16 lutego 2013, 13:22
czesc!!
dzisiaj moj 11 dzien odchudzania .. a jak u Was? ja oprocz mniejszych grzechow typu dodatkowe pol kawalka pelnoziarnistego chlebka chyba nie mialam ;p niestety jestem po operacji wiec od 26 lutego dopiero zaczne chodzic na basen a tak co prowadze siedzaco-lezacy tryb zycia :( troche z lenistwa a troche z probemow z kolanem. efekty tak jak na pasku :)
- Dołączył: 2012-06-09
- Miasto:
- Liczba postów: 453
16 lutego 2013, 19:23
dziś 27 dzień i jest dobrze. mogło by być troszeczkę lepiej,ale i tak jestem zadowolona. oby tak dalej ; ]
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: No Name
- Liczba postów: 3333
16 lutego 2013, 19:25
5,5 tygodnia ćwiczeń. Z ostatniego mierzenia -11,5 cm w odwodach i -0,5 kg. Diety nie stosuję, ale zaczynam mniej jeść na obiad i słodycze tylko w piątki, bo efekty są dla mnie trochę za wolne
![]()
Z ćwiczeniami nie mam problemu, już się uzależniłam
![]()
Ostatnio nie miałam w ogóle nie miałam czasu na nie i musiałam sobie wcisnąć przed spaniem 15 min na brzuch bo bym chyba umarła z poczucia winy.
Edytowany przez misslim 16 lutego 2013, 19:27
16 lutego 2013, 19:31
na początku odchudzania zawsze jest" kolorowo ". Stałe vitalijki odchudzające się" latami" chyba wiedzą o co mi chodzi ;p
Po 2-3 miesiącach napisz jak ci dieta idzie ;P
- Dołączył: 2013-01-12
- Miasto: Wieluń
- Liczba postów: 6
16 lutego 2013, 19:32
36 dzień i 3 kg mniej, dieta MŻ i 5 dni w tygodniu godzina ćwiczeń. Powoli, bardzo powoli waga idzie w dół, ale cieszę się, że w ogóle spada. Jak dalej będę mieć tyle silnej woli i wytrwałości to będzie super, ale najbardziej boję się właśnie tego, że znowu wymięknę i wszystko pójdzie na marne
![]()
Ale nie, nie dam się tym razem, mogę wszystko
![]()
Ha!!!
- Dołączył: 2012-12-15
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 410
16 lutego 2013, 21:10
Jutro miną 2 tygodnie od rozpoczęcia diety ;) Ja na razie dobrze mi idzie, nawet zmusiłam się do biegania :D . Jutro ważenie, więc nie wiem , ile schudłam, ale przez pierwszy tydzień tylko 1 kg ...
Ale przecież nie liczy się tempo chudnięcia, tylko długotrwałe efekty :)
Jeśli mogę Ci coś doradzić, to nie myśl o nadprogramowej kromce chleba jako o "grzechu" ... Kiedyś miałam takie podejście i skończyło się porażką, ponieważ popadałam ze skrajności w skrajność - najpierw żałowałam sobie głupiego ogórka, żeby po tygodniu znów objadać się słodyczami, "bo i tak odstąpiłam od diety" ... ;c
Powodzenia :)
- Dołączył: 2010-06-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 48
16 lutego 2013, 22:28
na ja już prawie 1,5 miesiąca walczę i na razie jest 7,9kg mniej.polecam ocet jabłkowy, na mnie działa rewelacyjnie bo nie mam ciągu na słodkie, a to mój największy problem, no i oczywiście kije zazwyczaj 6dni w tygodniu po 5km
17 lutego 2013, 13:09
ehh, szkoda mówić. Od listpoada tylko 3kg(!). Totalna porażka, to chyba głównie przez to że nie trzymam się ściśle diety no i jeszcze nie leczona niedoczynność tarczycy, która masakrycznie spowalnia odchudzanie. dla porównania mój mąż schudł 5 kg od początku stycznia.
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 1325
17 lutego 2013, 13:40
ja 10 dni odchudzania i 2 kg mniej;]
na razie ani razu nie zgrzeszyłam;]
w talii 4 cm mniej;]
w brzuchu 2 cm;]
myślę że nie jest żle;]