Temat: Mam super figurę!

No dobra, może nie taka super, super, bo chciałabym, by była trochę lepiej wymodelowana i umięśniona (karnet na siłkę kupiony), ale... zjechałam sobie do 51 kg (głównie zeszło mi chyba z brzucha, albo tak mi się wydaje) i dzisiaj uświadomiłam sobie jedną rzecz - mimo, żem krótka (158 cm), to mam fajną figurę... A kiedy się sobie nie podobam czy siebie nie akceptuję (czasami mam ochotę sama się rozszarpać - jakkolwiek to brzmi - i się rozpłakać) to wynika to z kiepsko dobranych ubrań. Dzisiaj na przykład przymierzałam spódnice i w nich moje nogi w końcu wyglądają normalnie, a nie jak grube balerony. :) A w spodniach wyglądam jak jakiś oberwaniec i mam wrażenie, że moje uda są wielkie, a łydki chłopskie... 

I nawet w płaskich butach (nie mogę nosić obcasów) te nogi wyglądają całkiem fajnie. Muszę gruntownie zmienić swoją szafę. Przestać nosić portki, a stworzyć odpowiednie zestawy spódnic ew. sukienek (+ butów, które są moją piętą achillesową w przypadku spódnic - zimą). I wówczas nie będę widzieć kogoś większego w lustrze.

To jest chyba moja rada dla wszystkich, którzy schudli i nadal widzą grubasa w odbiciu - trzeba się odpowiednio ubrać! (EUREKA! :D)

To ja i moja akceptacja! :D

Najwazniejsze, to samemu dostrzegac w sobie piekno, bez wzgledu na to, czy odpowiadamy standardom, czy nie ;-) Gratuluje samoakceptacji!

cancri napisał(a):

Najwazniejsze, to samemu dostrzegac w sobie piekno, bez wzgledu na to, czy odpowiadamy standardom, czy nie ;-) Gratuluje samoakceptacji!

To dotyczy nawet nie tylko figury ale ogólnie całego życia. Trzeba żyć dla siebie, zgodnie ze swoimi przekonaniami a nie według uzniania innych.

W koncu na Vitalii pojawil sie jakis optymistyczy wpis, a nie tylko wieczne marudzenie :)

Tak trzymaj :)

masz super figure :D moglabys nawet worek na ziemniaki ubrac i byloby super haha 

ja też bardzo się akceptuję, wiem, że aż za bardzo ale no co poradzić... :D

sweeetdecember napisał(a):

W koncu na Vitalii pojawil sie jakis optymistyczy wpis, a nie tylko wieczne marudzenie :)Tak trzymaj :)

(puchar) Barwo ! 

piękna figura. a brzucha Ci zazdroszczę

Pasek wagi
Tez mam 158 wzrostu, ze spodnic zawsze kupuje mini mini wtedy siegaja mi do poluda. jesli chodzi o sukienki to krawcowa obowiazlowa niestety

Nie tylko figura super, ale i psychika w równowadze i mózg na miejscu :D powodzenia w szukaniu spódnic (dodają 1000000 punktów do pewności siebie) - ja prawie kompletnie przerzuciłam się na sukienki/spódnice + grrrrrube rajtki, a ze spodni to już tylko leginsy noszę :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.