Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

u mnie kompletna klapa:(sporo słodyczy wpadło i nawet wolę się nie ważyć

Hej! 

Wróciłam. Wesele się udało, sylwetka nieco znowu nabrała niepotrzebnej mocy tłuszczowej.

Trzeba na nowo zacząć walkę.

edi - u mnie też trwa walka. Waga niby spada ale strasznie pooooooowoli

Sorki, nie daję rady pisać często ale walczę.

ja też walczę. Waga spada w powolnym tępie

Wróciłam po urlopie z dużym balastem. Trzeba walczyć od początku.

Obawiam sie jednka, że czas wakacji, to zdechlizna na forum, czyż nie?

ja jestem cały czas i walczę, a kg powoli powoli ubywa:)

ja tez jestem, zostało mi 5 tygodni do wczasów, muszę sie zabrać porządnie za cwiczenia i dietę , jeszcze moge sporo wywalczyć :)

ja za 5 tygodni idę za chrzestną i do tej pory też chce jeszcze coś schudnąć

powróciłam do ćwiczeń i ścisłej diety, jestem z siebie dumna :)