- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 listopada 2014, 23:09
No dobra, może nie taka super, super, bo chciałabym, by była trochę lepiej wymodelowana i umięśniona (karnet na siłkę kupiony), ale... zjechałam sobie do 51 kg (głównie zeszło mi chyba z brzucha, albo tak mi się wydaje) i dzisiaj uświadomiłam sobie jedną rzecz - mimo, żem krótka (158 cm), to mam fajną figurę... A kiedy się sobie nie podobam czy siebie nie akceptuję (czasami mam ochotę sama się rozszarpać - jakkolwiek to brzmi - i się rozpłakać) to wynika to z kiepsko dobranych ubrań. Dzisiaj na przykład przymierzałam spódnice i w nich moje nogi w końcu wyglądają normalnie, a nie jak grube balerony. :) A w spodniach wyglądam jak jakiś oberwaniec i mam wrażenie, że moje uda są wielkie, a łydki chłopskie...
I nawet w płaskich butach (nie mogę nosić obcasów) te nogi wyglądają całkiem fajnie. Muszę gruntownie zmienić swoją szafę. Przestać nosić portki, a stworzyć odpowiednie zestawy spódnic ew. sukienek (+ butów, które są moją piętą achillesową w przypadku spódnic - zimą). I wówczas nie będę widzieć kogoś większego w lustrze.
To jest chyba moja rada dla wszystkich, którzy schudli i nadal widzą grubasa w odbiciu - trzeba się odpowiednio ubrać! (EUREKA! :D)
To ja i moja akceptacja! :D
Edytowany przez devoted08 8 listopada 2014, 23:38
8 listopada 2014, 23:10
Najwazniejsze, to samemu dostrzegac w sobie piekno, bez wzgledu na to, czy odpowiadamy standardom, czy nie ;-) Gratuluje samoakceptacji!
8 listopada 2014, 23:25
Najwazniejsze, to samemu dostrzegac w sobie piekno, bez wzgledu na to, czy odpowiadamy standardom, czy nie ;-) Gratuluje samoakceptacji!
To dotyczy nawet nie tylko figury ale ogólnie całego życia. Trzeba żyć dla siebie, zgodnie ze swoimi przekonaniami a nie według uzniania innych.
8 listopada 2014, 23:29
W koncu na Vitalii pojawil sie jakis optymistyczy wpis, a nie tylko wieczne marudzenie :)
Tak trzymaj :)
8 listopada 2014, 23:38
masz super figure :D moglabys nawet worek na ziemniaki ubrac i byloby super haha
8 listopada 2014, 23:43
ja też bardzo się akceptuję, wiem, że aż za bardzo ale no co poradzić... :D
8 listopada 2014, 23:45
W koncu na Vitalii pojawil sie jakis optymistyczy wpis, a nie tylko wieczne marudzenie :)Tak trzymaj :)
Barwo !
9 listopada 2014, 01:20