Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

Ja was wszystkie przyzywam do porządku !

kurcze, masz racje sylwia. ale ja juz nie umiem sie zebrac :/ dieta ok, ale golonkami juz w domu mi sie nie chce ruszac :/ pewnie jakbym sie zabrala to by sie okazalo, ze te treningi sa fajne, ale zabrac sie nie potrafie :(

Mabda - każda z nas tak ma. Ja nawet po któtkich, kilkadniowych przerwach mam problem z pierwszym treningiem. Ale uwierz mi, jak już zrobisz pierwszy a potem drugi to kolejnego się doczekać nie możesz. Grunt w tym, żeby robić coś co sprawia nam frajdę. Na pewno jest jakiś rodzaj ćwiczeń, który i Ty lubisz. Im dłużej odkładasz to na później tym trudniej będzie się zebrać a brak zadowalających Ciebie efektow z samej diety będzie frustrujący i w końcu nią też się zniechęcisz.

jakos silka mi wystarczy. i faktycznie - jest ciezko, ale chodze dzielnie i nawet przyjemnosc mi to sprawia. ale w domu juz mi sie nie chce :/

No i git. ważne, że znalazłaś coś co lubisz. Teraz tylko się wciągnij i daj z siebie wszystko a będziie dobrze.

A gdzie reszta ? Asani uciekła, Kotorii równieź. Natalia myśli co by tu zjeść przed operacją z zakazanych później posiłków, Madlenna pewnie śpi, Ola albo w pracy albo szykuje coś do jedzenia do pracy ... Anula & truskawkowo - a Wy gdzie ? Jeszcze śpicie czy ćwiczycie ? :)

no wlasnie pouciekaly :( anet? kamila? gdzie zescie sOM?

Anettt - pewnie w pracy lub na siłce :)

no tak, zapomnialam, ze anet kobieta pracujaca teraz jest :)

dobra, nastapilo zalamanie. 

wczoraj kilka cukierkow i dzisiaj 3 zjadlam. 

zwyzywajcie, bo robie zle, bo widzialam juz fajne efekty i znowu je zaprzepaszcze. wezme sie w garsc i na silce dam z siebie 120%

Mabda - po cholerę Ty je jesz ? Po co po nie sięgasz łapą ?! 

Rozumiem, że mogłaś ich sama nie kupić. U mnie jest identycznie, przychodze do pracy i wiecznie ktoś coś przynosi słodkiego, ale ja wiem, że gdybym wzięła jednego to już cały dzień byłby zawalony bo ja na jednym nigdy nie jestem w stanie poprzestać. W domu identycznie - dopóki opakowanie zamknięte to jestem bezpieczna, ale jak tylko ktoś otworzy a ja wezmę jedną sztukę to dopóki opakowanie się nie skończy i nie poskrobię palcem o dno, to krążę wokół opakowania i krążę.

Mabda - po jasny gwint traciłaś kasę na dietę vitalii skoro nie potrafisz się opanować przed zjedzeniem czegoś dodatkowego w formie słodyczy ?! Warto było wywalać kasę ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.