Temat: 154cm minus 19 kg -> porównanie.

 w tamtym roku myślałam, że nie ma dla mnie nadziei: miałam dwadzieścia parę lat, a ciało starej baby. 
Z przekonania zmieniłam nawyki żywieniowe na racjonalne i zalecane 
(jestem wegetarianką od zawsze, więc to też była wege "dieta")

spadek wagi jest efektem dodatkowym, nie był celem samym w sobie.
wisi mi tyłek, ale zaczęłam robić przysiady :)






ciężko w to uwierzyć, ale teraz mam mniej centymetrów w talii niż przed odchudzaniem w udzie... 
jest mi wstyd za to, jak wyglądałam... 
tym bardziej, że poprawa tego stanu nie kosztowała mnie tak wiele. 
(najwięcej cierpliwości i konsekwencji)

a, nie wiem czy to istotne, ale mam 153-154cm wzrostu.

PS: bielizna była jaskrawa, więc zjechałam do neutralnego koloru. wiem, że wygląda słabo, ale przynajmniej nie rozprasza ;)


FOTOMENU i rady NA 4 STRONIE :)
zapraszam!



Pasek wagi
Gratuluje przemiany :D
wow, masz teraz extra ciało, laska się z Ciebie zrobiła :) Pewnie na ulicy znajomi Cie nie poznają ;) Szkoda że nie widac jak buzia się zmieniła, bo na pewno widać różnicę ;)
Pasek wagi
Pięknie Fajna taka motywacja z rana !

ChloeChic napisał(a):

Super efekt! Moglabys napisac jak wyglada Twoja dieta? Co wyeliminowalas/ograniczylas?

początkowo wyeliminowałam cukier i produkty przetworzone. jadłam małą porcję dowolnego, niezbyt głupiego "jedzenia" (np spaghetti, chleb ciemny, kotlety ze strączków, puszka fosoli itd) i opychałam się do syta surowymi warzywami. słodycze zamieniłam na żurawinę i gorzką czekoladę. na początku żywiłam się tak jak na fotach (5 razy dziennie, porcje widać) , a po roku już jadłam prawie wszystko. najlepszą metodą u mnie okazała się metoda bardzo małych kroków
np: mówię sobie:
posolę tylko połowę. tylko ten jeden raz. Ada, nic Cię ten jeden raz nie kosztuje...  czym jest raz! Przynajmniej spróbuj!
- i solę połowę. 

przy następnym daniu już mi szkoda zaprzepaścić wcześniejszego wyrzeczenia, więc solę też tylko połowę... (przecież nie było tak strasznie za pierwszym razem! wow Ada! to da się zrobić!!!)

tak jest przez kilka/kilkanaście dni i połowa staje się normą
jak norma się mocno zakotwiczy, to znowu mówię sobie: ok, to teraz posolę połowę... 

i wpadam w koło :) 

tylko dwa małe kroczki i nagle solę 1/4 z tego nawet nie czując różnicy 

(solenie jest tylko przykładem, w ogóle nie solę ;) ale metoda działa zawsze :D ze słodyczami, wprowadzaniem zdrowych produktów itd) 

wystarczy minimalnie się postarać :)

jeśliście zdesperowani, to spróbujcie przynajmniej :)

przykładowe menu:

śniadanie:
omlet z dwóch/trzech jajek, dwiema łyżkami otrębów/zarodków, curry, chili i czosnkiem.
+mokre warzywo np. pomidor, ogórek
albo
kanapka(70gram) z ciemnego pieczywa (wieloziarnistego z folii, takie ciężkie, zbite z sieciówek, ok 30-35gram węgli na 100g) z warzywami w ogromnej ilości- zazwyczaj papryka i oliwki, trochę sera typu feta.

obiad:
100-120g makaronu pełne ziarno z sosem z całej puszki pomidorów, cebuli, marchewki i ziół. czasem do tego daję 50gram mozzarelli albo szczyptę żółtego sera i zioła w dużej ilości. całość "smażona" na odrobinie oliwy z oliwek. do tego ok 300g warzyw surowych w różnej postaci.
lub
puszka fasoli (białej, czerwonej, dużej, małej itd), soi, cieciorki, soczewicy itd (strączkowe!) z trzema łyżkami przecieru, przyprawami- to w formie "zupy- dorzucam warzywa, ale nie dodaję żadnego tłuszczu.

przekąski: 
garść orzechów, pestek dyni, słonecznika, migdałów, żurawiny itd
lub
lody big milk
lub
czekolada gorzka dobrej jakości (pasek max)

kolacja:
serek wiejski i suche warzywo np.: marchew, korzeń pietruszki albo selera - do syta.
lub
kanapka jak na śniadanie

2 tigery, 3 kawy (wiem, ale to też niestety jest w mojej diecie...), piwo, wódka ;( (bez komentarza, wiem, że "nie wolno")

warzywa jem zróżnicowane, staram się jeść przynajmniej 500g dziennie, owoce co kilka dni. nie solę (tylko jajka, bo mi nie przechodzą przez gardło nieposolone...), nie słodzę, piję mleko, kefir, maślankę (nie mogę się przekonać do jogurtu). staram się jeść nieprzetworzone produkty.

Pasek wagi

Niebieski_Wafelek napisał(a):

wow, masz teraz extra ciało, laska się z Ciebie zrobiła :) Pewnie na ulicy znajomi Cie nie poznają ;) Szkoda że nie widac jak buzia się zmieniła, bo na pewno widać różnicę ;)

wczoraj usłyszałam od przyjaciela, że jestem "przepiękna" ;) to było bardzo miłe i czuję się świetnie :D
Pasek wagi
Super  gratulacje!!!!
Pasek wagi
gratuluje, bedziesz z pewnością motywacją dla wielu dziewczyn :)
Pasek wagi
Świetnie ! Wyglądasz cudnie teraz :)) gratulacje !
Pasek wagi
brawo! Widac,ze ze masz geny stworzone do perfekcyjnej sylwetki :)
Gratulacje :)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.