Temat: schudłam 4,5 kg, co dalej?

Witam, jestem jeden dzień po diecie kopenhaskiej schudłam na niej 4,5 kg. Moja obecna waga to 59 kg, 170 cm wzrostu. Moje wymiary 87-68-97. Moim celem jest waga 53 kg. Jestem dość aktywną osobą, dużo chodzę, w pracy cały dzień jestem na nogach, w wolnych chwilach rower/rowerek stacjonarny/bieganie/hula hop bądź jakieś ćwiczenia. Obecnie przynajmniej do końca czerwca planuję ograniczyć węglowodany do minimum, stawiam na dużo warzyw, białko, owoce. Wczoraj zjadłam ok 700 kcal i byłam syta. W pracy mamy obiady, więc będę wybierała same surówki, jeśli mięso będzie tłuste, bądź zupę. A wtedy kiedy jestem w domu będę jadła zdrowo. Zastanawiam się czy warto stosować raz w tygodniu dzień owsiany? :) Na razie owsianki nie jem, ale ją uwielbiam :)
Pozdrawiam
krew mnie zalewa jak czytam takie tematy.. całe wywody na Vii o zdrowym rozsądku i odżywianiu jak o kand d... potłuc...jak mozna wmawiać że człowiek najada się 700kcal? ja dzisiaj na samo śniadanie, jako osoba aktywna, zjadłam 500, i nie mam wrażenia, że opchałam się tak, że przez cały dzień pojadę na 200... Poza tym, diety cud a'la kopenhaska... ehhh... no  i te 53 kg... ja w tej chwili ważę 10kg wiecej i wygladam ok, niektóre części ciała, np nadgarstki, wydają mi się już zbyt szczupłe...na prawde chcesz byc kolejną z rozpierdzielonym metabolizmem, po urodzeniu dziecka czy w dojrzalszym wieku płaczącą, że "tyje od powietrza"?  lepiej postawić na sport niż takie cyrki!

4 posiłki - 700 kcal? POJEDYŃCZA MARCHEWKA TO NIE POSIŁEK... Co do pytania w temacie... dzień owsiankowy ? nie sądzę żeby jakikolwiek jeden dzień dawał coś dla naszego organizmu...
wiem, że trochę się uniosłam ale nie mam już na to siły.... zdecydowanie na forum powinien być psycholog... to się powoli robi niebezpieczne....
To jak mam się odżywiać, żeby osiągnąć wymarzony cel?
przede wszystkim normalnie! Bez głodowania! Ja schudłam tyle ile schudłam jedząc conajmniej 1300kcal, potem 1500, teraz 1700-1800! Z tym że nie mam, na szczęście, rozwalonego metabolizmu.... A czemu? A no nigdy w życiu się nie głodziłam, teraz zbieram tego plony! W Twoim wypadku myślę, że przydałaby się konsultacja z dietetykiem... Niestety osoby po "Cudzie Kopenhaskim" <-- a znam kilka takich, żeby nie było, że mówię na podstawie plot, co zarzuca wszystkim anty-cud-dietom Tomasz. > mają tak słaby metabolizm, że własnie tyją od samego oglądania jedzenia... Myślę więc, że specjalista powinien poskładać Twój organizm do kupy...

Z tym że nie wiem co prowadzi Cię do osiagnięcia celu" bycia super szczupłą" Bo takie myślenie to niestety pierwszy krok ku Ana...
TY grubasie!
Co robić dalej, jak podkręcić metabolizm?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.