- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Pułtusk
- Liczba postów: 1936
25 kwietnia 2011, 20:49
Jesienią 62kg, niestety po zimie nadwyżka więc walczę ! Zdjęcie z lewej 66.5 z prawej prawie 95kg.Łącznie - 32 kg przy wzroscie 1.73cm, rozmiar 40 :) a kiedys było 48 :/ ah jak trudna jest stabilizacja.....
Edytowany przez sanoria 25 kwietnia 2011, 20:55
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Uluru
- Liczba postów: 1131
25 kwietnia 2011, 22:52
Ja cały czas byłam na diecie i mimo że jadłam coraz mniej to i tak tyłam, w końcu chodziłam non stop głodna i byłam już tak zdesperowana, że kupiłam sobie w grudniu na urodziny rowerek i zaczęłam jeździć. I po miesiącu waga się zatrzymała, a po nastepnym zaczęła spadać. Teraz jem dużo więcej, nie chodzę głodna, a waga powolutku sobie spada, ale to wszystko własnie dzięki rowerowi. Ja słodyczy nie jadam, bo nie przepadam, grzeszę natomiast głównie fast foodami i piwem, ale polecam zjeść coś słodkiego wieczorem, bo to przyspiesza przemianę materii, przynjamniej mi:) W ogóle polecam aktywność fizyczną, bo z nią naprawdę jest łatwiej, dla mnie to była dosłownie ostatnia deska ratunku.
- Dołączył: 2011-01-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 857
25 kwietnia 2011, 22:52
kochana! utrzymasz ją ! ja wierzę w Ciebie! tak to jest trudne, niektóre mówią że właśnie najtrudniejsze w odchudzaniu spoczęcie na laurach, ale sie nie poddajesz się i walczysz o swoje, może to zabrzmi głupio ale dobrze że tak jest bo to bitwa o dalsze zycie! napewno przeraża Cię myśl o tym by znów stać się gruba....a przecież ktoś musi udowodnić że właśnie można schudnnąć! Wyjść z tego! Pomyśl...wystarczy dać sobie 10% swobody...to tylko żarcie...tyle ciuchów, tyle zawistnych spojrzeń kobiet, zadowolony facet! Jasne że się czasami nie chce, chce się natomiast schować w swoją grubą skorupe której już nie ma bo jesteś szczupła! Ale zauważ że nie ważysz już tych 95 kg tylko znacznie mniej..... dużo mniej, na tyle by Cię faceci na rękach nosili ! Napewno wiesz ile kcal trzeba dodawać żeby nie puchnąć, czym trzeba się zająć by nie myśleć o jedzeniu, zobacz na forum! ile kobitek chciało by być na Twoim miejscu! Ja Tobie kibicuję z całego serca,nie marnuj tego bo ciężko na to pracowałaś,ciężka praca przed Tobą ale no co.. jak Ty tego nie dokonasz to kto? Jestem całym sercem z Tobą bo ja ważę dużo więcej, zgubiłam dużo mniej ale liczę na to że kiedyś też mi się uda być szczupłą!
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
25 kwietnia 2011, 22:58
Jestem w szoku! Brak mi słów.
25 kwietnia 2011, 23:13
A mam pytanie: ćwiczyłaś? Jeśli tak, to ile razyw tyg. i ile czasu?
Już wchodzę na ten wątek chyba 5 raz i się nie mogę napatrzeć ;)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Beijing
- Liczba postów: 1232
25 kwietnia 2011, 23:21
Fantastyczna figura, Gratuluję i zazdroszczę. Wyglądasz cudownie. Trzymam kciuki za utrzymanie wagi :)
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
26 kwietnia 2011, 00:43
wygladasz niesamowicie, wielka przemiana. nie zmarnuj tego co osiagnelas, ja przed ciazami schudlam 30kg a teraz waze wiecej niz przed odchudzaniem i wyrzucam sobie jak moglam sie tak utuczyc. mam nadzieje ze i mnie po urodzeniu drugiego synka uda sie osiagnac przyzwoite wymiary, choc nog jak Ty w zyciu nie bede miala chocbym wazyla i 50kg.
26 kwietnia 2011, 07:17
Dziewczyno, kopara mi opadła! Wow, ale spektakularny sukces :-) Gratulacje :-) Nawet mój facet jest zachwycony i się nadziwić nie może :-) Jest super!!!
26 kwietnia 2011, 07:31
wow, ale nogi! super, GRATULUJĘ! naprawdę masz teraz rozmiar 40? bo jak dla mnie to chyba Cie w sklepach oszukują :P za mała jesteś na 40 :D
ALE NOGI TO SERIO MASZ ZAJEBISTE!