Temat: 3 miesiace/12kg/102cm!;)

Długo zastanawialam sie, czy moge wpisac sie do podtematu "Sukcesy". No wlasnie, mogę?:))) Stracilam metr ciała. Czas na kolejny metr;) Czy bedzie to za 3 miesiace? Nie wiem, chyba wolniej, ale bede sie baardzo starac;)



Dodam jeszcze ubytek centymetrowy z grubsza:
talia - 18cm
brzuch -17cm
biodra -13cm
pupa -13cm
udo -6cm
pod biustem -10 cm
łydka -4cm
biust -12cm
i szyja -4cm;)
Pasek wagi

kaska2112 napisał(a):

MalaMili napisał(a):

ja też jestem pod wrażeniem -trzymaj tak dalej.ps. ale w życiu nie zrozumiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?
Wlasciwie to teraz sama zadaje sobie to pytanie. Jak mozna byc takim prosiakiem?! Siedzialam w domu, jadłam, potem przyszla ciaza (ale tylko 20 kg, z czego 10 spadlo po porodzie). No ale, dalej wpieprzalam fast foody w duzych ilosciach, wszystko smazone, mega porcje. I zero ruchu. Zaluje, ze sie tak zapuscilam. Ciezko bedzie schudnac 40 kg, ktore przybralam w ciagu dwoch lat.


dasz rade :) jesteś na dobrej drodze :) POWODZENIA!!

kapuczino - z tym rozumkiem to mówisz o sobie, rozumiem. No ale cóż- bierz się do dzieła to będzie Ci łatwiej żyć- bez uszczypliwości.



MalaMili napisał(a):

kaska2112 napisał(a):

MalaMili napisał(a):

ja też jestem pod wrażeniem -trzymaj tak dalej.ps. ale w życiu nie zrozumiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?
Wlasciwie to teraz sama zadaje sobie to pytanie. Jak mozna byc takim prosiakiem?! Siedzialam w domu, jadłam, potem przyszla ciaza (ale tylko 20 kg, z czego 10 spadlo po porodzie). No ale, dalej wpieprzalam fast foody w duzych ilosciach, wszystko smazone, mega porcje. I zero ruchu. Zaluje, ze sie tak zapuscilam. Ciezko bedzie schudnac 40 kg, ktore przybralam w ciagu dwoch lat.
dasz rade :) jesteś na dobrej drodze :) POWODZENIA!!kapuczino - z tym rozumkiem to mówisz o sobie, rozumiem. No ale cóż- bierz się do dzieła to będzie Ci łatwiej żyć- bez uszczypliwości.


haha, mówiłam o tobie skarbie. Nie wiem dlaczego tak trudno jest zrozumieć że ktoś przytył. Sama masz 10kg nadwagi więc wiesz jak to się robi. A ja, dziękuje , już wzięłam się do roboty.

kaska2112 napisał(a):

kapuczino napisał(a):

MalaMili napisał(a):

ja też jestem pod wrażeniem -trzymaj tak dalej.ps. ale w życiu nie zrozumiem jak można się doprowadzić do takiego stanu?
widocznie masz mały rozumek, jełsi nie potrafisz tego pojąć...A możesz napisać ile cm miałaś w biuście?
W biuscie mialam 117 cm. Teraz jest 107:)

A, to mniej więcej tyle ile ja teraz. wiem jaki to ciężar mieć tyle cm w biuście. Marzę by w przyszłości było najwyżej 100cm. ty jesteś juz blisko:)
gratuluje :)
Gratulacje! Wielka zmiana :) A będzie jeszcze lepiej.
Ale ciesze sie, ze biust mi spada, naprawde. Byl duzo za duzy, przeszkadzal mi. No i niestety pod wplywem tluszczu, zaczal wisieć. Moze i on z czasem sie ujedrni, gdy wroci do normalnych rozmiarow. Oby:)

!
!! Błąd!!! Rozciągnięte piersi nie wrócą do normalnego stanu jeśli teraz zaniedbasz i pozwolisz im wisieć bez dobrego stanika.  Noszenie kilka tygodni za dużego, za luźnego itp pogorszy tylko sprawę.

Przeklejam ze strony stanikomanii
trwały efekt!

Zgodnie z sugestią jednej z czytelniczek :) uzupełniam ten tekst o kolejny dowód na dobroczynne działanie odpowiedniej bielizny na sylwetkę. Okazuje się bowiem, że regularne noszenie biustonosza we właściwym rozmiarze może istotnie poprawić wygląd biustu również bez stanika! Poniższe zdjęcia przedstawiają tę samą osobę, co powyżej, sfotografowaną w tym samym, zwykłym kostiumie kąpielowym, pozbawionym konstrukcji podtrzymującej piersi, w dwuletnim odstępie czasowym.

Zdjęcia po lewej zostały zrobione w maju 2007. Zdjęcia po prawej - w kwietniu 2009. Co zrobiła modelka w ciągu tych dwóch lat? Czy poddała się opieracji plastycznej?

Nie - jedyną zmianą był rozmiar noszonego stanika. Obecnie jest on o trzy rozmiary miseczki większy niż dwa lata temu. Dzięki noszeniu odpowiedniej bielizny piersi ujędrniły się i uniosły tudzież wróciły z emigracji - spod pach, a nawet z pleców - dokąd były wcześniej spychane przez zbyt ciasny stanik.

Najwyraźniej dobroczynny wpływ konstrukcji biustonośnej nie kończy się w momencie, gdy zdejmujemy wieczorem stanik - możemy dzięki niej trwale poprawić swój wygląd!

Szkoda, że nikt (a może jednak ktoś?) nie prowadzi badań naukowych na temat trwałego wpływu noszenia biustonoszy na tkankę biustu. A może dr Joanna Scurr, o której piszę w tekście Nauka w służbie biustu, także interesuje się tym problemem? Przede wszystkim jednak powinni zainteresować się nim lekarze - z pewnością udałoby się dzięki temu uratować niejeden biust przed niepotrzebną interwencją chirurga plastyka.

Co Wy na to? Czy warto inwestować w dobrze dobraną bieliznę? :-)

(Wielkie podziękowania dla Modelek za podzielenie się z nami swoimi biusto-metamorfozami!)

polecam stronę http://stanikomania.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 
Pasek wagi

Nattina napisał(a):

Ale ciesze sie, ze biust mi spada, naprawde. Byl duzo za duzy, przeszkadzal mi. No i niestety pod wplywem tluszczu, zaczal wisieć. Moze i on z czasem sie ujedrni, gdy wroci do normalnych rozmiarow. Oby:)!!! Błąd!!! Rozciągnięte piersi nie wrócą do normalnego stanu jeśli teraz zaniedbasz i pozwolisz im wisieć bez dobrego stanika.  Noszenie kilka tygodni za dużego, za luźnego itp pogorszy tylko sprawę.Przeklejam ze strony stanikomaniitrwały efekt! Zgodnie z sugestią jednej z czytelniczek :) uzupełniam ten tekst o kolejny dowód na dobroczynne działanie odpowiedniej bielizny na sylwetkę. Okazuje się bowiem, że regularne noszenie biustonosza we właściwym rozmiarze może istotnie poprawić wygląd biustu również bez stanika! Poniższe zdjęcia przedstawiają tę samą osobę, co powyżej, sfotografowaną w tym samym, zwykłym kostiumie kąpielowym, pozbawionym konstrukcji podtrzymującej piersi, w dwuletnim odstępie czasowym. Zdjęcia po lewej zostały zrobione w maju 2007. Zdjęcia po prawej - w kwietniu 2009. Co zrobiła modelka w ciągu tych dwóch lat? Czy poddała się opieracji plastycznej? Nie - jedyną zmianą był rozmiar noszonego stanika. Obecnie jest on o trzy rozmiary miseczki większy niż dwa lata temu. Dzięki noszeniu odpowiedniej bielizny piersi ujędrniły się i uniosły tudzież wróciły z emigracji - spod pach, a nawet z pleców - dokąd były wcześniej spychane przez zbyt ciasny stanik. Najwyraźniej dobroczynny wpływ konstrukcji biustonośnej nie kończy się w momencie, gdy zdejmujemy wieczorem stanik - możemy dzięki niej trwale poprawić swój wygląd! Szkoda, że nikt (a może jednak ktoś?) nie prowadzi badań naukowych na temat trwałego wpływu noszenia biustonoszy na tkankę biustu. A może dr Joanna Scurr, o której piszę w tekście Nauka w służbie biustu, także interesuje się tym problemem? Przede wszystkim jednak powinni zainteresować się nim lekarze - z pewnością udałoby się dzięki temu uratować niejeden biust przed niepotrzebną interwencją chirurga plastyka. Co Wy na to? Czy warto inwestować w dobrze dobraną bieliznę? :-)(Wielkie podziękowania dla Modelek za podzielenie się z nami swoimi biusto-metamorfozami!) polecam stronę http://stanikomania.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2 

W takim razie, jezeli to prawda, to moj biust stracil na wygladzie nie tylko poprzez mnostwo nadprogramowych kg, ale tez jest to zasluga złych stanikow. Przyznaje bez bicia, ze dlugo po tym jak sieroztylam, staniki nosilam te same, upychalam piersi i robilam co moglam, jakos bronilam sie przed nowymi. Pozniej dopiero kupilam kilka wiekszych, ale zawsze i tak byly one mniejsze niz biust i jego obwod pod, bo glupie myslenie: 'przeciez schudne'. Inie chudlam, a biust sie deformowal. 
Pasek wagi
super!
Pięknie... Moje gratulacje... 
gratulacje!!!!!! rewelacja!!!!! nie poddawaj się!!!!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.