Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

Kamila -  ja się nigdzie nie wybieram. Nadal będę na wątku. Będę starała się zdrowo odżywiać i ćwiczyć wtedy kiedy będę miała wolny czas i chęci. Będę was wspierać i opierdzielać jak nawalicie.

i od razu wyjaśniam swoją decyzję - po ostatnich wydarzeniach u Anettt ( śmierć taty ) wzięło mnie na przemyślenia. Odkąd zaczęłam się odchudzać i osiągnęłam wagę jaką chciałam, obsesyjnie zaczęłam się pilnować. W kuchni dieta rozpisana w tabelkach, posiłki przygotowane w pudełeczkach - dla mnie gotowane oddzielnie bo bez mięsa itd. Ćwiczyłam i pilnowałam tereningow, żeby być ciągle w formie. Ale ponieważ pracuję, mam rodzinę to po wykonaniu wszystkich domowych obowiązków i poćwiczeniu min godz wieczorem, niewiele czasu zostawało na to, żeby wspólnie usiąść, porozmawiać itd. Rodziców nie miałam czasu w tyg odwiedzić bo albi zakupy, albo porządki, ale godzina ćwiczeń musiała być. Teraz chcę to wszystko przewartościować. Jak poćwiczę 2-3 razy w tygodniu to świat się nie zawali a w wolnym czasie fajnie będzie wypić dobrą kawę z rodzicami, albo pograć w grę planszową z nastoletnią córką. Ćwicząc 2-3 razy w tyg dam z siebie wszystko i to będzie musiało wystarczyć. No chyba że zacznę tyuć to wtedy znowu wprowadzę rygor ćwiczeniowy :)

sylwia - czekalam tylko kiedy to napiszesz i zauwazysz jak bardzo sie zaplatalas w diete i treningi. zdecydowanie pochwalam twoja decyzje i trzymam kciuki, zebys odnowila/zaciesnila relacje z najblizszymi - nie tylko rodzina ale i przyjaciolmi :)

Mabda no to niezle, ale wiesz czasami sie jak sie cco tam zje to nie ma tragedii, dzis ladnie juz dietkowo, cwiczonka i gitara

Ola kuruj sie, ubieraj się ciepło, żeby bardziej Cię nie rozłożyło :(

Sylwia to i tak bedzie dobry plan jaki rozpisałaś więc nie widze w ogole przeciwskazan :D a z rodzina wiadomo warto sedzic czas, bo pozniej może być już za pózno :*

Pasek wagi

Mabda - to fakt, za bardzo się w to wszystko wkręciłam. Czas to zmienić tzn zrównoważyć, nadać temu właściwy rytm. Dieta i ćwiczenia oraz wynik na szklanej nie może mi przysłaniać ważniejszych wartości.

Ale tak jak napisałam, z wątku mnie nie przegonicie :D

Sylwia bardzo dobre postanowienie. 3 razy w tygodniu cwiczen ci wystarczy a zdrowo i tak sie bedziesz odzywiac bo nie jesz miesa :)

Pasek wagi

A od kiedy mieso to zło? hum przecież białko jest ważnym elementem w diecie. Sylwia nie jesz mięsa? dlaczego? 

Pasek wagi

Kamila nie jest zlo. Ale wiesz nie jedzac wogole miesa to naprawde duzo zdrowiej sie je bo duzo warzyw owocow itp. Ja nigdy bym z miesa nie zrezygnowala bo go kocham:)

Pasek wagi

sylwia - tez podjęłam podobna decyzję. Pochwalam ją i miło mi że śmierć mojego taty tak na Ciebie wpłynęła.

Pasek wagi

Nie jem mięsa ze względu na swoje poglądy dotyczące hodowli i uboju zwierząt. Wiem, może i głupia jestem, ale żal mi ich.  Nie jestem jednak typową wegetarianką bo jem mięso ryb. I to ono daje mi sporo białka. Poza tym serki wiejskie, warzywa strączkowe, soja, migdały.

ale z tabelki nie rezygnuję. Waga 53kg, słodycze i dieta zielone, ćwiczeń zero

my wszyscy w domu chorzy a jutro pogrzeb.....oby tylko przetrwać ten dzień...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.