Temat: Zmiania brzuchola w brzuch w miesiąc - efekty.

 
Zdjecie pierwsze 34 dni temu (wiem lustro brudne:P) (brzuchol)
Zdjęce drugie z dziś. (brzuch)
Czekam, zeby móc wrzucić zdjęcie brzuszka! :) 


Co myślicie? 

Edit: Ajajajajjajjaaaaaaj! aż siedzę i odprawiam dzikie tańce na kanapie widząc same pozytywne komentarze. 

Ćwiczę regularnie dopiero uwaga: 3 dni (mel B 8 min ABS)! Dieta (nie zawsze dotyrzymana mam na mysli alkohol, fastfodowych wypadów nie było, słodyczy bardzo mało) w tym czasie biegałam dosłownie 2 czy 3 razy. Nie korzystam z komunikacji miesjkiej wiec dziennie dochodzi mi okolo godziny spaceru. W ciągu tego miesiąca również 2 czy 3 razy ćwiczyłam - cała prawie moją aktywnosc mozna zobaczyć w pamiętniku (a az tak duzo nie ma tego ;D ) - dopiero teraz zabieram się za rzeźbę - dużo wyrzeczeń za mną teraz czas na HARD WORD! :D 


I specjalnie dla MalinowySmoth zdjęcie z niżej opuszczonymi majtami, no moze spodenkami do ćwiczeń bo własnie zabieram sięza Mel :) Niżej nie mogę bo klasyfikowało by się zdjęcie do magazynu dla panów :P 


Edit II: Na 5 stronie zdjęcie brzuszyszka z jeszcze gorszych czasów, na 6 jak wygląda wciągnięty bo pojawiły się zarzuty ;D 


Piękny brzusio 
WOW ! Niesamowita zmiana! :)
Jezu , jak Ty to zrobilas , cwicze 3 tygodnie i nawet w polowie tak nie wygladam , ehhhh :(( A moze ze jestes mlodsza , juz se tlumacze :)))
SWIETNIE

SWIETNIE

Nieźle! Masz fotki z boku?
Wow! Też chcę taki brzuszek!
 Taka zmiana w miesiąc?
Gratuluję!
też jestem w szoku ale oczywiście pozytywnym :D:D a jak było z Twoją dietą w tym czasie?
Pasek wagi

anetoskaa napisał(a):

też jestem w szoku ale oczywiście pozytywnym :D:D a jak było z Twoją dietą w tym czasie?


z Dietą - hmmm są tu na pewno kobitki któe bardziej się pilnowały ale co ja zmieniam hmm.. Było to MŻ ze zmianą nawyków. Wyeliminowałam fastfoody (dużo tego wczesniej było, co chwile mój obiad sponsorowało KCF:P) dania instant - gorące  kubki sphagetti w 5 min. W pracy zamiast pizzerki i energetyka na śniadanie jadłąm serek wiejski i popijałam zieloną/czerwona herbate. Wody zawsze dużo piłam. No i chyba najważniejsze zaczęłam jeść śniadania, wczesniej tego nie było kompletnie. Słodyczy prawie zero (pozwoliłam sobie i tak tu na kostkę czekolady, tu na kawałek tortu na urodzinach) - chociaż i tak na prawdę rzadko jadłam ale zero chipsów które był moja zmora. Jem zdrowo i tak na prawdę więcej niż jadłam wcześniej jak podliczyć ilość posiłków. Minus alkohol - zdarzyły mi sie 2 mocno zakrapiane piwem i drinkami imprezy ale jak widać chyba raz na jakis czas mozna sobie pozwolic hehe

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.