Temat: wklejajcie swoje fotki z postempami ....

Może ten temat był ale trudno proszę wklejajcie swoje fotki z postępami w odchudzaniu... piszcie ile schudłyście i w jakim cisze.

RÓŻNICA  PRZESZŁO  25 KILO  .....CZEKAM NA WASZE FOTKI
Detroit - 4 z przodu?? Przecież byłabyś szkieletem - za chudym też nie można być!!
A mój pierwszy cel to 99 buuu
A ja się przy 47-49 czułam jak w niebie :) Trochę kanciaste te biodra były, ale reszta ok. Teraz mi się trochę zaokrągliły boczki (i to nieładnie bo od czekolady), a przy 6... miałam ulaną gębę, nie wspominając o ramionach. Ale zgodzę się, że figura figurze nierówna, są osoby ważące dużo i wyglądające po prostu rewelacyjnie! Dlatego niech każda walczy o to, co kocha :)
> Detroit - 4 z przodu?? Przecież byłabyś szkieletem
> - za chudym też nie można być!!

ale przecież napisałam że ja tak nie chcę :P
58 mi styknie :D i juz nic więcej mi nie trzeba
> A mój pierwszy cel to 99 buuu

kochana a to dopiero początek :D

martuska8888   dasz radę na pewno  ja ważyłam przeszło 105, trzymam kciuki za Ciebie.

Mój cel  to 70 .....
Wiecie, jak zaczynałam na Vitalii, to miałam wśród znajomych tylko dziewczyny o wadze podobnej do mojej. Chudszych nie chciałam bo przecież one w ogóle nie wiedzą o co chodzi, tylko wymyślają. Grubszych nie chciałam, no bo tak to nigdy nie będę wyglądać i co one se sobą zrobiły! Dawałam się ponieść wszystkim stereotypom - tym o grubych, tym o chudych.
A potem jak Was wszystkie poznałam, to waga na pasku przestała mieć jakiekolwiek znaczenie!! Wszystkie jesteście piękne i mądre i każda z Was ma swoje problemy!! Chudszym wcale nie żyje się łatwiej, a grubych nie spotykają same złe rzeczy!! Uwielbiam Was wszystkie - tyle się tu uczę.
I nawet na ludzi spotykanych w realu patrzę teraz inaczej - nie przez pryzmat wagi, tylko charakteru, temperamentu, inteligencji, tego czy o siebie dbają!!
Może popadam w pompatyczne tony - ale jestem dzięki Wam lepszym człowiekiem!!
Dzięki Kochane! Postaram się, serio serio Małymi krokami i doidę do celu
Będzie coraz lepiej...
Mój rekord wagowy to właśnie te 109 i już nie dopuszczę żeby wróciło, ba jak schudnę to już nie pozwolę żeby z powrotem być trzy-cyfrówką...
Aneczko, pięknie to napisałaś... Niestety ja patrzę na siebie jedynie przez pryzmat mojej wagi. Podstawa to kochać siebie-niestety, i grubi, i chudzi mają niekiedy z tym problem :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.