Temat: Rzucanie palenia.

Dziewczyny od poniedziałku planuję rzucic palenie, czy znacie moze jakies triki? są osoby które w czasie diety rzuciły palenie? :P 

W czasie diety nie bo dietę mam od 9 dni :P a nie palę o 15 sierpnia - staram się o tym nie myśleć, jakoś łatwo mi to przyszło ale opłacało się i finansowo i zdrowotnie :) aaaa i już nie śmierdzę fajami :D ahhhh i czemu od poniedziałku? rzuć juz dziś ;)

Pasek wagi

powiedz mi ile paliłaś? ja palę od 7 lat, jest mi ciążko finansowo z tym jak równiez psychicznie bo ciągle mam wyrzuty sumienia ze planuję coś a tego nie robię..

Tez ok 7 lat z przerwą na ciążę i karmienie :P  Tym bardziej jeśli jest ci ciężko finansowo to powinna to być największa motywacja dla Ciebie :)  pomyśl sobie ok 13 zł paczka - dziennie albo co drugi dzień to masz zaoszczędzone albo 390 zł albo 195 zł !!

Pasek wagi

trzymaj kciuki i masz rację nie mozna się nad sobą pieścić, muszę dac radę!!! Palenie nie przynosi żadnych korzyści a jedynie straty!

Ja rzuciłam jakieś 2 lata temu, brałam tabletki. Mi serio pomogły - nawet nie wybrałam całego opakowania do końca i do dzisiaj nie palę. Wprawdzie nie byłam wtedy na diecie, ale też nie przytyłam od rzucenia fajek (bo dla mnie to mit - tyje się z powodu "zajadania" papierosa, a nie z powodu odstawienia nikotyny).

Trzymam kciuki, jeśli naprwde tech chcesz to dasz rade z palcem w ... nosie ;) Pozdrawiam :D

Pasek wagi

kup desmoxan i licz kase, ktora oszczedzasz:)

Pasek wagi

Ja uważam, że takie planowanie, że od poniedziałku rzucam, jest bezsensowne i najczęściej się nie sprawdza, bo w poniedziałek się okazuje, że coś nam stresowego wyskoczyło i znowu "trzeba" palić, więc zmienia się termin i tak się to odkłada z tygodnia na tydzień :p
Trików też raczej nie ma. Po prostu trzeba autentycznie chcieć rzucić i tyle. Mnie żadne tabletki nie pomagały, dopóki faktycznie nie postanowiłam że rzucam. Kładąc się jednego dnia, byłam palaczem, budząc się następnego już nim nie byłam. Nie zastanawiałam się nad tym, po prostu przestałam palić. Waga się nie zmieniła, nie miałam napadów na lodówkę, nie zajadałam głodu nikotynowego jedzeniem. Nie potrzebowałam różnych substytutów, typu paluszki, orzeszki, gumy do żucia itp. 

Paliłam jakieś 8/9 lat, a nie palę  już prawie 2,5 roku ;)

Pasek wagi

Mohito, w sumie się zgadzam, chociaż nie do końca co do tabletek. Ogólnie ja próbowałam wcześniej rzucić wiele razy i zawsze wychodziło tak jak piszesz. To podejście, przy którym się udało, to był po prostu właściwy moment. Osiągnęłam stan, w którym wiedziałam, że teraz się uda. A dodatkowo dołożyłam do tego tabletki i się udało. Także ja uważam, że tabsy mi pomogły, ale też jednak po prostu dojrzałam do tego, żeby przestać palić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.