiecej , a potem są takie efekty !!!!! Ale to nic , w porównaniu z perspektywą zgubienia nadwagi !!! Wczorajszy dzień rozpoczął się o 7:00 marszem z kijkami , trwał tylko godzinę z rozgrzewką , bo o 8:00 zaczęły się badania , tzn. ważenie , badanie cukru i ciśnienia :p. Cukier na poziomie 79 mg/ dl / 27.10  miałam 95,7 mg/ dl / , ciśnienie  131/65 / to krótko po NW/ i waga niestety 92 kg / w ciuchach , bo w domu na golasa było 91 kg/ masssakra ! Podobno waga  reaguje póżniej na dietę , niż poprzednie wyniki , mam taka nadzieje i tego będe się trzymać !!!!  Badania i ważenie odbywają się tutaj co 3 dni , czyli następne bedą w piątek :D !!!! Mam nadzieje, ze już wtedy będę mogła pochwalić się postępami w temacie wagi , bo o inne wyniki jestem spokojna !!!  Po badaniach  , na 30 minut przed śniadaniem / tak powinno być / czekały na nas  3 szklanki soków do wypicia tj. zakwas buraczany, sok z ogórków kiszonych i sok z marchwi !! A teraz podaję calodzienne menu !!  Śniadanie : Zupa krem - paprykowa / pyszna , jadłam po raz pierwszy w życiu/ surówki : kapusta pekińska z grejpfrutem i jabłkiem , pomidory w ćwiartkach z cebulką !!!!!               Obiad : Zupa z cukinii, gołabek faszerowany warzywami z sosem pomidorowym ,  surówka z sałaty lodowej z ogórkiem i rzodkiewką , koktail fantazja szpinakowa i kompot z jabłek zmiksowanych !!!     Kolacja : Zupa jasna / zagęszczana selerem i pietruszką z marchewką w kosteczkę , surówka z ogórka kiszonego z źółtą papryką i cebulką , surówka z czerwonej kapusty i jabłka / pyszna/ !!!!   Jak widzicie jedzenia jest ogromna ilość !!! Zupy podawane w dużych wazach , dla 14 osób przy długim stole 3 wazy , półmiski z surówkami 6 szt/ . Jeśli coś sie kończy , zaraz jest uzupełniane !!!! W życiu nie myślałam , ze to wszystko może być takie smaczne i syte !!!! Poza tym niewiele mamy wolnego czasu , najcześciej po kolacji tzn. po 18- tej kiedy robimy herbaty i zalegamy na kanapach i krzesłach w " herbaciarni" . No bo ja o 10:30 mam Pilates / po wczorajszych ćwiczeniach czuje wszystkie mięśnie / ćwiczę tylko tak ,jak mi wolno !!!! O 11:40 zaczynaja sie zabiegi rehabilitacyjne do 12:20 !!! Potem trzeba sie ogarnąć przed obiadem !!! Po obiedzie wczoraj o 14:00-16:00 spotkanie i wykłady z panią dietetyk / takie spotkania bedą 2 razy w tygodniu / następne w czwartek !!! Następnie do 17:30 cwiczeńia na łóżkach SlenderLife , a potem kolacja !!!! Jak widzicie cały dzien w ruchu , to dobrze bo nie myśli sie o jedzeniu , podobno pod koniec tygodnia jedzenie zejdzie na plan dalszy , już nie będziemy o tym myśleć !!! Resztę napisze wieczorem , bo muszę zbierać sie na NW !!!!! Sciskam serdecznie i zycze miłego dnia , bo u mnie będzie cudnie !!!!! Buziaczki i do usłyszenia !!!! Krysia - owocowo-warzywna !!!!! 

3 listopada 2014 , Komentarze (29)

Dzisiejszy dzien upłynął mi na planowaniu zabiegów , pierwszych zabiegach rehabilitacyjnych i testowaniu innych urządzeń gimnastycznych !!!! A było tak !!! Pociąg zgodnie  z rozkładem , przyjechał do Kielc o 9:03 , a nie  jak wcześniej pisałam o 9:23 , coś nim się pomyliło!!!! Na dworcu czekał na mnie mąż właścicielki i samochodzikiem firmowym dowiózł mnie do Margaretki o 9:30 !!!!  Na dzień dobry , zaproponowano mi coś na ciepło , bo przyjechałam z tak daleka i napewno jestem głodna :p. Dostałam klucz do pokoju i po rozpakowaniu okropnie ciężkiej walizki , zeszłam do jadalni , gdzie czekała na mnie gorąca zupka kalafiorowa !!!! Właścicielka oprowadzila mnie po obiekcie , wydała kartę zabiegową i przekazała w ręce pana rehabilitanta !!! O godz 11:40 będe miała codziennie zabiegi laserowe i krioterapię na moje umęczone nadwagą kolana !!!!na biodra będę miała  magnetronik !!! Dziś już pierwsze zabiegi  otrzymałam !!! Przed obiadem przyjechali następni goście , jedni swoimi samochodami , a dwie osoby zostały podobnie jak ja , odebrane z dworca PKP !!! Na obiedzie było nas 12 osób na dietę OW i 2 osoby na dietę 1500 kcal , oni siedzą przy osobnym stole , by nam nie było przykro , źe jedzą rzeczy dla nas zabronione !!!!  Obiad o 13:30 , zaczęliśmy kompotem porzeczkowym bez cukru , potem była bardzo smaczna surówka z kiszonej kapusty , cukinia faszerowana , zupa buraczkowa i jabłko pieczone z cynamonem !!!! W takiej kolejności spoźywane ,jak podałam !!! Wszystko w kolejności jak podaję , w ilościach bez ograniczeń , tylko jabłko 1 szt !!!! Obok jadalni znajduje się herbaciarnia , gdzie na półkach stoi ok. 30 - 40 gatunków herbat owocowych i nie tylko , które można sobie robić i pić przez cały dzien !!! Po obiedzie wyskoczylam na krótki 40 min. spacer  po okolicy , by mieć rozeznanie , jak wygląda wieś Brzezinki !!!! Pogoda była piękna , a okolica spokojna ,!!!!! Od 16:00 -17:00 jest czas na gimnastykę , lub inne ćwiczenia z pakietu !!! Ja dziś wykonałam ćwiczenia na pięciu łóżkach po 10 min / jest ich 8 / SlenderLife , w ramach pakietu !!! Jutro pozostały mi jeszcze trzy łóżka !!!  Na czym to polega widać na stronie internetowej Margaretki !!!!  Właścicielka , która  prowadzi te zajęcia ma na imię Krystyna , a jej mąż Andrzej , podobny zestaw imion , jak u mnie !!!! Przywitała mnie serdecznie , jakby mnie znała od dawna , zaproponowała by zwracać się do niej po imieniu , bo to bardzo skraca dystans , a ona traktuje swoich " podopiecznych" jak dobrych znajomych !!! Rzeczywiście atmosfera w Margaretce jest bardzo miła , rodzinna i wszyscy czują się tu szczególnie jak goście specjalni !!!  Ćwiczenia na kóżkach ,  bardzo modelujące sylwetkę i wykonywane z dużą łatwością , tak mi się wydaje , jutro się okaże , czy wstanę z łóżka o własnych siłach !!!!  Godzina 18:00 , to pora na kolację !!! Dziś na kolację podano surówkę z marchwi z jabłkiem , surówkę z kalafiora , rzodkiewki i ogórka , a na koniec bardzo aromatyczną zupę -krem z porów !!!! Wszystko stoi na stołach na pólmiskach , a zupa w dużych wazach !!!! Kaźdy może jeść ile tylko chce !!! Jest tego naprawdę duźo i nigdy nie przypuszczałam , ze dieta OW ,może być taka smaczna i aromatyczna !!!! Chyba będzie to moja ulubiona dieta , jeśli nie zagości u mnie na stałe  , to 2 razy w tygodniu będę ją stosować z przyjemnością !!!! Jednak człowiek nie zna do końca swoich smaków i  możliwości  !!!! Po kolacji " zalegliśmy " w herbaciarni i przesiedzieliśmy przy herbatach do 20:30 !!!! Dwóch panów skorzystało zasuwy , ja dziś nie  czułam się na siłach , ale jutro napewno nie odpuszczę !!!! Jutro dzień rozpoczynamy od 7:00 , godzinnym NW  z instruktorem i tak będzie jeszcze w środę , a póżniej możemy brać kijki / Leki , bardzo dobry sprzęt !!/ i chodzić o każdej porze , Jam tylko pogoda pozwoli !!!!  Po kijkach ok. 8:00 dostaniemy do wypicia po szklance kwasu buraczanego i soku owocowego !!!! O 8:30 mamy spotkanie z pielęgniarką , będzie ważenie , mierzenie  ciśnienia i poziomu glukozy !!!! Śniadanie będzie o 9:00 , ćwiczenia Pilatesu o 10:30 , zabiegi rehabilitacyjne o 11:40 / tak będzie codziennie/ , przez 35 minut  , potem obiad 13:30 i jeśli pamiętam to po obiedzie będzie wykład dietetyczki i o 16:00 wyjazd na basen !!!!  Potem kolacja , sauna , herbaciarnia i pogaduchy !!!! Jak widzicie dzień tutaj wypełniony jest po brzegi , tylko korzystać i chudnąć !!!! Są wśród nas osoby , które tu są już kilka razy i bardzo sobie chwalą tą dietę i jej efekty !!!! Po dwutygodniowym pobycie , kontynują dietę w domu , czasami ponownie tu wracają !!! Ewa , która siedzi obok mnie , przez 5 tygodni na tej diecie zgubiła 11 kg i po dwóch miesiącach ponownie tu wróciła , by kontynuować odchudzanie !!!!  Pozbyła się kilogramów , uregulowala sobie glukozę  , przestała brać tabletki na nadciśnienie !!! Jest małżeństwo z Warszawy , które przyjeżdża tu 2 razy w roku , by oczyścić organizm z toksyn , choć żadne z nich nie  ma nadwagi !!!! Jestem pod wielkim wrażeniem i bardzo zmotywowana , by przetestować tą dietę , bo potrawy naprawdę są bardzo , bardzo smaczne , ze świeżych owoców i  warzyw !!!! Zaczynam wierzyć , że dam radę i wytrzymam te 17  dni !!!! Bardzo bym chciała odnieść duźy sukces i zgubić maksymalną , moźliwą ilość kilogramów , jaki będzie wynik okaże się za dwa tygodnie !!!!! Ale Wam nabajdużyłam , nie wiem czy Wam starczy cierpliwości , by to przeczytać !!!!  Jutro dam Wam ode mnie odpocząć , napiszę za dwa dni !!!!! Ściskam Was bardzo serdecznie , źyczę równie dobrego nastroju , jaki mi towarzyszy !!!!  Krysia z Margaretki !!!! Buziaczki !!!

2 listopada 2014 , Komentarze (44)

:) Właśnie minęliśmy Koszalin i jestem sama w przedziale , być może na dalszym odcinku do Trójmiasta , ktoś do mnie dokoptuje , jesli nie to rozpaczać nie będę !!! Byłam o 13- tej na dworcu i pani mi powiedziała , że nic się nie zwolniło z dolnych łóżek !!!! W tej chwili siedzę sobie na dole , odchylilam róg pościeli i piszę do Was !!! Mój mały routerek  +Plusa działa i mogę pisać na iPadzie , co jest bardziej wygodne , niż pisanie z komórki !!!  W Kielcach będę o 9:03 , a nie jak pisałam o 9:23 , coś wcześniej żle odczytałam z rozkładu jazdy !!!!  Będą na mnie czekać na dworcu , napewno się odnajdziemy , bo samochód ma na karoserii logo Margaretki !!!  Mam  nadzieję ,  że noc jakoś zleci  , choć nie jest to mój ulubiony środek transportu !!  Łóżka średnio wygodne , ale pościel czysta i w przedziale też schludnie !!  Do północy pewnie nie zasnę , ale później oko samo się zamknie !!!     Mąż został na dworcu z " nosem na kwinte" , pożegnał mnie słowami " jak chcialaś ,  to jedź " !!! Jak tu zrozumieć facetów ???  W sierpńiu , cały happy , każe mi jechać , oferuje dołoźyć mi do wyjazdu 1000 zł , które oczywiście dostałam , a jak wyjeżdżam to " strzela focha " !!!  Już mu powiedziałam , co o tym myślę , ale może mu przejdzie za kilka dni , jak to wszystko przetrawi !!!! " ciężko nieść i żal porzucić " !!!!  Bardzo skomplikowane typy , z tych naszych chłopów !!!! Mam nadzieję , że Margaretka mi poprawi humor i wszystko mi wynagrodzi !!!! To tyle relacji z przedziału sypialnego !!!! Życzę Wam kolorowych snów i pięknego , słonecznego poniedziałku !!!! Buziaki z InterCity !!!! Krystyna

2 listopada 2014 , Komentarze (40)

Nie śpię jużprawie od godziny , to z powodu dzisiejszego wyjazdu :p. Staram się o tym specjalnie nie myśleć , ale to samo tak wychodzi !!! Z jednej strony się bardzo cieszę , bo przede mną zmiany dietetyczne , ciekawość jak to będzie , w perspektywie spotkanie z Vitalijkami , a z drugiej strony zostawienie mojego marudzącego chłopa na tak długo !!! Wyjazdy moje to max 10-12 dni , a tym razem nie będzie mnie w domu 20 dni i juź wczoraj usłyszałam "  Co ja będę robił bez ciebie , tyle dni !!! Jak ja to wytrzymam (szloch) przez chwilę zrobiło mi się go troszkę żal , ale potem pomyślałam , że niech sobie troszkę za mną zatęskni  !!!! Nie będzie go denerwować , jak chwytam za iPada i poświęcam Wam czas , chyba jest o to troszkę zazdrosny , a niech mu tam !!!! W domu są jeszcze 2 laptopy i też mógłby troszkę poserfować w internecie , ale go to nie interesuje , tam przynajmniej twierdzi :( , uważam , że to jego problem i nie zamierzam się tym przejmować !! Wiem , źe to niekiedy  zajmuje dużo czasu , ale teraz tego czasu będzie coraz więcej , bo długie wieczory , ogródek w stanie spoczynku , ale ja to lubię i nic nie poradzę !!  Moźe kiedyś mi to przejdzie , ale narazie jestem ciekawa świata i mam swoje Vitalijki  , bo już Facebook mnie tak nie wciąga !!! Zaglądam tam bardzo rzadko  , okazjonalnie !!                                                                                                Dziś jeszcze przed południem odwiedzę cmentarz ,posprzątam wypalone znicze , a potem podjadę jeszcze na dworzec , może uda mi się wymienić bilet na dolne łóżko , bo po 13- tej zwalniają się miejsca poselskie !!!!  Potem pozostanie mi jeszcze dopakowanie walizki i o 19:43 wyjazd !!! Mam badzieję , że podróż upłynie spokojnie , o 9:23 zgodnie z planem będę w Kielcach , skąd odbierze mnie miły pan i dowiezie do Margaretki :). Następny mój  wpis dokonam jutro wieczorem , już z pensjonatu Margaretka !!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i źyczę pięknego dnia !!!! Buziaki !!! Krystyna

30 października 2014 , Komentarze (25)

Ostatecznie wycofuję się z Orange , ale nastąpi to w połowie stycznia 2015 r.  Za internet 10 Mb i telefon stacjonarny , z opcją rozmowy nastacjonarne bez ograniczeń , płaciłam abonament  89,00 zł / miesięcznie !!!! Teraz numer stacjonarny przenoszę do Play i mój abonament będzie wynosił 11,00 zł / m- cznie i dostęp do numerów stacjonarnych też bez  ograniczeń czasowych  i na komórki w sieci Play !!! (balon)     Reklamują w telewizji abonament w Play  za 1 zł miesięcznie , ale dotyczy tylko łączenia na numery stacjonarne i komórkowe w sieci Play  !!!! Kto dziś wie , które numery stacjonarne są w Playu ??? Już nawet numery komórkowe nie można zidentyfikować , z jakiej są sieci , tylko kiedyś było to możliwe !!!! Dziś przy dużej migracji numerów po sieciach , nikt nie wie , z jakiej sieci pochodzi :p Wiem napewno , że będe mogła dzwonić z mojego numeru stacjonarnego do syna i synowej , bo ich komórki są w  Play , a telefonu stacjonarnego nie posiadają !!!  Zresztą ja mam też komórki w Play i mogę dzwonić w ramach abonamentu , do wszystkich sieci " za darmo" . Ta opcja bardzo mi odpowiada , bo jestem gadułą , mogę dzwonić do moich Vitalijek i znajomych , nie myśląc że rozmawiam zbyt długo :). Z internetem zrobiłam inny myk !!!! Przeniosłam internet do Plusa , załatwiłam  wszystko w salonie Cyfrowy Polsat !!!! Ponieważ mamy telewizję u tego operatora , mój internet  20 Mb będzie mnie kosztował 29 zł / m- czynie !!! Do tego mam swój osobisty , mały Router mobilny LTE za 49 zł i mogę wozić go wszędzie , korzystając z niego w każdym  miejscu i samochodzie też !!!! Internet mam przez 3 m- ce za 0 zł :D , potem przez 21 m- cy  będę płaciła j/w !!!!!Ameryki tym nie odkryłam , bo w komórce też mam internet , ale same wiecie , jak słabo się czyta i pisze na komórce !!! Teraz będe więcej w podróżach operować internetem w iPadzie !!!! Mój mąż mówi , źe teraz nawet ze mną w samochodzie nie pogada !!!! Takim to oto sposobem , zaoszczędzę miesięcznie 49 zł , czyli 588 zł  !!!! Zbieram na następne wyjazdy dietkowo -Vitalijkowe !!!!  Wszystko dziś pozałatwiałam , bo jutro już nie będe miała zbyt dużo czasu !!!! To jest sprawozdanie z dzisiejszych " dokonań" !!!! Wszystkie Was pozdrawiam i źyczę pięknego weekendu !!!!! Buziaczki !!!! Krysia internautka / jeszcze się ucząca / !!!!:*:*(kwiatek)

29 października 2014 , Komentarze (36)

Dziś rozpoczęłam pakowanie walizki na wyjazd do Margaretki , jestem spakowana na 80 % i końca tego nie widać;)Bo jak się można spakować do jednej walizki na 20 dni , tyle mnie nie będzie w domu !!! Teraz zaczynam żałować , że nie jadę samochodem , wtedy bym mogła zabrać więcej ciuszków i butów na wszystkie okazje :p. Macie świadomość , że muszę mieć buty do NW , na salę gimnastyczną , do chodzenia po obiekcie, kapcie , klapki na basen i przydałaby się jeszcze jedna para na zmianę , gdyby np. spadł śnieg !!! Do tego kosmetyki i ciuszki, ciuszki, ciuszki ..... Mogę zabrać ze sobą dużą walizę , ale kto mi ją będzie dżwigał;), bo ja  nie mogę !!! Walizy są na kółkach , ale wypakowane , też ciężko je ciągać !!! A ja jestem " ciuch-cia" , czyli kobitka , która lubi ciuszki i chce mieć na sobie codziennie coś innego / 17 dni przebieranek/. Jak pracowałam , to bardzo przestrzegałam , by przez  2-3 tygodnie ubierać do pracy codziennie coś innego(kwiatek). Tak mi zostało do dziś , kiedy wyjeżdżam na urlop lub załatwiam coś na mieście !!! W związku z tym , ciągle mam pranie , prasowanie i chyba tak zostanie , choć czasem mnie to już męczy :|.                        Jutro mam wizytę u rodzinnej , bo wczoraj odebrałam badania krwi i cholesterolu , na użytek wyjazdu do Margaretki !!! Pochwały się ze strony lekarki nie spodziewam , bo już dostałam " reprymendę " od moich doktorków ;). Cholesterol jest za wysoki , bo 233mg/dl !!! , a musicie wiedzieć , że od lat biorę Sortis 20mg , na obniżenie poziomu cholesterolu !!! Gdyby nie te tabletki , pewnie byłoby ponad 300 :p. Jedynym najskuteczniejszym sposobem na obniżenie poziomu cholesterolu , jest dieta , dieta, dieta , z którą ostatnio mam "na bakier" , czyli nic w tym kierunku nie robię !!! Taki ze mnie bardzo świadomy grubas , ale mam nadzieję , że mi w Margaretce  "naleją oleju do głowy" i troszkę lepiej się postaram !!!! Był taki okres w moim życiu , jak rozpoczęłam przygodę z Vitalią i udało mi się zgubić 16 kg , wtedy miałam cholesterol 192mg/dl !!!  Jak wrócę z Margaretki powtórzę badania poziomu cholesterolu , bo zamierzam tam grzecznie stosować się do zaleceń lekarzy i przestrzegać dietę OW !!! Mam nadzieję , że wytrzymam i polubię wszystkie warzywa i owoce :), a moja silna wola wróci do mnie na dłużej !!! W Margaretce już wiedzą , że do Kielc mój pociąg przyjeżdża o 9:23 /jeśli się nie spóżni / ina dworcu  będzie na mnie czekał miły Pan /lub Pani/ , który mnie " dostarczy" na miejsce !!!  Przyznam Wam się , że pierwszy wrześniowy  zapał troszkę ze mnie "wyparował" (balon), im bliżej wyjazdu , to więcej wątpliwości , czy wytrzymam tyle dni poza domem ??? Nawet pokłócić się nie będzie  z kim ;);), nigdy na tak długo nie wyjeżdżałam , troszkę mi szkoda mojej " domowej marudy" , ale nic to !!! Jak troszkę za sobą zatęsknimy, to będzie z pożytkiem dla nas samych , przekonamy się ile dla siebie znaczymy , czy potrafimy bez siebie żyć ???? Mam nadzieję , że nie potrafimy <3.    W piątek czeka mnie jeszcze  wizyta u fryzjera i kosmetyczki , sobota to odwiedziny wszystkich bliskich i znajomych na cmentarzu , a w niedzielę  o 19;43 już wyjeżdżam (kwiatek)(kwiatek)(kwiatek),,,, Potem będzie już wszystko dobrze , a nawet bardzo dobrze , bo spotkam Manię, Renię i Ninkę z  mężem , w takiej właśnie kolejności!!!!!! To jest na tyle , co chciałam Wam napisać !!!! Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam , dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze !!! Życzę Wam miłego wieczoru i następnych dni !!!! Buziaki !!!:*:*:* Krystyna 

29 października 2014 , Komentarze (48)

Przyszła na świat moja Monisia <3, niestety nie była z nami wystarczająco długo !!! Odeszła w tym samym wieku , co Ania Przybylska i była równie pogodną , uczynną i spontaniczną dziewczyną !!! Dzisiejszy dzień jest dla mnie ważniejszy niż nadchodzący 1.11 !!!!  Bywam u Niej</3 codziennie , jeśli jestem w Kołobrzegu i dbam , by ciągle palił się znicz !!! Dziś zaniosłam Jej nowy stroik i zapaliłam wszystkie / 4/ lampki ..... Jutro też tam zajrzę , to mi pozwala w miarę normalnie żyć , funkcjonować ...... Zdaję sobie sprawę , że wiele z Was przeżyło podobne tragedie , każdy przeżywa to na własny sposób , wszystkich to boli jednakowo !!!! Życie jest piękne , tylko  czasem sprawia nam wiele bólu , ale musimy żyć dalej , bo życie toczy się dalej z nami lub bez nas </3.Przepraszam Was za ten smutny wpis , ale to taki czas , kiedy wspominamy swoich najbliższych !!! Cieplutko Was wszystkie pozdrawiam !!!  Krystyna

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.