Temat: wklejajcie swoje fotki z postempami ....

Może ten temat był ale trudno proszę wklejajcie swoje fotki z postępami w odchudzaniu... piszcie ile schudłyście i w jakim cisze.

RÓŻNICA  PRZESZŁO  25 KILO  .....CZEKAM NA WASZE FOTKI
hehe mi jak waga spada to mam wieksza motywacje:)
Cczarna ja też i dlatego jej nie mam
Kiedyś też miałam... Heh, tzn. teraz też mam, od dziś :)

wiecie, dla mnie problem się zaczął, jak już doszłam do momentu, że miałam nie spadać, chyba jakaś nuda mnie dopadła

może jakiś nowy cel sobie wymyśle, bo zaczynam zazdrościć tym na redukcji normalnie

ja mialam do kwietnia potem z 61kg przytylam do 66kg i tak wachalam sie miedzy 63kg a 66kg ale znow sie ogarnelam:)
Ja się na razie ogarniam do 52 kg. Zobaczymy, jak się będę z nimi czuła. Jeśli źle, zejdę do 50, mniej już nie przewiduję raczej...
bardzo, bardzo ciężko jest się za siebie zabrać po takiej zwyżce, dlatego podziwiam :)))
ja już raczej wagi nie chcę zmniejszać, bo wiecie co? zauważyłam, dzięki mojej miłej sąsiadce, która bardzo wnikliwie obserwuje moje zmagania z dietą, że faktycznie zmarszczki na mordce mi się pogłębiły i jakieś nowe przybyły.. :(
Najgorsze jest zaczynać dietę, kiedy człowiek ma... stresy, źle mu się w życiu dzieje. Na mnie to tak działało, że prawie nie jadłam, nie myślałam o jedzeniu, potem wymyśliłam, że będę na diecie, że schudnę, zaskoczę pewne osoby, zobaczą mnie taką, jaką nigdy nie widzieli. I tak trzy miesiące dawałam radę na 500 kcal dziennie, ważyłam marchewki i odkrajałam to, co ponad 100 gram... Ważyłam się po 10-20 razy dziennie... A jak mi się życie na nowo ułożyło to... apetyt wzrósł, mania ważenia i liczenia minęła... Dalej to już wiecie... Czysty bezsens.
KORA no mi też niestety koleżanka powiedziała, ze się bardzo postarzałam, nie ma to jak komplement usłyszeć

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.