- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2016, 08:14
Teraz temat, który za kilka dni zainteresuje wszystkich: Ile czasu potrzeba (w opcji dla leniwych: bez ćwiczeń, ale patrząc, co sie je) żeby wrócić do wagi i wymiarów sprzed świąt (zakładając, że przytycie mieści się w granicach 4 kilo? Na kilku stronach czytałam, że wystarczy 2 tygodnie detoxu. To prawda? Miałyście tak lub czytaliście coś takiego?
24 grudnia 2016, 11:57
Ja to częściowo rozumiem obawy. Jestem w trakcie wychodzenia z BED (Święta wyjątkowo pomagają -.-) i tyle zeżreć, by przytyć więcej niż zakładają podręczniki to dla mnie nie problem. Doliczając rozpieprzony metabolizm, fazy "nie jem nic" i fazy "zjadłam jedno ciastko, świat się zawalił, idę żreć", no to się zbiera. Wczoraj na przykład moja kolacja miała prawie 3 tys. kcal.
Mam identycznie. Gdybym miała się założyć że przytyję nawet 5kg, wygrałabym
24 grudnia 2016, 12:17
Ja już od dwóch dni wcinam ponad normę, ale nie jest to 5000kcal, tylko ok. 500kcal do bilansu. Nie wiem ile trzeba zjeść, żeby zobaczyć +4kg, nawet jeżeli to tylko zawartość jelit i zatrzymana woda. Ja się zważę dopiero przed sylwestrem i myślę, że już wtedy waga będzie w normie. :)
24 grudnia 2016, 15:20
PO trzydziestce to już raczej trudno
Organizm się broni.
Ale ty chyba przed 30 to jeszcze ci zejdzie
24 grudnia 2016, 15:52
oj baby baby....mówicie jej , żeby puknęła się w głowe a jestem żywym przykładem, że się da. I to nie zwykłym napchaniem się po10 tysiecy kcal dziennie, tylko po prostu siedzeniem, leżeniem, świątecznym jedzeniem i waga też mi skacze 4kg. Ta nie raz tyle po konkretym weekendzie było, tak +2,5 czy cos
24 grudnia 2016, 16:32
Żeby przytyć 4 kg w 3 dni, musiałabyś w ciągu tych trzech dni spożyć ponad 30 tys. kalorii, czyli jakieś 10 tys. kalorii na dzień. To jest chyba mało możliwe.
Oj mozliwe mozliwe
24 grudnia 2016, 16:52
oj baby baby....mówicie jej , żeby puknęła się w głowe a jestem żywym przykładem, że się da. I to nie zwykłym napchaniem się po10 tysiecy kcal dziennie, tylko po prostu siedzeniem, leżeniem, świątecznym jedzeniem i waga też mi skacze 4kg. Ta nie raz tyle po konkretym weekendzie było, tak +2,5 czy cos
Ale to nie jest tycie w tluszcz, to woda i zlogi jelotowe. Niemozliwe jest przytycie w tak krotkim czasie w tluszcz. Z tego sie smiejemy.
24 grudnia 2016, 22:04
już straciłaś formę ? w jeden wieczór ?:D
24 grudnia 2016, 23:46
to ty od diety 1000kcal? Coz,rozwalony metabolizm zajmuje dlugie miesiace do doprowadzenia do porzadku:) Zreszta dziewczyno, czym ty sie martwisz, zpomnialas co mi wczoraj napisalas pod swoim tematem:):
Boze Narodzenie to inna liga calkiem od Wszystkich Swietych... :BMariaManson napisał(a):
Odstawiłam z dnia na dzień na wszystkich świętych i przytyłam tylko 0,5 kg B))ASwift napisał(a):
pamietaj,w Swieta nie odstawiaj diety,bo z 6kg wroci na bank:)
Dla mnie różnicy nie było na serio :'))
Edytowany przez 24 grudnia 2016, 23:58