Temat: chudniemy.

brawo :))))

matko !!!! to wy tu się kłócicie, czy wspieracie ? Kto, ile, za co, co, w ciągu ilu ????? po cholerę to wszystko...

biegam, ćwiczę (robię a6w z omijaniem niedziel - i tak zależy mi na razie na zgubieniu kg nie na wyrzeźbieniu kaloryferka, więc mogę omijać :p. abs 8 min dziennie, ale chyba zacznę robić więcej, czuję, że to za mało.) diametralnie zmieniłam dietę, wyrzuciłam z jadłospisu ziemniaki i przede wszystkim białe pieczywo i słodycze i cukier. zjem jakąś czekoladkę raz na tydzień, lub dwa. bo fakt, dieta to dieta, ale, gdy się sobie wszystkiego odmawia, to bliżej do efektu jojo niż dalej. piję soki marchwiowe, herbatę bez cukru. ogólnie sporo staram się pić. jem kaszę jęczmienną, ryż, warzywa - marchewek dużo, bo mam całą skrzynkę :p ciemne pieczywo, grahamki, wafle ryżowe, dżemik - ale domowy, nie kupny. płatki ryżowe z mlekiem i kukurydziane. rybki. chude mięso. surówki. staram się nie jeść dużo i przede wszystkim nie po 18. ważę się co wtorek. z wielkim stresem staję na wagę i jest zawsze ponad 1 kg w dół. także jakieś efekty są :)

Życzę sobie i Tobie powodzenia! :)   

ziemniaki są niskokaloryczne, powinniśmy je jeść !!!

a ja się boję, że jak do nich wrócę to przytyję ; /

Po pierwsze to serdeczne gratulacje! Świetny wynik 

A z Tymi ziemniakami to jest tak, że ziemniak sam w sobie nie jest kaloryczny a nawet ma wiele witamin, które traci podczas gotowania (dlatego ja ziemniaki piekę), a po drugie ziemniak staje się bombą kaloryczną w połączeniu z tłuszczem. Wystarczy przestrzegać zasady żeby zimniaczków nie jadać z żadnym masłekiem etc. a na pewno nie zaszkodzą ;)

o!!! marzycielka ci to pięknie wytłumaczyła, ja jem ziemniaki, bo moja dietetyk kazała! i bez tłuszczu! jedna zasada: jak coś robimy bez tłuszczu to już wielki sukces i zdrowia więcej:)