Temat: A co mi tam...

Czesc wszystkim, jestem tutaj nowa ale mysle, że czas aby troszkę się uzewnętrznić za namową moich znajomych i współpracowników. 

Wczoraj odpowiedziałam na post jednej z forumowiczek i tak w skrócie opisałam to jak przytyłam, nieudolnie starałam się schudnąć i w końcu metoda prób i błędów odkryłam pewien złoty środek, który u mnie przyniósł zdumiewające efekty. Może najpierw wstawię zdjęcie żeby Was zmotywować, a w kolejnym poście opiszę jak to że mną dokładnie było

Sierpień 2016 vs marzec 2017

Wg mnie ameryki nie odkryłaś z tym odżywianiem, bo zmiana nawyków i zrozumienie to jest strzał w dziesiątkę dla wszystkich ludzi. Ale dla innych to faktycznie może być duże odkrycie, choć tłucze się im na okrągło to samo, a nic nie dochodzi. I też sobie pozwalam teraz, wagę trzymam chyba już 7 rok. Nie ma się co zwariować :)

A wzrost? Bo nie widzę... 

Powiem CI tak, że też byłam okruszkiem jako dzieciak, najmniejsza, najniższa, chudziutka. FIligranowa dziewczynka. Ale dojrzewanie mnie dopadło (jak każdego) i waga leciała w górę. I potem własnie tym sposobem mniej więcej co ty schudłam. Ale reszty nie pokonam...ee 

Grunt, że u Ciebie widać zmiany i trzeba się cieszyć :) Całokształtu nie pokazałaś, ale widać, że zmiany są.. :) WIęc gratulować można.

Pasek wagi

Nie tyle zdrowa dieta co podkręcenie metabolizmu. W co piątym poście czytałam ile to dana osoba zjada kalorii a wg mnie radykalne cięcie to błąd. Organizm zwalnia jeszcze bardziej i podejrzewam że większość odchudzających się to odczuwa na różny sposób.

Przepraszam za post pod postem. Muszę uzupełnić swoje dane, póki co tutaj napiszę że mam 162cm. 

Właśnie to jest właśnie to Cynamonowa o.czym napisałaś - świadome jedzenie. Pewnie wiele osób się rozczarowało moimi wypocinami, ale prawda jest taka, że trzeba poznać swój organizm i odkryć, gdzie się robi błędy. Może chociaż kilka osób odnajdzie w mojej historii pewne wskazówki. Wpadłam że skrajności w skrajność do czego nigdy nie bałam się przyznać ale myślę że obecnie mam w miarę poukładane w głowie. Edukować się muszę dalej w kwestii żywienia, wiem, że moja dieta zawiera za mało owoców. Staram się pić smoothie owocowe, ale... Wolę mięso haha

Fajnie by bylo zobaczyc cala sylwetke :-)

Meduza. napisał(a):

Czyli Twój złoty środek to zdrowa dieta? Dzięki, odkrywcze. 

Cud. :D(puchar)

believe.in.yourself napisał(a):

Meduza. napisał(a):

Czyli Twój złoty środek to zdrowa dieta? Dzięki, odkrywcze. 
Cud. 

No i po co te uszczypliwosci ?? 

Dla jednych to nic nowego ale trafia sie moze tacy co przeczytaja to jak cos odkrywczego i zaczna stosowac w swoim zyciu. 

Krummel napisał(a):

Przepraszam za post pod postem. Muszę uzupełnić swoje dane, póki co tutaj napiszę że mam 162cm. Właśnie to jest właśnie to Cynamonowa o.czym napisałaś - świadome jedzenie. Pewnie wiele osób się rozczarowało moimi wypocinami, ale prawda jest taka, że trzeba poznać swój organizm i odkryć, gdzie się robi błędy. Może chociaż kilka osób odnajdzie w mojej historii pewne wskazówki. Wpadłam że skrajności w skrajność do czego nigdy nie bałam się przyznać ale myślę że obecnie mam w miarę poukładane w głowie. Edukować się muszę dalej w kwestii żywienia, wiem, że moja dieta zawiera za mało owoców. Staram się pić smoothie owocowe, ale... Wolę mięso haha

Każdy popełnia błędy, a odżywianie to też temat rzeka. Też do dziś dnia zdobywam nowe wiadomosci w tym temacie. Każdy musi znaleźć coś dla siebie

Pasek wagi

Zdjecia będą, jak skończy się u mnie remont bo sceneria jest... mało ciekawa.

Zdawałam sobie sprawę że posypią się komentarze tego typu, każdy pewnie czekał że opowiem o jakimś zielsku które spala zbędne kalorie ... Jeszcze raz powtarzam, u mnie pomogło maksymalne podkręcenie metabolizmu i małymi krokami wprowadzanie nowych zasad żywienia. Zaczęłam od oleju kokosowego jako "wspomagacza" i stopniowo eliminowałam i dodawałam inne produkty do swojej diety. Możecie mnie wyśmiewać, ja chciałam się tylko podzielić moimi spostrzeżeniami (ale jak widać, Ameryki nie odkryłam hihi)

każdy ma inną wizję odchudzania. Jedni lepsza, inni gorsza :) 

Pasek wagi

świetnie, gratuluje :) mnie się twój bruch podoba.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.