Jadę do wnuków na kilka dni i mam przerwę 1h w Goleniowie, a ba miejscu będę o 14:50, wracam samochodem w niedzielę , by za tydzień ponownie do nich wrócić , bo 12.02 są opóźnione występy w przedszkolu z okazji dnia Babci i Dziadka 🙂, ale najważniejsze będą Urodziny chłopców, 11.02 Leos kończy 6 lat , a 21.02 Lucus 3 latka♥️♥️imprezka będzie połączona. Mam więc czas by spokojnie do Was napisać , bo jak wiecie jestem zarobiona 👍. Skończyłam chustę dla Kasi i oprócz pochwal dostałam ekstra premie , czym mnie bardzo wzruszyła, to już moja druga premia 🤩. Teraz muszę podgonic chustę dla Iwonki i wzięłam ją ze sobą , by na trasie Goleniów-Zielona zrobić kilka rzędów., bo na miejscu nie będzie warunków i będę miała jeszcze w lutym tydzień przerwy 🤨, a chce ha skończyć w lutym🌹 Będzie podobna do chusty ,Uleczki i podobna będę robiła dla Beatki, ale to już termin marcowy 👍
W pociągu do Goleniowa dziergałam serwetkę zaczęta kilka miesięcy temu i to jest taki mały przerywniki🤩
A teraz na zasadniczy temat🤩od lata ubieglego roku zaczęłam okazjonalnie mierzyć sobie ciśnienie, nie żebym się źle czuła , ale po wylewie mojej znajomej stwierdziłam , że najwyższy czas kontrolować , bo to zazwyczaj nie boli, a może skończyć się tragicznie🤨. Ponieważ stary ciśnieniomierz nie wzbudzał zaufania , kupiłam nowy i kilka razy w miesiącu dokonywałam pomiarów, powinno to Die robić regularnie , kilka razy w tygodniu , a jeśli wyniki nie są zadawalajace to nawet 2-3razy dziennie . Ale ha zawsze uważałam się za babę z żelaza, więc troszkę lekcewazylam sprawę. Ostatnio zaczęła mnie pobolewac głową, co kiedyś zdążało się 2-3 razy w roku 🤩. Zaczelam wnikliwie się tym interesować , kiedy 11.01 dostałam chyba " migotania przedsionków" puls wzrósł do 172🤨i wtedy się troszkę przestraszyłam. Nikomu nic nie mówiąc napikam się duuuużo wody, wzięłam kropkę walerianowe i się położyłam , pod pretekstem rozprostowania kości 🙂. Nadal kontrolowałam ciśnienie i najczęściej wychodziło pierwsze wskazanie powyżej 140-150. Wreszcie wybrałam się w poniedziałek do rodzinnej , zrobiono mi EKG, wyszło dobrze , ale chyba mam początki nadciśnienia. Synowi przyznałam się we wtorek i nie powiem , co usłyszałam 😪. Będę musiala zrobić szereg innych badań , echo serca i może Doplera, ale nie na paniki 🤩. Najważniejsze jest to , że muszę schudnąć min.10 kg i to jest najważniejsze i najskuteczniejszy lek . Od kilku dni " męczę" się bez słodkości , ale mówi się trudno , łakomstwo łakomstwem , ale zdrowie jest najważniejsze, to rozumiem bez tłumaczenia. W perspektywie marzec i postanowiłam hak to było 4-5 lat temu zaczynam znowu NW. Tyle dziś ode mnie , bo zaraz mam pociąg do Zielonej. Wszystkie Wad ściskam serdecznie i przepraszam za mała aktywność w Waszych pamiętnikach . Życzę Wam dużo zdrowia 😘 i samych słonecznych dni 😘😘😘🌹😍