Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

asani - uznajmy, ze tak

truskawkowa - nie przesadzam z iloscia - moj zoladek na to ostatnio nie pozwala. jak zjem za duzo czuje jak doslownie mi sie cofa. 5 pierogow to gorna granica, a nie sa jakos wybitnie wielkie. nagotowalysmy z mama 174 pierogi :P a ruskich nienawidze! jadlam raz i o raz za duzo. no po prostu nie i koniec. moge jesc z serem - chetnie, ale ruskie nie przejda mi przez gardlo. kombinacja sera i ziemniakow nie jest dla mnie :P

wow! 174! co za ilość, podziwiam :) też uwielbiam pierogi i często je jem, mieszczą się w moim dietetycznym menu :) max wrzucę w siebie 4 sztuki - na obiad w sam raz.

Asani - nie namieszałaś :) po urlopie urosło mi do +2 kg, teraz spadło o -1 kg. I git.

Też kocham Adele i jej nową piosenkę :) 

Pasek wagi

Kotorii - to piękny spadek! Gratulacje :)

Dzień dobry laski !

Nowy miesiąc, nowe wyzwania, nowe szanse na pozbycie się tego czego w sobie nie lubimy. Naładowane energią do działania ? :) Bo ja tak !

Ja jestem gotowa, chociaż wątek świeci pustkami :P

Dziś 7 dzień diety, póki co idzie ładnie :) A jak u Ciebie, Sylwia?

hej hej :) 

ja z nadzieja, ze w koncu moj zoladek zacznie normalnie pracowac. poki co, wszystko co zjem wyplywa ze mnie. doslownie. predzej czy pozniej. wiec dieta buleczkowa w mocy od piatku. odstawilam tez tymczasowo ziemie okrzemkowa, bo moze to ona byc winna, ale moze tez byc sprawka lekow na zoladek. okaze sie. w pracy zaczynam nowy projekt, bardzo terminowy, wiec bede mniej aktywna

zycze sukcesow! wam i sobie przede wszystkim ;)

Truskawkowo - ja wyznaczyłam sobie cel na listopad - chciałabym 2.610 min co daje 90 min dziennie, czyli całkiem realnie. W bilans dnia nie wliczam marszu do pracy, więc mają to być same treningi. Zobaczymy czy się uda. Oby mnie lenistwo nie pokonało :)

A odnośnie szpagatu - za szybko się poddałam, żeby go zrobić. Teraz zaczęłam ćwiczyć pilates i mam nadzieję, że dzięku temu zrobię w końcu wymarzony szpagat.

hej dziewuszki :D Zaginelam ale juz jestem haha :D ja wciaż bez ćwiczeń, jak tylko sie mocniej ruszę np na koniach jak była to znowu juz odczuwam plecy eh kiedy ja wróce do ćwiczeń kurde waga stoi tzn malutki wzros ale @ wiec nie ma co panikować ;/ tylko ten zastój ćwiczeń bardzo kiepskoooo ! Fajnie szpagt robic ale ciężka sprawa :D i chyba troche trzeba miec predyspozycje hihihiih :D 

Gratuluje spadeczków :* mabda marudzisz a jakoś waga ci spada! cholernik wstretny :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.