- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 maja 2015, 00:37
Piszę, bo trochę jestem przerażona tym wszędobylskim biadoleniem i użalaniem się nad sobą. Patrzę na niektóre pamiętniki, gdzie od wielu miesięcy wskaźnik na pasku ani drgnie, a we wpisach widać tylko ciągłe grzeszki. Mam nadzieję, że kogoś to zmotywuje i podejmie walkę taka jak ta, którą ja stoczyłam: wszystko albo nic. Moją metamorfozę pokazywałam tu kilka lat temu, ale... jak wiecie zrzucenie wagi to pikuś, utrzymanie dopiero można nazwać sukcesem. Także to jest mój sukces:
Ja z wagą około 82 kg.
Po roku odchudzania (jakieś 58 kg)
I dzisiaj po 4 latach 61 kg:
12 czerwca 2015, 14:24
Kawał dobrej roboty. U mnie dopiero początek drogi. I mam nadzieje, że tym razem sie uda, a za parę lat będę miała podobny sukces :)