Temat: do byłych anorektyczek.

umieszczam ten temat w sukcesach, bo co by się nie działo to się przyznam- wyszłam z anoreksji. z pomocą psychologa i rodziny, po wielkich mękach i udrękach, z czego jestem oczywiście dumna :) ale nie o tym tu mowa.

moje pytanie brzmi- czy to dalej w Was siedzi?
staram się już jeść normalnie, razem z rodzinką i co tam mama przygotuje i nic nie wybrzydzam. mimo to nadal interesuje mnie tematyka odchudzania, widok wychudzonej dziewczyny nie dziwi mnie wcale, liczę kalorie(gdy zjem za dużo, wiem ile dokładnie i ujmuję w następnych dniach), cały czas myślę o jedzeniu, budzę się-śniadanie, posiłków nie opuszczam (no bo gdzie, jak non stop mam je w głowie). po prostu tematyka żywienia i trochę oczywiście krytyczne patrzenie na odbicie w lustrze już chyba nigdy nie wyjdzie mi z głowy.
jak jest u Was?
wyjdzie. może nie wszystko co do joty, ale to mija. pewne zboczenia/ elementy obsesji zostają na lata, ale to takie resztki :) 
Pasek wagi
To znaczy, że nie wygrałaś walki z anoreksją.
Pasek wagi
ja nie bylam anorektyczka wiec moze nie powinnam byla sie odzywac, ale schudlam 15kg w miesiac...pozniej przytylam 5kg...non stop mysle o jedzeniu, caly czas czuje sie spuchnieta i mysle co bede dzis jesc by nie przytyc. i tak jest od 3lat..wiec serdecznie wspolczuje dziewczyna ktore wpadly w ta pulapke..to jest bledne kolo.
z tym sie nie da do końca wygrać, ja miałam początki zaburzeń, nie byla to jeszcze anoreksja, udało mi się " ogarnąć" ale do tej pory czuje to w środku i czasem sie ujawnia, musze sie bardzo kontrolować zeby się znowu nie objawiło : )
.
chyba takie troche 'skrzywione myslenie' na zawsze zostaje.

moja rodzina jje niezdrowo, np. smazone kotlety w głębokim tłusczu w panierach jakies tluste miesa, biale pieczywo etc.. NIE MAM ZAMIARU TEGO JESC.. 
ja rozumuje ze wyleczonym z any jest się gdy głowa zdrowa, WOLNA od chorych myśli a niekoniecznie musze jesc co pozostali.
MYŚLĘ ŻE JA WYGRAŁAM! ;]

MeggiGirl napisał(a):

To znaczy, że nie wygrałaś walki z anoreksją.

A dlaczego nie wygrała?
Zdrowe osoby, które nigdy nie miały anoreksji, też liczą kalorie, nie chcąc przytyć, interesują się dietami i odżywianiem i mają krytyczne nastawienie do swojej sylwetki, mimo że jest normalna, szczupła. Zawsze może być lepsza i można ciągle nad nią pracować.
u mnie teraz  jest identycznie jak u Ciebie - było gorzej, ale nigdy nie uważałam się za anorektyczkę... AŻ tak źle na szczęście nie było
Rzadko się zdarza, że ktoś 'wyleczy się do końca'. Masz większe skłonności do tego, żeby się odchudzać i do zwracania większej uwagi na to co jesz, ale to nie oznacza, że nie możesz normalnie funkcjonować.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.