Temat: Nienawidzę swojego ciała (zdjęcie) I na ile wyglądam?

Doradzcie mi, błagam co zrobić z czymś takim? Skóra jest taka sina, galaretowata i ogólnie grubo się czuję :/

I ten brzuch... 

odbytnica napisał(a):

annamarta napisał(a):

Też to przeżywaliśmy - to latanie po lekarzach w sensie. U córki podejrzewano wrodzoną cytomegalię, wodogłowie nawet (źle jej zmierzyli główkę po porodzie i wyszło że za szybko rośnie). Coś mi mówi że wszystko będzie dobrze- synek zacznie mówić jak poczuje się na to gotowy, to że nie mieści się obecnie w "widełkach" mowy znaczy tyle że się nie mieści... Po prostu dzieci nie wiedzą, że powinny mieścić się w normach, spoko że lekarze sygnalizują, ale w 95 % przypadków na szczęście kończy się "tylko" na nerwach rodziców...
Mam nadzieję, że niedługo to wszystko ruszy. W dzisiejszych czasach bardzo trudno jest być rodzicem. Tym bardziej, że jak jest cos nie tak z dzieckiem to od razu jest podpinane pod autyzm. I jak tu się nie stresowac.

Racja, do tego jest internet z masą strasznych opowieści....Podejrzewam, że matczyna intuicja najlepiej ci podpowie czy faktycznie jest się czym martwić. Lekarz widzi masę dzieci i zawsze sobie wyciągnie statystykę, głowa do góry, ćwicz z synem i nie zamartwiaj się na tak duży zapas.

Pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy: chuda.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.