Temat: -40kg

Nie poddawaj się Mersi nie tyj na siłę ale nie chudnij już!
Spróbuj zaakceptować siebie..a serio, myślę, że nie możesz mówić "wyszłam z tego, sama się podniosłam" mówisz, że masz grube uda. Przy Twojej wadze i wzroście szczerze wątpię. A nawet jeśli nie są idealne Spróbuj pokochać je takie jak są.
Jak się teraz czujesz w sensie psychiki? nadal planujesz obsesyjnie posiłki, liczysz kalorie?
Ja Cię nie potępiam..wiem, ze to straszna choroba, nałóg..niestety zagrożenie powrotu będzie Ci towarzyszyć do końca życia.
Terapia..warto. Jeśli nie czujesz się na siłach by na nią iśc powiedz chociaż masz bliską przyjaciółkę, której możesz się wygadać?

cialo az tak tragicznie na tych zdjeciach sprzed odchudzania nie wyglada, ale twarz super sie zmienila i wyszczuplala

Wow zmiana w samej twarzy ogromna, ale może już wystarczy, żebyś nie przedobrzyła ?

to prawda: odchudzanie uzależnia. Na razie nie odchudzam się choć staram się też nie przeholować. Czasem jeszcze mam wyrzuty sumienia, mam stałe pory posiłków, często planuję choć rzadziej. Kiedyś zapisywałam jadłospisy na najbliższe 3 dni

Teraz jest dobrze. Trzymaj wagę ale nie chudnij więcej, bo wiesz jak to się kończy. Nigdy nie powiedziałabym, że tyle schudłaś. Gratuluje ;)

Tylko nie zmieniaj się już więcej. Jesteś piękna.

o rety, na tym zdj z czasów anoreksji-fatalnie, dobrze, ze sie z tym uporałaś, bo mam nadzieję, ze nie masz zamiaru wiecej chdnac?!?!? teraz wygladasz baaardzo chudo, nie wiem czy nie za bo pod ubraniem tego nie widac

Jestem pod ogromnym wrazeniem. Gratuluje denerminacji. Mozna wiedziec co bylo Twoja motywacja?