Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

Mabda -  u mnie rytuałem jest, że po przyjściu do pracy robię sobie pierwszą kawę. Piję kawę bo lubię, żadnego wpływu na mnie nie ma. Śpię po niej normalnie, nie mam rewolucji.

Hej dziewczyny. Sniadanko pieknie zjedzone bulka z szynka serem zolrym i oapryka czerwona. Mabda bardzo wczesnie jadasz ostatni posilek, mysle ze miedzy 19-20 powinno sie zjesc ostatni posilek. Ja tak robie
Pasek wagi

sylwia - mi na zoladek nie dziala kawa za dobrze

natalia - ale ja zwykle chodze spac 21-22. a jak zjem po powrocie z pracy to najzwyczajniej mi sie juz nie miesci kolacja. chociaz nie jem AZ tak duzo...

Mabda - nie wiem czy bym zasnęła o 21 :) U mnie o tej porze działają jeszcze endorfiny po ćwiczeniach :)

Natalia - dobrze, że się ogarnęłaś ze śniadaniem. Będzie łatwiej Tobie zachować rytm posiłków w ciągu dnia.

Mnie ostatnio znowu wziłęło na serki wiejskie Piątnicy. Dziś był z rzodkiewką i pomidorem. Jutro może wymieszam go z granatem :) Jeden serek a ile możliwości :)

ja nawet po silce kolo 21:30 zasypiam. czasem po 22, ale to max

i o 12 bylo drugie sniadanie, kolo 14.30 zjem obiad o 17.30 podwieczorek i o 20 kolacje. Mam nadzieje ze wytrwam 

Pasek wagi

Natalia - trudny jest powrót na właściwe tory, ale można się ogarnąć. Trzeba tylko zacisnąć zęby i nie myśleć o jedzeniu ( np Michałków :D )

Mabda - m21 to metamorfoza 21 program Chodakowskiej z wykorzystaniem piłki ( lub wersja bez łatwiejsza ) 

Ja dzisiaj śniadanko zaliczone płatki górskie z mlekiem i bananem.

Jest moc. Dziś poniedziałek więc ważymy i waga spada po mału ale spada ;)

Nie mam pomysłu na obiad... A do sklepu iść się nie chce bo jeden wielki lód u mnie na drodze, boje się o siebie :D

Pasek wagi

Madlenna - ja planowałam iść dziś pieszo do pracy - ok 3 km, ale po porannym spacerze z psem stwierdziłam, że nie warto ryzykować własnym życiem. Sam lód pod wodą. Po chodniku nie da rady iść.

A ja wam powiem, ze nie przepadam za Chodakowską. Denerwują mnie jej stukające buty i teksty - dasz radę, wierzę w ciebie itd. Oszalałabym słuchając tego codziennie przez godzinę :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.