Jak nie zacznę wyzwania nie dam rady oprzeć się chipsom. Generalnie jem zdrowo, bez cukru - na vitalii, tylko te chipsy... Masakra...
tagitelle2
13 września 2016, 07:45
cholerna Vitalia! grzecznie i bez oszustwa chcialam dodac zero przy dniu w ktorym zjadalam slodkie ,a ''ona mowi'' ze tak nie wolno i nie przyjmuje do wiadomosci nic innego niz ''jeden'',nie chce zer a ja klamac tez nie chce....wpisze ''nic'' wiec powinno zadzialac...
tagitelle2
13 września 2016, 07:44
dla mnie to bardzo nie przeszkadza,ale moze faktycznie dla lepszej rywalizacji powinnysmy namowic vitaliowe kolezanki
tagitelle2
12 września 2016, 08:23
125 g ''kakaowej przyjemnosci'' zjedzony,czyli wpisuje 0 przy wczorajszej dacie.Zjadlam ten deser bez wyrzutow sumienia z pelna swiadomoscia ,o 16-tej zamiast czegos-tam.Jesli takie tlumaczenia nie beda pojawiac sie zbyt czesto ,moze swiat nie skonczy sie...W tym tygodniu bede miec duzo ''pokus'' i ''okazji bo przyjezdza kolezanka co oznacza prawie codzienne wypady do restauracji ,a jak restauracja to wiadomo :przystawka,obiad,deser...wszystko w pieknej atmosferze...Skupiam sie ze wszystkich moich sil aby nie zamawiac deserow w resto.(to tylko tydzien,bedzie dobrze! musi byc dobrze....)
tagitelle2
11 września 2016, 08:53
dodalam kolejny dzien bez slodyczy,ale jejku jak wczoraj mnie korcilo i to wdodatku wieczorem aby zjesc krem deser kakaowy....poszlam do lozka,zeby przynajmniej nie jesc slodkiego po kolacji ,poznym wieczorem...uffff
tagitelle2
7 września 2016, 09:22
Poki co jest ok.Na slodkie nawet nie mam ochoty...
Boje sie chipsow...bo to czesto znajduje sie w domowej spizarce...
W poniedzialek wypilam puszke (0,33) slodzonego badziewia.Ale troche z przymusu.Bylam na dlugiej wyprawie pieszo (1h 30) i bylo bardzo goraco (30* +) Docierajac do celu musialam sie napic a w najblizszym sklepiku tylko puszki z ''badziewiem'' Ze zloscia kupilam te puszke!
agataweronika
30 listopada 2016, 17:20Jak nie zacznę wyzwania nie dam rady oprzeć się chipsom. Generalnie jem zdrowo, bez cukru - na vitalii, tylko te chipsy... Masakra...
tagitelle2
13 września 2016, 07:45cholerna Vitalia! grzecznie i bez oszustwa chcialam dodac zero przy dniu w ktorym zjadalam slodkie ,a ''ona mowi'' ze tak nie wolno i nie przyjmuje do wiadomosci nic innego niz ''jeden'',nie chce zer a ja klamac tez nie chce....wpisze ''nic'' wiec powinno zadzialac...
tagitelle2
13 września 2016, 07:44dla mnie to bardzo nie przeszkadza,ale moze faktycznie dla lepszej rywalizacji powinnysmy namowic vitaliowe kolezanki
tagitelle2
12 września 2016, 08:23125 g ''kakaowej przyjemnosci'' zjedzony,czyli wpisuje 0 przy wczorajszej dacie.Zjadlam ten deser bez wyrzutow sumienia z pelna swiadomoscia ,o 16-tej zamiast czegos-tam.Jesli takie tlumaczenia nie beda pojawiac sie zbyt czesto ,moze swiat nie skonczy sie...W tym tygodniu bede miec duzo ''pokus'' i ''okazji bo przyjezdza kolezanka co oznacza prawie codzienne wypady do restauracji ,a jak restauracja to wiadomo :przystawka,obiad,deser...wszystko w pieknej atmosferze...Skupiam sie ze wszystkich moich sil aby nie zamawiac deserow w resto.(to tylko tydzien,bedzie dobrze! musi byc dobrze....)
tagitelle2
11 września 2016, 08:53dodalam kolejny dzien bez slodyczy,ale jejku jak wczoraj mnie korcilo i to wdodatku wieczorem aby zjesc krem deser kakaowy....poszlam do lozka,zeby przynajmniej nie jesc slodkiego po kolacji ,poznym wieczorem...uffff
tagitelle2
7 września 2016, 09:22Poki co jest ok.Na slodkie nawet nie mam ochoty... Boje sie chipsow...bo to czesto znajduje sie w domowej spizarce... W poniedzialek wypilam puszke (0,33) slodzonego badziewia.Ale troche z przymusu.Bylam na dlugiej wyprawie pieszo (1h 30) i bylo bardzo goraco (30* +) Docierajac do celu musialam sie napic a w najblizszym sklepiku tylko puszki z ''badziewiem'' Ze zloscia kupilam te puszke!