Temat: Chwalimy się,chwalimy . Raz można :)

Hej kobietki :)
Zakładam ten wątek,żebyście mogły się pochwalić ! Wiem ,że przechwalanie nie jest ładne, ale dziś możecie ! ;*
A więc chwalcie się : ile udało się wam zrzucić kg w ciągu 1 miesiąca?! :D
A zatem miłego chwalenia i cieplutkiego wieczorku z kubkiem dobrej herbatki ;-*
a jakie zmiany przez ten miesiąc zauważyłyście?:) 
3,5 kilo po 8 dniach.  drugi podbrodek zniknal i brzuchol
6kg w miesiac
w ciagu miesiąca ? 11 kg
Pasek wagi
najbardziej przy gubieniu kilogramów boję się czy odżywiam się na tyle dobrze i jem na tyle dużo (u mnie podczas diety jest odwrotka, musze sie pilnowac żeby wystarczająco dużo jeść) żeby organizm nie spalał mięśni :/ już kiedyś bardzo dużo mi zleciało, ale też bardzo dużo mięśni poszło w niepamięć:( Zwłaszcza kiedy przeczytałam to:
Nigdy nie należy mylić spadku na wadze ze spadkiem ilości tłuszczu w organizmie. Badania pokazują, ze przy dietach o bardzo niskiej kaloryczności straty tkanki mięśniowej mogą sięgać nawet 40% spadku wagi, jeżeli dodatkowo dieta była niskowęglowodanowa to do tego dochodzi spadek ilości wody i glikogenu, co może w ekstremalnych przypadkach może oznaczać, ze nawet 75% spadku wagi to nie był tłuszcz. Czyli mniej ważysz, ale tłuszczu masz niewiele mniej niż na początku. 
i to studzi cały mój entuzjazm:(
  1 stycznia  68,5 kg
31 stycznia  64 kg

i widać na szczęście:) odchudzanie działa od zewnątrz i od wewnątrz, bo humor też mam lepszy.

manru napisał(a):

Badania pokazują, ze przy dietach o bardzo niskiej kaloryczności straty tkanki mięśniowej mogą sięgać nawet 40% spadku wagi, jeżeli dodatkowo dieta była niskowęglowodanowa to do tego dochodzi spadek ilości wody i glikogenu, co może w ekstremalnych przypadkach może oznaczać, ze nawet 75% spadku wagi to nie był tłuszcz.


kurde, przestraszyłaś mnie. jeśli ogólnie mam dietę nisko węglowodanową, ale jem dość dużo płatków owsianych i ryżu (od czasu do czasu słodkie jogurty i jakieś ciastko), to może być?

hugebelly napisał(a):

manru napisał(a):

Badania pokazują, ze przy dietach o bardzo niskiej kaloryczności straty tkanki mięśniowej mogą sięgać nawet 40% spadku wagi, jeżeli dodatkowo dieta była niskowęglowodanowa to do tego dochodzi spadek ilości wody i glikogenu, co może w ekstremalnych przypadkach może oznaczać, ze nawet 75% spadku wagi to nie był tłuszcz.
kurde, przestraszyłaś mnie. jeśli ogólnie mam dietę nisko węglowodanową, ale jem dość dużo płatków owsianych i ryżu (od czasu do czasu słodkie jogurty i jakieś ciastko), to może być?

no ja też tak robię, raczej tutaj chodzi o to żeby jeść wystarczającą ilość kalorii na zapotrzebowanie organizmu i jeść wystarczająca ilość białek i nie unikać tłuszczy wydaje mi się

tylko ja ryżu nie jem tylko kaszę- zdrowsza, mniej kaloryczna i bardziej sycaca i jak już sie polubi, to smaczniejsza:)
6 kg w 3 tygodnie

manru napisał(a):

hugebelly napisał(a):

manru napisał(a):

Badania pokazują, ze przy dietach o bardzo niskiej kaloryczności straty tkanki mięśniowej mogą sięgać nawet 40% spadku wagi, jeżeli dodatkowo dieta była niskowęglowodanowa to do tego dochodzi spadek ilości wody i glikogenu, co może w ekstremalnych przypadkach może oznaczać, ze nawet 75% spadku wagi to nie był tłuszcz.
kurde, przestraszyłaś mnie. jeśli ogólnie mam dietę nisko węglowodanową, ale jem dość dużo płatków owsianych i ryżu (od czasu do czasu słodkie jogurty i jakieś ciastko), to może być?
no ja też tak robię, raczej tutaj chodzi o to żeby jeść wystarczającą ilość kalorii na zapotrzebowanie organizmu i jeść wystarczająca ilość białek i nie unikać tłuszczy wydaje mi siętylko ja ryżu nie jem tylko kaszę- zdrowsza, mniej kaloryczna i bardziej sycaca i jak już sie polubi, to smaczniejsza:)


eh, będę musiała zacząć ćwiczyć, bo bilansu kalorycznego nie wyrabiam. chyba że te płatki mi zawyżą, ale szczerze nie wiem ile ich wsypuję, żebym mogła obliczyć kalorie. do kaszy mam uraz, choć przekonała mnie ostatnio kaszka kukurydziana. podczas gotowania przeżyłam szok, dwie łyżki, a tak zwiększają swoją objętość.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.