Temat: po ciazy, po trzydziestce, wciaz do przodu

Nie zakladam tego watku aby szukac akceptacji czy podnosic swoja wartosc.

Czesto na vitalii czytam o zabiedzialych, niezadbanych trzydziestkach, o ciazach, po ciazach i chcialabym pokazac, ze naprawde ani zycie po ciazy, ani po trzydziestce nie oznacza, ze to co najlepsze mamy juz za soba.

Mam blizniaki, jestem po trzydziestce, a czuje sie mlodo i tak tez chce wygladac... staram sie zdrowo odzywiac, duzo cwicze i robie wszystko aby "zakonserwowac" sie na dlugie lata.

Bez wymowek, bez wywodow, ze geny, ze to i tamto... kobiety! naprawde mozna i naprawde warto.

oczywiscie nic za darmo... pot, wysilek, czasem lzy... 5 do 7 treningow tygodniowo i bez wymowek! ma byc trening i koniec, nie ma ze zimno, cieplo, ze miesiaczka, ze boli, piecze czy szczypie! trening to rzecz swieta, jak pierwsze sniadanie !  ale warto!

Obecnie wygladam tak:

i wciaz walcze aby bylo lepiej, efektywniej...

 

 

respekt ! ;)
wyglądasz pięknie, nie powiedziałabym w zyciu, że masz dzieci :) masz piękne, zadbane ciało i jesteś pięknym przykładem na to, że często to nie dzieci decydują o naszym wyglądzie po ciąży, ale najzwyczajniej w świecie lenistwo :-)

edit: u Ciebie zadecydował oczywiście brak lenistwa, podziwiam szalenie i liczę na to, że sama nie dam się przyłapać na zwalaniu winy na geny po ciązy !

sama kiedys walczylam z nadwaga i pomogla mi trwala zmiana nawykow zywieniowych :) zachodzac w ciaze wazylam juz calkiem ok. ale sila rzeczy, w ciazy blizniaczej przybralam 20 kg. , ktore takze udalo mi sie dosc szybko zgubic.

Super, podziwiam :)
Świetna figura, rewelacyjny motywator. Ja nie mam takiej sylwetki, ale podzielam twoje zdanie-łzy,pot i wysiłek. Zdrowa żywność, regularne pory posiłków, treningi- recepta na taki wygląd. Ja dziś mimo upału zaliczyłam skalpela. 9 wieczór pod rząd.

Obserka napisał(a):

Nie zakladam tego watku aby szukac akceptacji czy podnosic swoja wartosc.Czesto na vitalii czytam o zabiedzialych, niezadbanych trzydziestkach, o ciazach, po ciazach i chcialabym pokazac, ze naprawde ani zycie po ciazy, ani po trzydziestce nie oznacza, ze to co najlepsze mamy juz za soba.Mam blizniaki, jestem po trzydziestce, a czuje sie mlodo i tak tez chce wygladac... staram sie zdrowo odzywiac, duzo cwicze i robie wszystko aby "zakonserwowac" sie na dlugie lata.Bez wymowek, bez wywodow, ze geny, ze to i tamto... kobiety! naprawde mozna i naprawde warto.oczywiscie nic za darmo... pot, wysilek, czasem lzy... 5 do 7 treningow tygodniowo i bez wymowek! ma byc trening i koniec, nie ma ze zimno, cieplo, ze miesiaczka, ze boli, piecze czy szczypie! trening to rzecz swieta, jak pierwsze sniadanie !  ale warto!Obecnie wygladam tak:i wciaz walcze aby bylo lepiej, efektywniej...  
Gratuluje:) Ja tez jestem po 30, po ciazy i zle nie jest, ale mogloby byc lepiej...niestety, wygladac tak jak ty to juz chyba nie bede:( A mozesz zdradzic co trenujesz?
Pasek wagi
Hehe, ja tez po blizniakach, ale tak ani przed ani po nie wygladalam, ale bron Boze tego nie zwalam na ciaze;-).  Pieknie!

ups!

mayuko napisał(a):

Obserka napisał(a):

Nie zakladam tego watku aby szukac akceptacji czy podnosic swoja wartosc.Czesto na vitalii czytam o zabiedzialych, niezadbanych trzydziestkach, o ciazach, po ciazach i chcialabym pokazac, ze naprawde ani zycie po ciazy, ani po trzydziestce nie oznacza, ze to co najlepsze mamy juz za soba.Mam blizniaki, jestem po trzydziestce, a czuje sie mlodo i tak tez chce wygladac... staram sie zdrowo odzywiac, duzo cwicze i robie wszystko aby "zakonserwowac" sie na dlugie lata.Bez wymowek, bez wywodow, ze geny, ze to i tamto... kobiety! naprawde mozna i naprawde warto.oczywiscie nic za darmo... pot, wysilek, czasem lzy... 5 do 7 treningow tygodniowo i bez wymowek! ma byc trening i koniec, nie ma ze zimno, cieplo, ze miesiaczka, ze boli, piecze czy szczypie! trening to rzecz swieta, jak pierwsze sniadanie !  ale warto!Obecnie wygladam tak:i wciaz walcze aby bylo lepiej, efektywniej...  
Gratuluje:) Ja tez jestem po 30, po ciazy i zle nie jest, ale mogloby byc lepiej...niestety, wygladac tak jak ty to juz chyba nie bede:( A mozesz zdradzic co trenujesz?

trenuje na zmiene Jogging i trening silowy. biegam srednio 3 razy w tyg. okolo 7 - 9 km ( zalezy od czasu wolnego) w umiarkowanym tempie ( troche szybciej niz powolne szuranie) do tego treningi z obciazeniem na wzmocnienie miesni, chodze do klubu na Body pump ( na YT mozna podejrzec) czeasem wypadna jakies zajecia ( praca, dom dzieci ;) ) 5 treningow w tyg. to juz minimalne Minimum u mnie.

do tego oczywiscie brzuch, ktory baaardzo ucierpial wiec poswiecam mu dodatkowo 8- 10 minut prawie codziennie. Nie jest idealny ale jak po blizniakach to sie ciesze, ze jest jaki jest ;)

nie biegam zbyt daleko aby nie tracic wypracowanych na treningu silowym miesni dlatego tak Kolo 8 km. to dla mnie najlepsza pocja :) dzieki temu powoli zarysowywuja mi sie delikatne miesnie na ciele a to cieszy ;)

oczywiscie dieta ! jem okolo 2200- 2400 kcal.müsli na sniadanie, drugie sniadanie duze, kanapki, warzywa , owoce, obiad normalny i pozniej staram sie bialkowo- zolty ser "na sucho" twarozki, a czasem , z braku czasu, bialkowe koktajle

 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.