Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

czesc dziewczyny

w tym tygodniu będę Malo aktywna z powodu choroby bo nawet mi die Glowy nie chce podnosić z poduszki. Czekam na wyniki i do lekarza zobaczymy co powie.

Pasek wagi

Natalia - będzie dobrze :)

hej :)

Sylwia - podziwiam Ciebie za te codzienne ćwiczenia na świeżym powietrzu!

U mnie już trochę lepiej ze zdrowiem, więc zaczynam powoli ćwiczenia wdrażać. Waga spadłą już o 1 kg od piątku, także jestem happy :)

Natalia - zdrowka!

Kamila - jak Twój kręgosłup?

hej hej!

u mnie dietkowo spokojnie, ćwiczniowo ok.

Też będę mało aktywna tutaj na forum, bo mam wyjazd szkoleniowy. Siłki nie odpuszczę, ale w domu to muszę przyszykować to i owo do tego wyjazdu. Ale od poniedziałku wracam do was pełną parą :)

Pasek wagi

Super Kotorii, czekamy na Ciebie ;)
Weźcie proszę kopnijcie mnie w tyłek, na rozruch ćwiczeniowy :)

Asani- daję kopa :D

po pracy byłam u kosmetyczki, więc dziś nieco później. Ide zaraz przygotowac obiad na jutro i lunchbox do pracy ;) póki co codziennie jestem przygotowana. Tfu, tfu nie zapeszać.

Pasek wagi

Dzięki za kopa :) Pomógł!

Wskoczyłam dziś na steper, po takiej przerwie od ćwiczeń, aż się ze mnie lało :) Matko, gdzie moja kondycja?

Dzień dobry wiedzmy :)

A co tutaj takie pustki ? Gdzie ta mobilizacja i wsparcie do walki ? Asani, kiedy w końcu podejmiesz wyzwanie i staniesz na stepper walcząc ze mną tak jak kiedyś ?

Ja jestem dziś zła sama na siebie. Miałam w planach ćwiczyć godzinę z rana a tymczasam zawsze wychodzi max 45 min. I nie chodzi o to, że nie mam siły. wręcz przeciwnie. Mogłabym ćwiczyć nawet i 2 godz. Problem jest ze zwleczeniem się z łóżka. Nie wiem co tu zrobić, żeby wstawać bez ociągania się. Może Wy macie jakieś pomysły ?

hej hej :)

moja kondycja tez gdzies sie schowala :P wczoraj na silce myslalam, ze pluca wypluje i utopie sie we wlasnym pocie. masakra jakas. kaszle coraz bardziej, ale na silce jest spoko, nie kaszle. miesnie dzisiaj bola jak cholera a to dopiero poczatek, bo rzadko miewam tak szybko zakwasy :P jutro kolejna dawka

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.