- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 czerwca 2015, 11:55
ostatnio uslyszalam taki komentarz. Tak maluje sie na codzien :
EDIT
Tu jakiej stare bez makijazu
Edytowany przez 94b1c2ce6742627b85a267ff8218fa25 27 czerwca 2015, 12:30
27 czerwca 2015, 13:30
Nie prawda, można znaleźć zarówno ciepły jak i chłodny odcień brązu, to chyba oczywiste. W czerni mało kto wygląda dobrze jeżeli to nie jest naturalny kolor włosów, raczej wygląda się sztucznie po prostu. Poniżej ilustracja - wszystkie mają ciemne włosy. Zooey ma przy tym jasną karnację, nie zniszczyła jej spaleniem się w solarium. Penelope ma ciemniejszą karnację, ale też nie ma kruczoczarnych włosów. Obydwie wyglądają ładnie. Poniżej tragedia - sztuczne włosy, sztuczna opalenizna, kicz, tandeta, oszpecenie się i ta sama osoba mająca normalny kolor włosów i skór wyglądająca sto razy lepiej (i młodziej, mimo że metrykalnie na drugim zdjęciu jest starsza). I ja tu widzę spaleniznę, to że inni się spalają jeszcze bardziej nie jest żadnym argumentem. Ja nie jestem fanką absolutnej naturalności, ale jest różnica pomiędzy ładną opalenizną dodającą kolorytu skórze, a czymś co wygląda po prostu tanio, brzydko i plastikowo.A moze wygladalaby gorzej ? ten odcien czarnego to zimny kolor , ciemny braz raczej cieply , niby podobne , a rozne ;)Nie widze tu zadnej spalenizny , jest opalona , owszem , ale nie jest za mocno w porownaniu z tym co czasem mozna zobaczyc chodzac po miescie..:/Naturalnie nie zawsze znaczy lepiej , ale u niektorych osob pewnie tak.Za mocno może nie, ale nieumiejętnie, posklejane rzęsy i korektor (czy jednak rozświetlacz?) pod oczami z 5 tonów zbyt jasny - to w połączeniu z tą "spalenizną" daje lekko tandetny efekt - no chyba, że masz taką karnację, albo właśnie wróciłaś z Madagaskaru, ale nie sądzę, bo widać, że to solarium.Piękna może i nie jestem, ale tandetnie też nie wyglądam - nie spaliłam sobie skóry, nie ufarbowałam włosów w stylu "skrzydło kruka", nie robię sobie tuszem pajęczych nóżek i potrafię dobrać kolor podkładu/korektora. Poza tym czy ja napisałam, że jest brzydka? - nie, ładna dziewczyna, która robi sobie krzywdę i wyglądałaby sto razy lepiej może nie zupełnie naturalnie i bez grama makijażu, ale z włosami w kolorze ciemnego brązu, lekką opalenizną i lepszym makijażem.Dziewczyny pisza , ze sztucznie , tandetnie , a wszystkie pewnie sa piekne i naturalne :/ Jestes bardzo ladna ,moze gdybys miala kilo pudru , zbyt czerwona szminke czy dodatkowo zbyt duzo rozu na polikach to byloby za mocno , a tak jest ok ;)Nie uwazam ze to jest mocny makijaz , wlosy pasuja do Twojego koloru oczu , niektorym nie pasuja naturalne kolory , nie kazdy chce wygladac jak mysz ;)Tak solarium bo za tydzien wyjezdzam n wakcje a chcialam sie opalic. Ogolnie nic we mnie nie jest sztuczne , tylko opalenizna
Wlodarczyk wyglada tu okropnie i nasza vitalijka wyglada przy niej naturalnie ;)
27 czerwca 2015, 13:31
Faktycznie za mocno, takim makijażem tylko odejmujesz sobie urody...
Rzęsy nope. Masakra ;)
27 czerwca 2015, 13:34
Wlodarczyk wyglada tu okropnie i nasza vitalijka wyglada przy niej naturalnie ;)Nie prawda, można znaleźć zarówno ciepły jak i chłodny odcień brązu, to chyba oczywiste. W czerni mało kto wygląda dobrze jeżeli to nie jest naturalny kolor włosów, raczej wygląda się sztucznie po prostu. Poniżej ilustracja - wszystkie mają ciemne włosy. Zooey ma przy tym jasną karnację, nie zniszczyła jej spaleniem się w solarium. Penelope ma ciemniejszą karnację, ale też nie ma kruczoczarnych włosów. Obydwie wyglądają ładnie. Poniżej tragedia - sztuczne włosy, sztuczna opalenizna, kicz, tandeta, oszpecenie się i ta sama osoba mająca normalny kolor włosów i skór wyglądająca sto razy lepiej (i młodziej, mimo że metrykalnie na drugim zdjęciu jest starsza). I ja tu widzę spaleniznę, to że inni się spalają jeszcze bardziej nie jest żadnym argumentem. Ja nie jestem fanką absolutnej naturalności, ale jest różnica pomiędzy ładną opalenizną dodającą kolorytu skórze, a czymś co wygląda po prostu tanio, brzydko i plastikowo.A moze wygladalaby gorzej ? ten odcien czarnego to zimny kolor , ciemny braz raczej cieply , niby podobne , a rozne ;)Nie widze tu zadnej spalenizny , jest opalona , owszem , ale nie jest za mocno w porownaniu z tym co czasem mozna zobaczyc chodzac po miescie..:/Naturalnie nie zawsze znaczy lepiej , ale u niektorych osob pewnie tak.Za mocno może nie, ale nieumiejętnie, posklejane rzęsy i korektor (czy jednak rozświetlacz?) pod oczami z 5 tonów zbyt jasny - to w połączeniu z tą "spalenizną" daje lekko tandetny efekt - no chyba, że masz taką karnację, albo właśnie wróciłaś z Madagaskaru, ale nie sądzę, bo widać, że to solarium.Piękna może i nie jestem, ale tandetnie też nie wyglądam - nie spaliłam sobie skóry, nie ufarbowałam włosów w stylu "skrzydło kruka", nie robię sobie tuszem pajęczych nóżek i potrafię dobrać kolor podkładu/korektora. Poza tym czy ja napisałam, że jest brzydka? - nie, ładna dziewczyna, która robi sobie krzywdę i wyglądałaby sto razy lepiej może nie zupełnie naturalnie i bez grama makijażu, ale z włosami w kolorze ciemnego brązu, lekką opalenizną i lepszym makijażem.Dziewczyny pisza , ze sztucznie , tandetnie , a wszystkie pewnie sa piekne i naturalne :/ Jestes bardzo ladna ,moze gdybys miala kilo pudru , zbyt czerwona szminke czy dodatkowo zbyt duzo rozu na polikach to byloby za mocno , a tak jest ok ;)Nie uwazam ze to jest mocny makijaz , wlosy pasuja do Twojego koloru oczu , niektorym nie pasuja naturalne kolory , nie kazdy chce wygladac jak mysz ;)Tak solarium bo za tydzien wyjezdzam n wakcje a chcialam sie opalic. Ogolnie nic we mnie nie jest sztuczne , tylko opalenizna
Oczywiście, dałam przerysowany przykład żeby coś lepiej zobrazować. Natomiast mówię, "nasza vitalijka" nie wygląda naturalnie - nie ma sensu takie porównywanie się do kogoś, bo dochodzimy do kuriozum w stylu "ona się tak strasznie oszpeciła tą opalenizną, mnie do niej brakuje jeszcze paru tonów, więc wyglądam naturalnie i ładnie" - a w rzeczywistości nie, samemu też zaczyna się wyglądać jak "skwarka", tylko mniej spalona po prostu niż koleżanka z patelni/spod solaryjnej lampy.
27 czerwca 2015, 13:35
Oczywiście, dałam przerysowany przykład żeby coś lepiej zobrazować. Natomiast mówię, "nasza vitalijka" nie wygląda naturalnie - nie ma sensu takie porównywanie się do kogoś, bo dochodzimy do kuriozum w stylu "ona się tak strasznie oszpeciła tą opalenizną, mnie do niej brakuje jeszcze paru tonów, więc wyglądam naturalnie i ładnie" - a w rzeczywistości nie, samemu też zaczyna się wyglądać jak "skwarka", tylko mniej spalona po prostu niż koleżanka z patelni/spod solaryjnej lampy.Wlodarczyk wyglada tu okropnie i nasza vitalijka wyglada przy niej naturalnie ;)Nie prawda, można znaleźć zarówno ciepły jak i chłodny odcień brązu, to chyba oczywiste. W czerni mało kto wygląda dobrze jeżeli to nie jest naturalny kolor włosów, raczej wygląda się sztucznie po prostu. Poniżej ilustracja - wszystkie mają ciemne włosy. Zooey ma przy tym jasną karnację, nie zniszczyła jej spaleniem się w solarium. Penelope ma ciemniejszą karnację, ale też nie ma kruczoczarnych włosów. Obydwie wyglądają ładnie. Poniżej tragedia - sztuczne włosy, sztuczna opalenizna, kicz, tandeta, oszpecenie się i ta sama osoba mająca normalny kolor włosów i skór wyglądająca sto razy lepiej (i młodziej, mimo że metrykalnie na drugim zdjęciu jest starsza). I ja tu widzę spaleniznę, to że inni się spalają jeszcze bardziej nie jest żadnym argumentem. Ja nie jestem fanką absolutnej naturalności, ale jest różnica pomiędzy ładną opalenizną dodającą kolorytu skórze, a czymś co wygląda po prostu tanio, brzydko i plastikowo.A moze wygladalaby gorzej ? ten odcien czarnego to zimny kolor , ciemny braz raczej cieply , niby podobne , a rozne ;)Nie widze tu zadnej spalenizny , jest opalona , owszem , ale nie jest za mocno w porownaniu z tym co czasem mozna zobaczyc chodzac po miescie..:/Naturalnie nie zawsze znaczy lepiej , ale u niektorych osob pewnie tak.Za mocno może nie, ale nieumiejętnie, posklejane rzęsy i korektor (czy jednak rozświetlacz?) pod oczami z 5 tonów zbyt jasny - to w połączeniu z tą "spalenizną" daje lekko tandetny efekt - no chyba, że masz taką karnację, albo właśnie wróciłaś z Madagaskaru, ale nie sądzę, bo widać, że to solarium.Piękna może i nie jestem, ale tandetnie też nie wyglądam - nie spaliłam sobie skóry, nie ufarbowałam włosów w stylu "skrzydło kruka", nie robię sobie tuszem pajęczych nóżek i potrafię dobrać kolor podkładu/korektora. Poza tym czy ja napisałam, że jest brzydka? - nie, ładna dziewczyna, która robi sobie krzywdę i wyglądałaby sto razy lepiej może nie zupełnie naturalnie i bez grama makijażu, ale z włosami w kolorze ciemnego brązu, lekką opalenizną i lepszym makijażem.Dziewczyny pisza , ze sztucznie , tandetnie , a wszystkie pewnie sa piekne i naturalne :/ Jestes bardzo ladna ,moze gdybys miala kilo pudru , zbyt czerwona szminke czy dodatkowo zbyt duzo rozu na polikach to byloby za mocno , a tak jest ok ;)Nie uwazam ze to jest mocny makijaz , wlosy pasuja do Twojego koloru oczu , niektorym nie pasuja naturalne kolory , nie kazdy chce wygladac jak mysz ;)Tak solarium bo za tydzien wyjezdzam n wakcje a chcialam sie opalic. Ogolnie nic we mnie nie jest sztuczne , tylko opalenizna
OK , rozumiem Twoj punkt widzenia :)
27 czerwca 2015, 13:43
Bez makijażu wyglądasz pięknie :) Niestety po jego nałożeniu nie można powiedzieć tego samego...
27 czerwca 2015, 13:50
Jestes naturalnie sliczna i masz taka urode,ze makijaz jest zbedny.Poki jestes mloda i nie musisz nic tuszowac ani zakrywac,proponuje tylko blyszczyk na usta.Serio,slicznota z Ciebie bez makijazu:-)
27 czerwca 2015, 13:50
W tym makijażu wyglądasz strasznie tandetnie.
A taka ładna dziewczyna, aż trudno uwierzyć, że to ta sama osoba.
27 czerwca 2015, 14:04
Dla mnie to w ogóle za mocno ale wszystko :p za ciemne włosy i za ciemne brwi. Rzęsy nie byłyby wtedy takie zle . Gdybys zeszła nawet na ciemny brąz i malowała brwi bardziej naturalnie byłabyś prześliczna