1. Woda
Woda mineralna nie zawiera węglowodanów, tłuszczu oraz białka, często jest więc nazywana bezkaloryczną przekąską. „Zapijając” głód, wypełniamy żołądek, oszukując przy tym nieco ośrodek głodu i sytości znajdujący się w podwzgórzu. Nie należy jednak popijać spożywanych posiłków, powoduje to rozcieńczanie soków żołądkowych i zmniejsza efektywność procesu trawienia.
Woda reguluje procesy metabolizmu i dostarczenie jej w odpowiednich ilościach jest niezbędne dla osiągnięcia oczekiwanych rezultatów odchudzania.
2. Gumy do żucia
Według badań przeprowadzonych przez szkockich naukowców z Glasgow Caledonian University wynika, że żucie gumy zmniejsza apetyt oraz uczucie głodu. Dotyczy to szczególnie apetytu na produkty i potrawy słodkie. Wśród osób biorących udział w badaniu żujących gumę, zaobserwowano zjadanie mniejszych ilości pożywienia w ciągu dnia. Wprawdzie różnice nie były duże, lecz w przypadku długofalowego działania, może to wpływać na masę ciała.
3. Błonnik
To fakt, błonnik spowalnia tempo wchłaniania składników odżywczych i zapobiega gwałtownym wahaniom poziomu glukozy we krwi. W efekcie hamuje uczucie głodu. Ponadto korzystnie wpływa on na poziom cholesterolu, pracę przewodu pokarmowego oraz zapobiega nowotworom jelit. Błonnik nie jest trawiony i w związku z tym nie dostarcza on dodatkowej energii dla organizmu. Warto więc zadbać, by w każdym posiłku znalazły się produkty bogate w ten rodzaj węglowodanów tj. warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe.
Zalecane dzienne spożycie błonnika to ok. 30-40 g, taką ilość możemy dostarczyć z prawidłowo zbilansowaną dietą, więc dodatkowa suplementacja nie zawsze jest zasadna. Zbyt duża ilość błonnika w diecie może doprowadzić do wzdęć, zaparć, niedoborów witamin i składników mineralnych (m.in. żelaza, witamin A, D, E). By błonnik przyniósł oczekiwane pozytywne rezultaty należy pamiętać o odpowiedniej ilości wypijanych płynów.
4. Białko
Białko jest dość długo trawione w przewodzie pokarmowym i przez to po jego spożyciu uczucie sytości trwa dłużej. Szczególnie ważne jest dostarczenie odpowiedniej ilości białka na śniadanie. Badania wykazały, że to pełnowartościowe białko spożyte właśnie podczas tego posiłku daje najdłużej trwające uczucie sytości.
Jednak co za dużo to nie zdrowo i ilość ok. 1 g białka na kilogram masy ciała jest w zupełności wystarczająca. Diety wysokobiałkowe mogą prowadzić m.in. do zaburzeń pracy nerek, senności, niedoborów witamin, zakwaszenia organizmu. Podstawą prawidłowo zbilansowanej diety powinny być węglowodany złożone.
5. Owoce
„Jak jesteś głodna, to jedz owoce, one nie tuczą.” - będąc na diecie często można spotkać się z taką radą. Wprawdzie owoce są nieodłącznym elementem zdrowego odżywiania, ale do ich spożycia w nieograniczonych ilościach należy podejść z dystansem. Owoce zawierają cukier fruktozę, który jest dla organizmu łatwo przyswajalnym źródłem energii. Mogą zawierać również skrobię (banany), czy kwasy tłuszczowe (awokado).
Jedna średnia gruszka, czy jabłko to 50-60 kcal, podobnie garść winogron. Bardziej kaloryczne są jednak owoce suszone. 100 gram rodzynek, suszonych śliwek, moreli to około 250-300 kcal. Do najmniej kalorycznych owoców należą maliny, truskawki, porzeczki i owoce cytrusowe. W ciężkich chwilach zdecydowanie lepiej zamiast owoców sięgnąć po surowe warzywa.
6. Niebieskie talerze
W wyniku badań dowiedziono, że niebieski kolor zastawy tłumi apetyt. Wynika to z faktu, że produkty w tym kolorze odbierane są przez organizm jako niebezpieczne i trujące. Bowiem niewiele z pośród produktów spożywczych naturalnie ma niebieską barwę. W procesie ewolucji organizm wypracował sobie „niechęć” do tego koloru pożywienia.
Oprócz koloru wpływ ma również wielkość talerza. Działa ona na podświadomość, co często wykorzystują restauratorzy – zjadając tę samą porcję na dużym talerzu, wydaje nam się, że zjedliśmy mniej niż w przypadku tej samej porcji zaserwowanej na małym talerzu i sięgamy po dokładkę.
7. Produkty typu light
Rzeczywiście tego typu produkty mają obniżoną zawartość tłuszczu i cukru, nie znaczy to jednak, że można je spożywać w nieograniczonych ilościach. Dodatkowo do ich produkcji często dodawane są barwniki, substancje słodzące, emulgatory, substancje konserwujące. Bezpieczeństwo stosowania tych substancji w dużych ilościach budzi nadal wiele kontrowersji. Użycie określenia przez producentów sformułowania light jest regulowane prawnie. Taki produkt musi mieć obniżoną kaloryczność o co najmniej 30% w stosunku do produktu tradycyjnego. Te przepisy nie dotyczą jednak określeń slim, fit, fitness itp.
8. Jedz częściej
Nie ma wątpliwości, że jedzenie większej ilości mniejszych objętościowo posiłków jest korzystniejsze dla efektywności diety oraz walki z uczuciem głodu. Lepiej jeść 5 mniejszych porcji w ciągu dnia niż 2 obfite posiłki. Jedzenie pełnowartościowego posiłku co 3-4 godziny zapobiega wahaniom poziomu glukozy we krwi i zapobiega w ten sposób pojawieniu się głodu.
9. Chrom
Rola chromu w organizmie nie jest do końca poznana. Badania wskazują, że ma on wpływ na metabolizm białek, tłuszczy, a przede wszystkim węglowodanów. Chrom może zatem wpływać na poziom cukru we krwi i w efekcie zmniejszać chęć podjadania słodyczy oraz zapobiegać napadom głodu.
10. Intensywny wysiłek fizyczny
Aktywność fizyczna oprócz odpowiednio zbilansowanej diety, jest głównym czynnikiem zapobiegania nadwadze i otyłości. Jednak wysiłek wiąże się z dodatkowym wydatkiem energetycznym, który powinien zostać uzupełniony. W przypadku diet o zbyt niskiej ilości dostarczanych energii w stosunku do zapotrzebowania, efekt będzie wręcz przeciwny do zamierzonego. Organizm przestawi się na tryb oszczędny, spowalniając tempo przemiany materii i zdecydowanie utrudni utratę kolejnych kilogramów, a przeważnie skończy się na efekcie jo-jo. Aktywność fizyczna podczas odchudzania jak najbardziej jest wskazana, ale nie jako sposób na zniwelowanie głodu.
Komentarze
wie58
5 stycznia 2017, 00:05
Ostatnia nadzieja to te niebieskie talerze i obrus.
Użytkownik2293106
11 stycznia 2018, 14:21
Pewnie nawet gdybym kupiła niebieską czekoladę, to zjadłabym ją w trzy sekundy...
am1980
28 grudnia 2016, 08:09
najlepszy patent to te niebieskie talerze
wie58
8 grudnia 2016, 04:47
Ciekawe
am1980
5 października 2016, 13:34
na mój głód działa dobry sycący posiłek
magwiz
16 stycznia 2015, 23:54
A na mnie niebieska zastawa wrażenia nie robi. Jak mi coś zasmakuje, to nie ma różnicy, czy jem z niebieskiej, czy też innej kolorystyki talerza. wszystko znika równie szybko. Z kolei owoce również działają na mnie wręcz odwrotnie. Zamiast zaspokajać głód, wręcz go zaostrzają...
CzarnaCzekoladka
25 października 2014, 22:36
O jedzeniu na niebieskich talerzach wiedziałam.. Ale jeszcze na sobie nie testowałam.:).
Blondynka94
13 czerwca 2014, 21:44
Nie zgodzę się z tą gumą... jak ją żuję, to jestem ciągle głodna i mam ochotę ją połknąć... a jak przestanę żuć, to nadal mam ochotę coś "dziamgać" w buzi, więc naturalnie- jem. Jeśli chodzi o niebieskie talerze- bzdura totalna, przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Tak samo jak z czerwonymi...
UlaSB
29 marca 2014, 16:26
No to ja sobie najwyraźniej świetnie radzę z głodem :)
bdldorotko
13 lutego 2014, 10:43
:)
Przy...kosci
21 stycznia 2014, 18:26
Swietny artykul...
Malinka38757
8 listopada 2013, 12:52
na mnie guma go żucia działa wręcz odwrotnie;/
MissButterfly83
30 sierpnia 2013, 20:32
guma do żucia zawiera ten chole*ny aspartam;/
walflower
15 sierpnia 2013, 16:09
bardzo fajny artykuł :)
MargotG
14 sierpnia 2013, 09:03
bardzo interesujący artykuł
marchewa222
12 sierpnia 2013, 23:11
zapomniałam o gumie do żucia
Wera2410
7 sierpnia 2013, 16:17
fajny artykuł :D
chocollatee
5 sierpnia 2013, 15:14
woda,owoce,gumy do zucia to jest to;)
anastazja2812
4 sierpnia 2013, 21:03
fajne zestawienie
Asiul96
4 sierpnia 2013, 19:33
Szkoda, że niestety często mam tak, że nie tyle jestem głodna, co 'COŚ BYM ZJADŁA' ;/
linduskaa
3 sierpnia 2013, 20:14
super artykuł