- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2008, 10:43
18 marca 2014, 08:16
hej:)
u nas są 2 wagi, mamy i moja i różnica jet 2kg. moja pokazuje mniej:)
szczecinola - ja biegam na bieżni ale to nie to samo co w terenie.
tikitiki - u mnie też ostatnio waga w górę idzie i nie wiem dlaczego
18 marca 2014, 12:34
witam :))
z tymi wagami to tak już jest, muszę chyba kupić sobie nową , która będzie zaniżać. Wejdę do sklepu i będę testować wszystkie ha ha ha
co do biegania na bieżni to jet podobnie, tyle że jak jestem w terenie, jak gdzieś pobiegnę, to muszę wrócić do domu, a na bieżni mi się nudzi i mówię sobie e już wystarczy :)))
mam @ więc waga też poszła do góry, więc do piątku nie wchodzę , żeby się nie dołować :))
18 marca 2014, 16:43
dziś znowu zawaliłam dietę, jak nie widze efektów to szybko się poddaję.
mi na bieżni łatwiej się biega, dużo bardziej męczę się w terenie, ale ostatnio tylko w domu biegam, jak synek śpi. Marzy mi się rower, ale nie mam możliwości jechać:(
19 marca 2014, 17:48
hej hej, gdzie jesteście, bo nam wątek umiera:(
19 marca 2014, 19:35
witam
ja dziś miałam pogrzeb, dopiero wróciłam do domu. Strasznie przemarzłam , leże pod kocem z gorącą herbatą
19 marca 2014, 20:32
hej, pogrzeby zawsze przykre ale mam nadzieję że nie był to nikt bliski.
anettt- masz @?
ja nie lubię biegać, bardzo nie lubię. na bieżni jeszcze jak cie mogę ale teren odpada. a kiedyś lubiłam , teraz mam zadyszkę, piersi mnie bolą i w ogóle jakoś nie fajnie.
za ciężka pewnie na to jestem.
kupiłam dziś wagę z biedronki, ciekawe czy długo posłuży ? niestety nie pokazała mniej :(
aha no i pierwszy raz od dawna mam dzień cały na zielono :)
20 marca 2014, 09:49
hej:)
mnie waga dziś mile zaskoczyła. pomimo obżarstwa przez kilka ostatnich dni, pokazała 53,60kg.Wymiary też się nie zmieniły.
tikitiki - dziś ma być@, ale zwykle po południu przychodziła, więc czekam w napięciu:)
dziś w końcu słoneczko, na spacerek z synkiem pójdziemy. Chciałabym już lato, żeby całe dnie na polu spędzać, wtedy do jedzenia tak mnie nie ciągnie. problem mam zawsze wieczór, gdy synek idzie spać a ja zaczynam jeść:(
20 marca 2014, 17:06
udało się:)zaliczyłam pierwszą wycieczkę rowerową, niecałą godzinkę, ale na początek dobre i to.
postanowiłam codziennie wieczorem ustalać sobie menu na następny dzień, może to pozwoli mi nie podjadać.
21 marca 2014, 09:21
waga 78,5 :))))