- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 sierpnia 2012, 22:20
Hmm.. schudłem z wagi 118,5kg do76,5 to jest „zbicie” 42 kg i utrzymałem tą wage od roku do dziś
· Dietke ok. 1500kcal której skutkiem był naprzemienny proces: spalanie tłuszczu z równoczesnym niestety spadkiem ilości mięśni oraz ćwiczenia fizyczne na poziomie 1000kcal dziennie prowadzące do „odbudowywania ” tej utraty mięśni z jednoczesnym przybieraniem tkanki tłuszczowej powodowanej spożyciem białek i węglowodanów niezbędnym przy „ budowaniu” mięsni (ważne by oba te niezbędne elementy odchudzania dawały w sumie spadek tłuszczu i wzrost tkanki mięśniowej).
· Śledzenie na bieżąco z czego się chudnie ważyłem się codziennie z rana i to na specjalnej wadze określającej nie tylko ciężar ciała w całości ale co jest ważne poszczególne jego „frakcje” jak tkanka tłuszczowa , nawodnienie , mięśnie i układ kostny i dodatkowo z rozbiciem na tułów nogi i ręce
· Codzienna analiza bilansu energetyczna organizmu podczas ćwiczeń używałem pulsometru naliczającego ilości „spalonych” kalorii oraz specjalnych aplikancji na android na mój smartfon pozwalające zliczanie: kalorii ,witamin, makroelementów i wody zawartych w spożywanych produktach
· Stosowanie zrównoważoną ilość ćwiczeń zarówno aerobowych jak i ana/areobowych a w ramach poszczególnych ww rodzajach sporą zmienność ćwiczeń w celu zwiększenia intensywności spalania kcalorii
· Zmienność ćwiczeń aerobowych podczas chodu z kijkami nornic wal king polegała na stosowaniu co pół godziny małej „przebieżki” przez około 5 minut powodującej „rozbujanie serducha” do 140 uderzeń serca na minutę ,analogicznie podczas jazdy na rowerze czy biegów stosowałem 5 -minutowe odcinki wysokiego tempa ćwiczeń.
· Stosowanie treningów aerobowych wykonywanych zazwyczaj dwa razy w tygodniu –sobota, niedziela od 6-tej rano do 10 –tej gdzie „zaliczam” ok. 20km podczas chodzenia l, 35 km na jeździe na rowerze lub też 5 km podczas biegania
· Ćwiczenia ana/areobowe wykonywałem codziennie rano i wieczorem w wymiarze jednej godziny łącznie a w celu „podkręcenia wydajności „ starałem się stosować dużą zmienność angażowanych podczas ćwiczeń partii mięśni.
· Wypady na wieś kondycyjne-Obok stałych ćwiczeń wykonywanych w dniach powszechnych stosowałem „wypady na wieś „ podczas krótkich ćwiczyłem bardzo intensywnie praktycznie przez cały dzień począwszy od 6 rano chodzeniem z kijami czy jazdą na rowerze przez 4 godziny, potem pływanie gdzieś 1-1,5 h w jeziorze ,trening tenisa na korcie 2-3 godziny, ponowne pływanie 1 h oraz spokojny spacer a potem wieczorkiem ping pong lub siatkówka i ….tak codziennie podczas tygodniowego lub dwutygodniowego pobytu na wsi
· Stosowanie wycisku po wpadce -Codzienne ważenie pozwalało mi na wychwytywanie pojawiających się „wpadek” które z resztą nie były jakieś „porażające” ,wynosiły góra pół kilograma i można było je „zniwelować „ stosując dodatkowy „wycisk” czyli intensywne nadprogramowe ćwiczenia przez jeden góra dwa dni .
· Kierowanie się nowymi bardziej miarodajnymi kryteriami-Odchudzanie było dla mnie dążeniem nie tylko do utraty kilogramów na wadze co było prostym przełożeniem gdy miałem dużą nadwagę ale stałą kontrolą uzyskiwania wiedzy z czego się chudnie oraz kierowanie się kryteriami bardziej miarodajnej oceny ”jakości odchudzania „ jakim jest chociażby określenie wieku metalicznego który to obok wagi uwzględnia wiele dodatkowych czynników jak mój wiek, wzrost ,płeć a co jest moim zdaniem najważniejsze stosunek masy mojego tłuszczu do mięśni –nie chwaląc się przeszedłem długa drogę metamorfozy od wieku metabolicznego 90 lat do…32 lat w 7 miesięcy i utrzymuje ten wynik już od roku i to przy siedzącym i stresującym trybie pracy przy "kompie" pochłaniającym cały dzień i dającym zadowolenie z zaprojektowanych i zrealizowanych obiektów architektonicznych
Edytowany przez ognik1958 28 sierpnia 2012, 06:57
28 sierpnia 2012, 06:00
wygladales jak Swiety Mikolaj,a teraz jak Stary Zboczeniec.... sorry ,ale powinienes przytyc z 10
28 sierpnia 2012, 20:55
Edytowany przez ognik1958 28 sierpnia 2012, 21:11
28 sierpnia 2012, 21:11
kurcze Matiliano czy my tu mamy festiwal piekności czy ranking skuteczności -od wyglądu współvitalijek to się bynajmniej nie schudnie ...a warto naprawdę warto
4 września 2012, 17:50
4 września 2012, 17:51
4 września 2012, 19:36
Edytowany przez ognik1958 4 września 2012, 19:42
4 września 2012, 20:16