14 sierpnia 2012, 13:43
Mam 170 cm i teraz ważę dobrze ponad 60 kg, nie ważę się, bo nie chce się dołować. W czerwcu ładnie schudłam na kopenhaskiej i ważyłam 59 kg, ale to zaniedbałam :( Teraz jeszcze więcej przytyłam, myślę, że waga oscyluje w granicach 67 kg ;/ Chcę i muszę się wziąć za siebie, tylko nie wiem jak? Czy zastosować jeszcze raz kopenhaska albo może norweską dietę? I później zacząć dbać o siebie. Zaczęłam ćwiczyć z Mel B na brzuch i cardio. Jestem osobą ruchliwą, teraz w wakacje pracuje jako kelnerka dużo chodzę. Przez to chyba też mam rozwalony metabolizm, bo bardzo często kładę się spać o 6-7 rano, tak było przez połowę lipca, nie raz w ciągu 3 dni spałam z 4h tylko. do tego nieregularne jedzenie, jedzenie w nocy, alkohol, ale to wszystko przez pracę. Dalej tak pracuję, więc jak mogę schudnąć w takim trybie życia?
14 sierpnia 2012, 16:40
A co myślicie o diecie norweskiej? Mnie byłoby łatwiej jak byłabym na jakieś diecie, bo wiem co mogę jeść, schudłabym szybciej, to by mnie zmobilizowało...a tak to nie wiem co jeść jak kiedy :"(
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
15 sierpnia 2012, 10:02
Dieta norweska, tak samo jak kopenhaska, to jakaś bzdura totalna i droga do spowolnienia sobie metabolizmu, jojo i narobienia samych szkód. Żadna dieta, na której spożywasz codziennie ten sam pokarm, nie będzie dobra i tylko pogorszy Twój stan. Poza tym pisałam już o niskokalorycznych dietach - a te mono-pseudo-diety, które wymieniasz, to sądzisz, że ile kcal dostarczają?
Przesłałam Ci linki, przeczytaj, zastosuj się i zaczniesz chudnąć. Masz podane na tacy co trzeba zrobić, reszta to już Twoja brocha.
W odchudzaniu nie ma dróg na skróty. Im szybciej porzucisz te złudzenia, tym szybciej trwale schudniesz.
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 12
15 sierpnia 2012, 12:28
MŻ + Systematyczne ćwiczenia
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Kęty
- Liczba postów: 5171
15 sierpnia 2012, 13:06
mniej żrej i więcej się ruszaj - żadna filozofia....
16 sierpnia 2012, 11:24
Zaczynam dziś już naprawdę na poważnie. Ćwiczę 15 minut cardio i 10 minut na brzuch z Mel B, do tego hula hop, rowerek. Albo będę chodzić biegać, bądź jeździć na stacjonarnym rowerku. Oczywiście będę starała się jeść zdrowo, ograniczę słodyczę.
16 sierpnia 2012, 12:11
Na śniadanie zjadłam 2 kromki pieczywa chrupkiego z naturalnym serkiem, małego pomidora i jajko na miękko.
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 14
21 sierpnia 2012, 09:06
Hej! Moim zdaniem jeśli uważasz, że samodzielne próby odchudzania nie dają efektów, możesz zgłosić się do dietetyka, to wbrew powszechnej opinii nie jest takie drogie, a na pewno da pożądany przez Ciebie efekt. Dietetyk pomoże Ci określić w czym tkwi problem, może wystarczy pobudzić trawienie, czego monoskładnikowymi dietami nie uda się zrobić, może zatrzymujesz wodę w organizmie, jest wiele opcji.. Nigdy nie byłam u dietetyka, ale słyszałam pozytywne opinie i z drugiej strony wiem, że nieodpowiednia dieta może bardzo zaszkodzić!!! Z diet, które lubię i uważam za skuteczne mogę polecić SOUTH BEACH, szybkie efekty plus naprawdę dobre i sycące posiłki. Powodzenia!
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 14
21 sierpnia 2012, 09:09
p.s. nie słuchaj tekstów typu MNIEJ ŻREJ!!! Kochane, trzeba wiedzieć co i kiedy jeść i jeść odpowiedzialnie, a nie głodować i czekać na cud!!!