Temat: Mały sukces -8 kg w 2 miesiące

Niestety byłam zmuszona usunąć zdjęcia. Od wczoraj zostałam posądzona o skłonności samobójcze, nazwana głupią a mój dietetyk okazał się cichym mordercą.... Ja rozumiem konstruktywną krytykę ale niektóre dziewczyny popłynęły.  Nie spodziewałam się takich ocen... Mam nauczkę na przyszłość żeby nic więcej nie wrzucać na forum. Dziękuję

Pasek wagi

Bejbi91 napisał(a):

unodostress napisał(a):

madziiaa17 napisał(a):

e tam nie sluchaj ich :D zazdroszcza:D rob swoje i juz..:)
Boże co za bzdura. sama schudłam jedząc 1500-1600 kcal i ćwicząc (a miałam znacznie niższą wagę niż autorka) i teraz widzę, że trzeba było jeść więcej to bym pewnie przekuła to co miałam w mięsień zamiast się wysuszyć na wiór w niektórych partiach. ale szczególnie te co nigdy trwale nie schudły mają największą wiedzę w tym temacie, bo jak tylko masz spadeczek na wadze to wielkie łaaaał nie ważne, że nie będziesz w stanie tych nawyków  i wagi utrzymać.. aa róbta co chceta, ja tam schudłam, trzymam wagę, a nie muszę dietkować na 1300 resztę życia :) a ta zazdrość to nie bądź śmieszna - tu jej radzą również SZCZUPŁE dziewczyny. 
Ja mam 1300 a Ty miałaś 1600 przecież to jest tylko 300 kcal różnicy! To jest jakiś jeden produkt do któregoś posiłku to naprawdę niewielka różnica.... Gdybym np zamieniła sobie we wszystkich posiłkach pieczywo wasa np na bułkę graham miałabym tą samą kaloryczność co Ty... 300 kcal to nie jest góra jedzenia. Dajcie już spokój ja nie hejtuję Twojego sposobu odchudzania- ciesze się, że Ci się udało, że trzymasz wagę i trzymam za Ciebie kciuki. życzę Ci dobrze i przykro mi, że tak wiele osób wróży mi tu źle :(

tyle, że ja miałam zupełnie inną wagę startową niż TY, a od wagi również zależy zapotrzebowanie. No i teraz jakbym miała znów chudnąć to pewnie jadłabym 1700, a nie 1500. no, ale ja na trningu na bank z 400-500 kcal spalałam. jesz Ty w ogóle jakieś tłuszcze ?

też trzymam kciuki i szkoda mi każdej dziewczyny, która walczy z jojo jak ja kiedyś po 10 razy, no, ale .. Twoja decyzja. większe szanse byś miała wyjść z tej diety jakbyś rzeczywiście wdrożyła takie nawyki żywieniowe, które będziesz w stanie utrzymać, a nie kurczak na parze i pieczywo wasa... kogo Ty chcesz oszukać? na prawdę wierzysz, że będziesz tak jadła na dłuższą metę ?

jeżeli uważasz, że życzę Ci źle, to nic nie zrozumiałaś z tego co napisałam i nie ma sensu bym się dalej produkowała. 

unodostress napisał(a):

Bejbi91 napisał(a):

unodostress napisał(a):

madziiaa17 napisał(a):

e tam nie sluchaj ich :D zazdroszcza:D rob swoje i juz..:)
Boże co za bzdura. sama schudłam jedząc 1500-1600 kcal i ćwicząc (a miałam znacznie niższą wagę niż autorka) i teraz widzę, że trzeba było jeść więcej to bym pewnie przekuła to co miałam w mięsień zamiast się wysuszyć na wiór w niektórych partiach. ale szczególnie te co nigdy trwale nie schudły mają największą wiedzę w tym temacie, bo jak tylko masz spadeczek na wadze to wielkie łaaaał nie ważne, że nie będziesz w stanie tych nawyków  i wagi utrzymać.. aa róbta co chceta, ja tam schudłam, trzymam wagę, a nie muszę dietkować na 1300 resztę życia :) a ta zazdrość to nie bądź śmieszna - tu jej radzą również SZCZUPŁE dziewczyny. 
Ja mam 1300 a Ty miałaś 1600 przecież to jest tylko 300 kcal różnicy! To jest jakiś jeden produkt do któregoś posiłku to naprawdę niewielka różnica.... Gdybym np zamieniła sobie we wszystkich posiłkach pieczywo wasa np na bułkę graham miałabym tą samą kaloryczność co Ty... 300 kcal to nie jest góra jedzenia. Dajcie już spokój ja nie hejtuję Twojego sposobu odchudzania- ciesze się, że Ci się udało, że trzymasz wagę i trzymam za Ciebie kciuki. życzę Ci dobrze i przykro mi, że tak wiele osób wróży mi tu źle :(
tyle, że ja miałam zupełnie inną wagę startową niż TY, a od wagi również zależy zapotrzebowanie. No i teraz jakbym miała znów chudnąć to pewnie jadłabym 1700, a nie 1500. no, ale ja na trningu na bank z 400-500 kcal spalałam. jesz Ty w ogóle jakieś tłuszcze ?też trzymam kciuki i szkoda mi każdej dziewczyny, która walczy z jojo jak ja kiedyś po 10 razy, no, ale .. Twoja decyzja. większe szanse byś miała wyjść z tej diety jakbyś rzeczywiście wdrożyła takie nawyki żywieniowe, które będziesz w stanie utrzymać, a nie kurczak na parze i pieczywo wasa... kogo Ty chcesz oszukać? na prawdę wierzysz, że będziesz tak jadła na dłuższą metę ?jeżeli uważasz, że życzę Ci źle, to nic nie zrozumiałaś z tego co napisałam i nie ma sensu bym się dalej produkowała. 

Napisałam do mojego dietetyka maila z zapytaniem jakie ma plany na utrzymanie też wagi i uniknięcie efektu jojo. Zobaczymy co mi odpowie :) może rzeczywiście będzie mi kazał do końca życia na kurczaku i marchewce a może ma mądrzejszy plan :P

Pasek wagi

to raczej większy sukces :) tak trzymaj 

Bejbi91 napisał(a):

unodostress napisał(a):

madziiaa17 napisał(a):

e tam nie sluchaj ich :D zazdroszcza:D rob swoje i juz..:)
Boże co za bzdura. sama schudłam jedząc 1500-1600 kcal i ćwicząc (a miałam znacznie niższą wagę niż autorka) i teraz widzę, że trzeba było jeść więcej to bym pewnie przekuła to co miałam w mięsień zamiast się wysuszyć na wiór w niektórych partiach. ale szczególnie te co nigdy trwale nie schudły mają największą wiedzę w tym temacie, bo jak tylko masz spadeczek na wadze to wielkie łaaaał nie ważne, że nie będziesz w stanie tych nawyków  i wagi utrzymać.. aa róbta co chceta, ja tam schudłam, trzymam wagę, a nie muszę dietkować na 1300 resztę życia :) a ta zazdrość to nie bądź śmieszna - tu jej radzą również SZCZUPŁE dziewczyny. 
Ja mam 1300 a Ty miałaś 1600 przecież to jest tylko 300 kcal różnicy! To jest jakiś jeden produkt do któregoś posiłku to naprawdę niewielka różnica.... Gdybym np zamieniła sobie we wszystkich posiłkach pieczywo wasa np na bułkę graham miałabym tą samą kaloryczność co Ty... 300 kcal to nie jest góra jedzenia. Dajcie już spokój ja nie hejtuję Twojego sposobu odchudzania- ciesze się, że Ci się udało, że trzymasz wagę i trzymam za Ciebie kciuki. życzę Ci dobrze i przykro mi, że tak wiele osób wróży mi tu źle :(

Kolezanka chcial dobrze a wyszlo jak zawsze -  wystarczylo doradzic by po osiagnieciu wagi docelowej zaczac wychodzic z diety a to znaczy dodawac po 100kcal tygodniowo, przestajemy dodawac gdy zaczniemy tyc i na tym pulapie kcal sie trzymac juz na stale, chyba ze zacznie sie wiecej cwiczyc.

Gratuluje zrzuconych8kg, dalczych sukcesow i udanego wyjscia z diety!

jeśli jesteś na ten moment zadowolona - gratuluję. :-) zajmuję się układaniem diet, nie oferuję ludziom tak niskiej kaloryczności. Jest to powolne wykończanie organizmu. Taka prawda :) trzeba zacząć od racjonalnej kaloryczności, w razie przestoju polecam dodać ćwiczenia, lub inny ich rodzaj, a nie stosować dodatkowe cięcia kcal. Najbardziej porządany stan jest taki, gdy klient je odpowiednio dużo, wykonuje porządny trening siłowy, a wtedy jego ciało jest naprawdę w bardzo dobrej kondycji. Nie każdy ma jednak (o dziwo) aspiracje na jędrne ciało. To już decyzja klienta. Racjonalna dieta i ruch to podstawa sukcesu. Pamiętaj, że najważniejsze to pozbywać się tkanki tłuszczowej, budować lub nie naruszać nazbyt tkankę mięśniową. Na diecie 1300 kcal z wysiłkem fizycznym pozbywasz się tłuszczu ale i w dużej mierze mięśni. Pozdrawiam serdecznie.

Ps. Warto we własnym zakresie poznać podstawowe zasady i mechanizmy naszych ciał. Wtedy możesz łatwo weryfikować informacje od np. dietetyka :) jest fajne sportowe forum dyskusyjne, skąd możesz czerpać wiedzę 

na tym etapie to dobry plan stabilizacyjny to podstawa. na własną rękę doczytaj co i jak to nie dasz się w konia zrobić jak Ci będzie kazała tak jeść do końca życia, bo inaczej efekty przepadną i nie jej wina :P jak masz sama wiedzę to i po diecie jest Ci mega łatwiej, bo nie potrzebujesz nikomu płacić by być fit i myślę, że i u Ciebie pora poczytać co jest zdrowe, a co nie i jak zbilnasowana dieta wyglądać powinna. tyle ode mnie, będzie dobrze :) trzeba było Ciebie po prostu nieco uświadomić dla Twojego dobra!:P:) na Vitce niestety dużo takich złych ciotek co chcą dobrze, a brzmi to jak złośliwość :P

no i jak zwykle nie zdążyłam :(

Laura2015 napisał(a):

no i jak zwykle nie zdążyłam :(


Przykro mi :( czemu mówisz jak zwykle?

Pasek wagi

Bejbi91 napisał(a):

Laura2015 napisał(a):

no i jak zwykle nie zdążyłam :(
Przykro mi :( czemu mówisz jak zwykle?

przeważnie jak wchodzę w temat ze zdj to juz ich nkie ma

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.