Temat: jak Wam idzie odchudzanie?

czesc!!
dzisiaj moj 11 dzien odchudzania .. a jak u Was? ja oprocz mniejszych grzechow typu dodatkowe pol kawalka pelnoziarnistego chlebka chyba nie mialam ;p niestety jestem po operacji wiec od 26 lutego dopiero zaczne chodzic na basen a tak co prowadze siedzaco-lezacy tryb zycia :( troche z lenistwa a troche z probemow z kolanem. efekty tak jak na pasku :)
dziś 27 dzień i jest dobrze. mogło by być troszeczkę lepiej,ale i tak jestem zadowolona. oby tak dalej ;  ]
5,5 tygodnia ćwiczeń. Z ostatniego mierzenia -11,5 cm w odwodach i -0,5 kg. Diety nie stosuję, ale zaczynam mniej jeść na obiad i słodycze tylko w piątki, bo efekty są dla mnie trochę za wolne
Z ćwiczeniami nie mam problemu, już się uzależniłam Ostatnio nie miałam w ogóle nie miałam czasu na nie i musiałam sobie wcisnąć przed spaniem 15 min na brzuch bo bym chyba umarła z poczucia winy.

HeavyRain napisał(a):

nie idzie 
Pasek wagi
na początku odchudzania zawsze jest" kolorowo ". Stałe vitalijki odchudzające się" latami" chyba wiedzą o co mi chodzi ;p

Po 2-3 miesiącach napisz jak ci dieta idzie ;P
36 dzień i 3 kg mniej, dieta MŻ i 5 dni w tygodniu godzina ćwiczeń. Powoli, bardzo powoli waga idzie w dół, ale cieszę się, że w ogóle spada. Jak dalej będę mieć tyle silnej woli i wytrwałości to będzie super, ale najbardziej boję się właśnie tego, że znowu wymięknę i wszystko pójdzie na marne Ale nie, nie dam się tym razem, mogę wszystko Ha!!!
Jutro miną 2 tygodnie od rozpoczęcia diety ;) Ja na razie dobrze mi idzie, nawet zmusiłam się do biegania :D . Jutro ważenie, więc nie wiem , ile schudłam, ale przez pierwszy tydzień tylko 1 kg ...
Ale przecież nie liczy się tempo chudnięcia, tylko długotrwałe efekty :)
Jeśli mogę Ci coś doradzić, to nie myśl o nadprogramowej kromce chleba jako o "grzechu" ... Kiedyś miałam takie podejście i skończyło się porażką, ponieważ popadałam ze skrajności w skrajność - najpierw żałowałam sobie głupiego ogórka, żeby po tygodniu znów objadać się słodyczami, "bo i tak odstąpiłam od diety" ... ;c
Powodzenia :)

na ja już prawie 1,5 miesiąca walczę i na razie jest 7,9kg mniej.polecam ocet jabłkowy, na mnie działa rewelacyjnie bo nie mam ciągu na słodkie, a to mój największy problem, no i oczywiście kije zazwyczaj 6dni w tygodniu po 5km
Pasek wagi
ehh, szkoda mówić. Od listpoada tylko 3kg(!). Totalna porażka, to chyba głównie przez to że nie trzymam się ściśle diety no i  jeszcze nie leczona niedoczynność tarczycy, która masakrycznie spowalnia odchudzanie. dla porównania mój mąż schudł 5 kg od początku stycznia.
ja 10 dni odchudzania i 2 kg mniej;]
na razie ani razu nie zgrzeszyłam;]
w talii 4 cm mniej;]
w brzuchu 2 cm;]
myślę że nie jest żle;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.