- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 czerwca 2015, 18:06
Czytam sobie vitalię i widzę zdjęcie normalnej, zgrabnej dziewczyny a pod spodem komentarze, że wygląda nieapetycznie, za chudo itp. Może to ja mam jakiś zaburzony obraz siebie, że czuję się seksi i podoba mi się moja figura.
Jeśli nie podoba Wam się moja sylwetka (jak się spodziewam tak będzie) to piszcie co konkretnie: brak cycków, pupy, coś jeszcze innego?
21 czerwca 2015, 19:37
Możliwe - to nie ma znaczenia. Grunt, że trolling trafił na podatny grunt.
EDIT - z resztą, więcej trolli, którzy tak się wypowiadają poproszę :
"Czesc, jestem w szoku ze tak mnie oceniacie. Moim celem nie był
trolling:-) naprawdę:-P Zdaje sobie sprawę ze nie jestem idealna ale
chyba nie trzeba mieć wymiarów 90-60-90 żeby być szczęśliwym. Zle mnie
zrozumiałyście. Mój post nie miał na celu stawienie mnie na piedestale
pieknosci, nie stawiam siebie za wzór ...nie to było moim zamiarem...
Chciałam pokazac ze fajnie można się czuc i z nadwaga, bo kobiecość to
nie rozmiar ale i sposób bycia poruszania się, uśmiech spojrzenie...Mam
ogromne powodzenie u plci przeciwnej mimo iż nie jestem idealna. Walcze z
tym, chodze na silownie, dużo się ruszam i waga rzeczywiście powoli
idzie w dół. Nie jestem laska która zjada kolejna czekolade i
usprawiedliwia swoje obżarstwo... troszkę tez przesadzacie. Wygladam
przeciętnie. ostatni z poplarnyc tematów to bardzo otyłe photoshopowane
lalunie w wulgarnej otoczce i mimo ze ta ostatnia miała jak nic ze 40kg
nadwagi i wszystko sztuczne było wiele komentarzy ze jest fajna. Oto ja
bez ulepszenia, bez zakłamania... Mysle tez ze wiele dziewczyn zduza
nadwaga na vitalii tu chciało by wygladac jak ja..."
Polecam poczytać w zadumie nad kondycją ludzkości: http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/10/topicid/917913/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/
Edytowany przez 21 czerwca 2015, 19:42
21 czerwca 2015, 19:44
Możliwe - to nie ma znaczenia. Grunt, że trolling trafił na podatny grunt.EDIT - z resztą, więcej trolli, którzy tak się wypowiadają poproszę : "Czesc, jestem w szoku ze tak mnie oceniacie. Moim celem nie był trolling:-) naprawdę:-P Zdaje sobie sprawę ze nie jestem idealna ale chyba nie trzeba mieć wymiarów 90-60-90 żeby być szczęśliwym. Zle mnie zrozumiałyście. Mój post nie miał na celu stawienie mnie na piedestale pieknosci, nie stawiam siebie za wzór ...nie to było moim zamiarem... Chciałam pokazac ze fajnie można się czuc i z nadwaga, bo kobiecość to nie rozmiar ale i sposób bycia poruszania się, uśmiech spojrzenie...Mam ogromne powodzenie u plci przeciwnej mimo iż nie jestem idealna. Walcze z tym, chodze na silownie, dużo się ruszam i waga rzeczywiście powoli idzie w dół. Nie jestem laska która zjada kolejna czekolade i usprawiedliwia swoje obżarstwo... troszkę tez przesadzacie. Wygladam przeciętnie. ostatni z poplarnyc tematów to bardzo otyłe photoshopowane lalunie w wulgarnej otoczce i mimo ze ta ostatnia miała jak nic ze 40kg nadwagi i wszystko sztuczne było wiele komentarzy ze jest fajna. Oto ja bez ulepszenia, bez zakłamania... Mysle tez ze wiele dziewczyn zduza nadwaga na vitalii tu chciało by wygladac jak ja..."
A no, to pominęłam :D. Wrzuciłam do jednego wora, bo ostatnio jest tutaj jedno konto, które non stop zakłada tematy mające na celu wywołać burzę, pojazd itp. Hejt pewności siebie - to możliwe tylko w Polsce.
21 czerwca 2015, 20:00
A no, to pominęłam :D. Wrzuciłam do jednego wora, bo ostatnio jest tutaj jedno konto, które non stop zakłada tematy mające na celu wywołać burzę, pojazd itp. Hejt pewności siebie - to możliwe tylko w Polsce.Możliwe - to nie ma znaczenia. Grunt, że trolling trafił na podatny grunt.EDIT - z resztą, więcej trolli, którzy tak się wypowiadają poproszę : "Czesc, jestem w szoku ze tak mnie oceniacie. Moim celem nie był trolling:-) naprawdę:-P Zdaje sobie sprawę ze nie jestem idealna ale chyba nie trzeba mieć wymiarów 90-60-90 żeby być szczęśliwym. Zle mnie zrozumiałyście. Mój post nie miał na celu stawienie mnie na piedestale pieknosci, nie stawiam siebie za wzór ...nie to było moim zamiarem... Chciałam pokazac ze fajnie można się czuc i z nadwaga, bo kobiecość to nie rozmiar ale i sposób bycia poruszania się, uśmiech spojrzenie...Mam ogromne powodzenie u plci przeciwnej mimo iż nie jestem idealna. Walcze z tym, chodze na silownie, dużo się ruszam i waga rzeczywiście powoli idzie w dół. Nie jestem laska która zjada kolejna czekolade i usprawiedliwia swoje obżarstwo... troszkę tez przesadzacie. Wygladam przeciętnie. ostatni z poplarnyc tematów to bardzo otyłe photoshopowane lalunie w wulgarnej otoczce i mimo ze ta ostatnia miała jak nic ze 40kg nadwagi i wszystko sztuczne było wiele komentarzy ze jest fajna. Oto ja bez ulepszenia, bez zakłamania... Mysle tez ze wiele dziewczyn zduza nadwaga na vitalii tu chciało by wygladac jak ja..."
Ale to nie był hejt pewności siebie - ta wypowiedź się pojawiła później, na początku było zdjęcie stwierdzające coś w stylu, że "oto są kobiece kształty, nie to co media promują". Z tego co pamiętam to była to odpowiedź na wątek o Tess Holiday. Jak ktoś wrzuca post z komentarzem w stylu "otom ci ja" i stawia siebie za przykład to nic dziwnego chyba jeżeli usłyszy, że ani Tess, ani on sam wzorcem kobiecych kształtów nie jest - bo wzorcem może być ktoś kto ma wagę w normie i jednak coś co niemal archetypicznie się kojarzy z kobiecymi kształtami (czyli pewien stosunek biustu i bioder do talii). Wystarczyło to wszystko napisać po prostu wcześniej, zupełnie inaczej się odbiera post w stylu "to moje zdjęcie, mimo że nie wyglądam jak z żurnala to lubię siebie i może będę dla kogoś przykładem, że nie warto tak okrutnie się przejmować wyglądem, bo samopoczucie i pewność siebie nie zależy tylko od tego" niż post "otom ci ja, wzorzec".
21 czerwca 2015, 20:01
Ale, o którym temacie mówisz? Tym gdzie dziewczyna miała poważną niedowagę, popalone mięśnie i jak jej Jurysdykcja wrzuciła zdjęcie porównawcze - zdrowa, szczupła dziewczyna vs ta sama dziewczyna chora na anoreksję, to powiedziała, że bardziej jej się podoba anorektyczka? Jeżeli o tamtym to wyglądała zdecydowanie za chudo - Ty wyglądasz normalnie, ładnie, plus jesteś drobna - więc nie straszysz wystającym szkieletem - natomiast nie chudłabym już na Twoim miejscu, bo czasami potem właśnie okrutnie ciężko uchwycić tę granicę.A odnośnie tematu o kobiecych kształtach - dziewczyna miała dobre kilka kilogramów nadwagi, płaski biust, ledwie zarysowane wcięcie w talii i przy tym narcystyczną osobowość (oczywiście zakładając, że to nie był troll). Cieszę się jak ktoś lubi siebie, po prostu lubi własne odbicie w lustrze i nie zionie nienawiścią do własnego ciała. Ale pomiędzy sympatią, a samouwielbieniem jest różnica, właśnie w braku obiektywizmu i narcystycznym podejściu na zasadzie "patrzcie, tamte fe, to ja mam kobiece kształty". Szczerze? - nie dziwię się niepochlebnym komentarzom jako próbie sprowadzenia kogoś takiego do parteru. Ludzie mają wrodzoną alergię na trzy rzeczy - obłudę, hipokryzję i właśnie takie chełpienie się.
Dla mnie tamten wątek był właśnie trochę taki prowokacyjny - dziewczyna wie dobrze, że jest gruba i niezbyt atrakcyjna, chciałaby schudnąć, ale z przekory zalożyła wątek, w którym twierdzi, że jest piękna, sexy i lubi siebie.
21 czerwca 2015, 20:03
Ale, o którym temacie mówisz? Tym gdzie dziewczyna miała poważną niedowagę, popalone mięśnie i jak jej Jurysdykcja wrzuciła zdjęcie porównawcze - zdrowa, szczupła dziewczyna vs ta sama dziewczyna chora na anoreksję, to powiedziała, że bardziej jej się podoba anorektyczka? Jeżeli o tamtym to wyglądała zdecydowanie za chudo - Ty wyglądasz normalnie, ładnie, plus jesteś drobna - więc nie straszysz wystającym szkieletem - natomiast nie chudłabym już na Twoim miejscu, bo czasami potem właśnie okrutnie ciężko uchwycić tę granicę.
21 czerwca 2015, 20:06
Ale to nie był hejt pewności siebie - ta wypowiedź się pojawiła później, na początku było zdjęcie stwierdzające coś w stylu, że "oto są kobiece kształty, nie to co media promują". Z tego co pamiętam to była to odpowiedź na wątek o Tess Holiday. Jak ktoś wrzuca post z komentarzem w stylu "otom ci ja" i stawia siebie za przykład to nic dziwnego chyba jeżeli usłyszy, że ani Tess, ani on sam wzorcem kobiecych kształtów nie jest - bo wzorcem może być ktoś kto ma wagę w normie i jednak coś co niemal archetypicznie się kojarzy z kobiecymi kształtami (czyli pewien stosunek biustu i bioder do talii). Wystarczyło to wszystko napisać po prostu wcześniej, zupełnie inaczej się odbiera post w stylu "to moje zdjęcie, mimo że nie wyglądam jak z żurnala to lubię siebie i może będę dla kogoś przykładem, że nie warto tak okrutnie się przejmować wyglądem, bo samopoczucie i pewność siebie nie zależy tylko od tego" niż post "otom ci ja, wzorzec".A no, to pominęłam :D. Wrzuciłam do jednego wora, bo ostatnio jest tutaj jedno konto, które non stop zakłada tematy mające na celu wywołać burzę, pojazd itp. Hejt pewności siebie - to możliwe tylko w Polsce.Możliwe - to nie ma znaczenia. Grunt, że trolling trafił na podatny grunt.EDIT - z resztą, więcej trolli, którzy tak się wypowiadają poproszę : "Czesc, jestem w szoku ze tak mnie oceniacie. Moim celem nie był trolling:-) naprawdę:-P Zdaje sobie sprawę ze nie jestem idealna ale chyba nie trzeba mieć wymiarów 90-60-90 żeby być szczęśliwym. Zle mnie zrozumiałyście. Mój post nie miał na celu stawienie mnie na piedestale pieknosci, nie stawiam siebie za wzór ...nie to było moim zamiarem... Chciałam pokazac ze fajnie można się czuc i z nadwaga, bo kobiecość to nie rozmiar ale i sposób bycia poruszania się, uśmiech spojrzenie...Mam ogromne powodzenie u plci przeciwnej mimo iż nie jestem idealna. Walcze z tym, chodze na silownie, dużo się ruszam i waga rzeczywiście powoli idzie w dół. Nie jestem laska która zjada kolejna czekolade i usprawiedliwia swoje obżarstwo... troszkę tez przesadzacie. Wygladam przeciętnie. ostatni z poplarnyc tematów to bardzo otyłe photoshopowane lalunie w wulgarnej otoczce i mimo ze ta ostatnia miała jak nic ze 40kg nadwagi i wszystko sztuczne było wiele komentarzy ze jest fajna. Oto ja bez ulepszenia, bez zakłamania... Mysle tez ze wiele dziewczyn zduza nadwaga na vitalii tu chciało by wygladac jak ja..."
To moje stwierdzenie to już tak abstrahując, ze względu na własne doświadczenia. W sensie nie tylko na podstawie powyższego. W ten temat się nie za bardzo wgłębiłam, przejrzałam raz dwa i koniec, z Tobą się zgadzam, autorka też dla mnie nie była wzorem kobiecej sylwetki, ale jednak...
Edytowany przez c96938a5d20d709c8315a86845e9d6db 21 czerwca 2015, 20:12
21 czerwca 2015, 20:06
A to, że ma (czy w ogóle ma?) spaczone wyobrażenie o swoim wyglądzie, oznacza, że trzeba jej obraźliwie napisać, że jest w błędzie? Jak zwykle nie oceniam samej zasadności krytyki, ale jednak jakiś tam poziom i kultura wypowiedzi powinny być zachowane. W tym konkretnym temacie z Vitalijek wylazło buractwo, po prostu. Ale tak się kończy większość tematów, gdzie laska jest z siebie zadowolona. Zadowolonym można być tylko wyglądając jak Miranda czy inna Rozalia.
EDIT - ba. Nawet jakby napisała "otom ci ja", to i tak znakomita większość komentarzy, jakie potem się pojawiły była bezsensownie złośliwa i niesmaczna.
Edytowany przez 21 czerwca 2015, 20:09
21 czerwca 2015, 20:08
Sylwetka mi sie podoba, nawet bardzo. Szczególnie pupa, która wygląda na taką miękką i kobiecą.
Razi mnie tylko bielizna - stanik jakoś tak dziwnie nisko, zamiast eksponować ładnie biust, to go tylko zakrywa. Majtki wyglądają na za ciasne i opinają się na biodrach brzydko zaburzając owal bioder. Zamiast łagodnego łuku bioder są jakieś bumpy :P
Biorąc pod uwagę, ze natura kobieca każe w przypadku pozowania do zdjęć raczej ukazywać się w tym, co najlepsze, a nie w tym, co najgorsze wnioskuję, ze wybrałaś jeden z efektowniejszych zestawów bielizny i poza tym kompletem jest tylko gorzej :P. Diabeł tkwi w szczegółach, a w tym wypadku szczegóły zaburzają estetykę ciała.
Noszenie takich opinających się majtek na co dzień sprawi, że te wgłębienia na biodrach się utrwalą i będziesz miała takie wypukłości na stałe. A po co ci one?...
21 czerwca 2015, 20:09
Dla mnie tamten wątek był właśnie trochę taki prowokacyjny - dziewczyna wie dobrze, że jest gruba i niezbyt atrakcyjna, chciałaby schudnąć, ale z przekory zalożyła wątek, w którym twierdzi, że jest piękna, sexy i lubi siebie.Ale, o którym temacie mówisz? Tym gdzie dziewczyna miała poważną niedowagę, popalone mięśnie i jak jej Jurysdykcja wrzuciła zdjęcie porównawcze - zdrowa, szczupła dziewczyna vs ta sama dziewczyna chora na anoreksję, to powiedziała, że bardziej jej się podoba anorektyczka? Jeżeli o tamtym to wyglądała zdecydowanie za chudo - Ty wyglądasz normalnie, ładnie, plus jesteś drobna - więc nie straszysz wystającym szkieletem - natomiast nie chudłabym już na Twoim miejscu, bo czasami potem właśnie okrutnie ciężko uchwycić tę granicę.A odnośnie tematu o kobiecych kształtach - dziewczyna miała dobre kilka kilogramów nadwagi, płaski biust, ledwie zarysowane wcięcie w talii i przy tym narcystyczną osobowość (oczywiście zakładając, że to nie był troll). Cieszę się jak ktoś lubi siebie, po prostu lubi własne odbicie w lustrze i nie zionie nienawiścią do własnego ciała. Ale pomiędzy sympatią, a samouwielbieniem jest różnica, właśnie w braku obiektywizmu i narcystycznym podejściu na zasadzie "patrzcie, tamte fe, to ja mam kobiece kształty". Szczerze? - nie dziwię się niepochlebnym komentarzom jako próbie sprowadzenia kogoś takiego do parteru. Ludzie mają wrodzoną alergię na trzy rzeczy - obłudę, hipokryzję i właśnie takie chełpienie się.
A to nie jest juz mozliwe chciec schudnac,jednoczesnie lubiac i akceptujac siebie,wiecej-czujac sie seksownie? Nie kazdy odchudzajacy sie musi sie dzien w dzien fizycznie i psychicznie biczowac i palac Do siebie samego obrzydzeniem i nienawiscia.ja przeszlam nadwage,prawidlowa wage i niedowage-zawsze czulam sie seksownie i atrakcyjnie,poczucie wlasnej wartosci i pewnosc siebie nie jest wynikiem tego jak wygladamy-wystarczy popatrzec na szczuple dziewczyny na vit,ktore latem nie zaloza krotkich spodenek,bo maja wyimaginowane kompleksy.
21 czerwca 2015, 20:16
podoba mi sie Twoja sylwetka. szczupla, zgrabna, proporcjonalna. wszystko jest na swoim miejscu -pupa, cycki wszystkim nie dogodzisz .. a niektorzy maja po prostu wrodzony bol dupy
nie warto przejmowac sie tak opinia innych. wazne, ze sama sie sobie podobasz i czujesz sie dobrze w swoim ciele
a reszta? niech spojrza na siebie
Edytowany przez jablkowa 21 czerwca 2015, 20:17