- Dołączył: 2011-11-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 568
4 marca 2013, 17:24
W końcu nastąpił długo wyczekiwany przeze mnie dzień w którym mogę założyć ten temat
Chciałabym pochwalić się wam moim sukcesem i pokazać wam drogę, którą przeszłam - od tłuścinki do chudzinki
Domyślam się, że zostanę skrytykowana przez wiele Vitalijek, gdyż aktualnie ważę 47 kg przy 168 cm, ale przecież wszystkie dążymy do tego, żeby dobrze czuć się we własnym ciele, a ja czuję się doskonale tak jak jest. No to zaczynam... ![]()
Oto ja z wagą 74 kg. Jak sami widzicie było źle, tragicznie... Jednak tu nie tylko mój wygląd był najgorszy. Straszne było również to, że nie dostrzegałam problemu. Wydawało mi się, że "ok, jestem "mocnej" budowy, mam trochę fałdek, ale wszystko jest w granicach normy". Nie patrzyłam na to co jem, kiedy i ile. Zawsze byłam pulchniutka, jednak dopiero teraz to dostrzegam. Od najmłodszych lat jadałam głównie tosty, pizze, zapiekanki... Moje ulubione jedzenie. Waga stała w łazience zakurzona, prawie nigdy nie używana, gdyż byłam święcie przekonana, że jest ok. Teraz już wiem, że nie, nie było ok. BYŁO STRASZNIE.
![]()
Postanowiłam troszkę schudnąć i bez jakiś większych diet, morderczych ćwiczeń schudłam do 68 kg. Długo utrzymywałam tą wagę. Jednak różnica była niewielka. Dalej jadałam co chciałam i ile, do tego doszedł jeszcze alkohol, imprezy = jedzenie o każdej porze dnia i nocy... Pewnego dnia stanęłam na wadze i powiedziałam sobie STOP. I to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu
Żałuję tylko, że tak późno ją podjęłam...Tak się zmieniałam :))) (niestety fotki już z wagą 63 kg)
![]()
Trwało to wszystko dokładnie od 14.10.2012 r, jednak ciężko tu mówić o konkretnej dacie, gdyż ze względu na to, że moja dieta nie była do końca zdrowa zdarzały się wpadki, ponadprogramowe kg, które na nowo gubiłam itp...Ale w rezultacie jestem na stabilizacji wagi i dziś wyglądam tak:
![]()
Gdyby ktoś parę miesięcy temu powiedziałby mi, że będę ważyć 47 kg, wyśmiałabym go i nie uwierzyła. Ja jako fanka fast foodów, imprez, lenistwa nawet nie marzyłam, że będę chudzinką. Myślałam, że jestem skazana na niemałe gabaryty, gdyż taka się urodziłam i taka umrę
Nic bardziej mylnego.
Uwielbiam to, że mieszczę się w każdy ciuch, nie muszę się martwić, że "coś mi gdzieś obciska", albo podciągać spodnie/legginsy pod pachy ze względu na boczki. To już jest za mną i mam nadzieję, że nigdy nie wróci :)
Także dziewczyny, trzymam za was kciuki i nie poddawajcie się! Bo warto walczyć o dobre samopoczucie i o swoje ciało! Niestety w dzisiejszym paskudnym świecie jest ono naszą wizytówką. I nie zaczynajmy wiecznie diet od poniedziałku, nowego miesiąca, od jutra... Zacznijmy od dziś!!
Jeżeli mój wpis zmotywuje chociaż jedną osobę będę przeszczęśliwa... :)
![]()
PS. proszę nie krytykować mojego braku talii, szerokich barków, wąskich bioder... Mam taką budowę, tego nie zmienię... Pozdrawiam :))
4 marca 2013, 17:47
Moja wymarzona waga *.* Gratuluję osiągnięcia celu :)
PS. Pochwal się, jak tego dokonałaś :P
- Dołączył: 2011-03-03
- Miasto: Zagranica
- Liczba postów: 231
4 marca 2013, 17:47
Mimo że dla mnie wyglądasz odrobinę za szczupło, to zmiana jest niesamowicie motywująca! I najwazniejsze, że Ty czujesz się teraz dobrze sama ze sobą, choc ważysz naprawdę mało!
Ile mniej więcej kalorii dziennie jadłaś (tak uśredniając) i co ćwiczyłaś w czasie diety?
4 marca 2013, 17:52
Jejku co Ty ze sobą zrobiłaś.. :( Dla mnie zbyt chudo ale mocno gratuluję sukcesu.
Edytowany przez d733663f951c585788d27eb3807dd78d 4 marca 2013, 17:54
4 marca 2013, 17:52
wow! good job!;d
w 5 miesiecy?? szok....a ja 6kg nie moge schudnac;(((
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
4 marca 2013, 17:56
Dla mnie zbyt szczupło :) ale gratuluję! ogromna zmiana ;)
przytyłabym na Twoim miejscu do 50 i byłoby cudownie :)
jeszcze raz gratuluje!
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
4 marca 2013, 17:57
aaa i zdradz sekret swojej diety i cwiczeń :D też tak chcee ;)
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28811
4 marca 2013, 17:58
Lovedresses napisał(a):
Jejku co Ty ze sobą zrobiłaś.. :( Dla mnie zbyt chudo ale mocno gratuluję sukcesu.
wygladasz już niesmacznie, ale pomimo gratuluję :)